Liczba wyświetleń: 979
46 proc. Polaków opowiada się za wprowadzeniem zakazu handlu w niedzielę i dni świąteczne, jak wynika z najnowszego raportu TNS Polska.
„Tygodnik Solidarność” informuje, że wyniki badań rozkładają się następująco: 85 proc. Polaków przyznaje, że zdarza im się robić zakupy w niedzielę i święta. 54 proc. deklaruje, że zakupy w te dni zdarza im się robić rzadko. 21 proc. przyznaje się do częstych zakupów w niedzielę i święta, w tym 4 proc. mówi, że robi to bardzo często. Jak jednak podkreśla TNS, 22 proc. respondentów nigdy nie robi zakupów w dni świąteczne.
46 proc. Polaków jest za wprowadzeniem zakazu handlu w niedzielę i dni świąteczne. 23 proc. z nich chciałoby, żeby taki zakaz obowiązywał wszystkie sklepy. Tyle samo respondentów życzyłoby sobie, żeby zakaz obejmował tylko supermarkety i hipermarkety. W 2004 r. odsetek osób popierających zakaz handlu dla sklepów wielkopowierzchniowych wynosił 13 proc. Zwolennikami zakazu handlu w dni świąteczne wprowadzonego we wszystkich sklepach są częściej mieszkańcy wsi oraz osoby preferujące małe lub średnie sklepy samoobsługowe.
TNS wskazuje, że 12 lat temu 43 proc. badanych deklarowało, że korzysta z małych sklepów, gdzie towar podaje ekspedient. Obecnie odsetek ten zmniejszył się trzykrotnie. W 2004 r. jedynie 24 proc. Polaków deklarowało, że dokonuje zakupów w sklepach wielkopowierzchniowych; w 2016 r. taką deklarację złożyło 56 proc. badanych.
Źródło: NowyObywatel.pl
Czemu zakazywać? Może lepiej narzucić minimalną stawkę godzinową dla wszystkich zatrudnianych w niedzielę na… 20 zł netto, albo lepiej za jedną pracującą niedzielę dawać pracownikowi 2 dni wolne w zwykły dzień roboczy. Jestem przekonany że znaleźli by się pracodawcy, którzy mimo wszystko chcieliby żeby ktoś u nich w te niedziele pracował, a i pracownicy byliby szczęśliwi gdyby dostali odpowiednie warunki.
@MichalR
w państwówce i spółkach skarbu niedziele i święta są płatne +50%, czasem święta +100%.
tak samo godziny nocne 22-6. Jeśli kończysz w tych godzinach często przysługuje darmowy transport. tak samo z „nadgodzinami”. pamiętam że czasem ciężko się było dobić na te godziny, każdy chciał dorobić ://
Ew mógłby się pojawić zapis, że nie wolno zmuszać nikogo do pracy w handlu. Ale to nie uczciwe w stosunku do reszty, która w te dni pracuje: transport, energetyka, szpitale, rozrywka i rtv, gastronomia, ochrona, wodociągi, oczyszczalnie, telekomunikacja, służby itd. Poza tym są tacy, którzy handlują tylko w weekendy, bo na ich towary w ciągu tygodnia jest mały popyt, albo wtedy je wytwarzają, np rękodzieło. Są też tacy którzy ze względu na „dziwne” godziny pracy zakupy mogą zrobić właśnie w niedzielę. Sam pracuję w „odwrotnych” porach i często nie mogę sobie nic kupić po pracy, albo idąc do niej, bo jest niedziela, albo 23:00, albo jedno i drugie 🙂