Liczba wyświetleń: 818
Oficjalnie wynagrodzenie polskiego posła od wielu lat jest niezmienne i wynosi 9892,30 zł. W praktyce jednak parlamentarzyści otrzymują regularne podwyżki, które doliczane są do… ryczałtu na prowadzenie biura poselskiego! Obecnie jest to 12 150 zł miesięcznie (w czasach rządów PO-PSL kwota ta wzrosła łącznie o 2000 zł). Teraz szykowana jest kolejna podwyżka – tym razem w wysokości 1050 zł.
Ustalenia jakie wypłynęły z ostatniego posiedzenia Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich są następujące – tzw. ryczałt na biuro poselskie ma zostać zwiększony o 1050 zł do kwoty 13 200 zł miesięcznie. Podwyżka czeka jeszcze na formalną akceptację marszałka Sejmu.
Przypomnijmy, że w 2009 roku marszałkowie Sejmu i Senatu zdecydowali o podwyżce ryczałtu na prowadzenie biura poselskiego o 1000 zł (z 10 150 zł na 11 150 zł). Na początku 2011 roku przeforsowana została kolejna tego świadczenia – tym razem o 500 zł (z 11 150 zł na 11 650 zł). W trakcie trwania kolejnej kadencji (2011-2015) kwota ryczałtu urosła o kolejne 500 zł – do wysokości 12 150 zł miesięcznie.
W kontekście powyższego przypomina mi się jeszcze sprawa kwoty wolnej od PIT dla posłów i senatorów. Warto podkreślić, że diety polskich posłów są wolne od podatku dochodowego do wysokości 27 360 zł w skali roku! Reszta społeczeństwa musi się zadowolić kwotą wolną od PIT, która jest blisko 9-razy niższa i wynosi zaledwie 3091 zł.
Na podstawie: Sejm.gov.p, Fakt.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl
Poznaj plan rządu!
Zakamuflowana podwyżka, jak miło!
Jednak największym draństwem jest kwota wolna od podatku.
Są 2 wyjścia: podnieść kwotę wolną dla wszystkich do identycznego poziomu albo osłom obniżyć do poziomu szarego kowalskiego.
By żyło się lepiej
Mówiłem, że sobie krzywdy nie zrobią, tylko dobrze. Kłócić się, opluwać można, bo to polityka, ale pieniążki zgadzać się muszą. Obłuda. Za takie coś przed wojną była kara śmierci.
Tym na umowach śmieciowych i zleceniach albo o dzieło po… 12 zł za godzinę. Trzeba w końcu uszanować ich godność!
A sami, PiSo-wcy pomysłodawcy, skaczą z radości, zasądziwszy sobie, no i pozostałym „wybrańcom suwerena” po 1050 zł za „pierdzenie w fotel sejmowy”…
Tfurcy „dobrej zmiany”… Niech was szlag jasny trafi!
Udławcie się. Także zrzutką 500+, na którą muszę się składać co miesiąc…
Żaden wybrany do władzy przez ciebie nie zdobi ci dobrze, co najwyżej sobie zawsze twoim kosztem!
Za niedługo najniższa płaca na rękę wyniesie kilkaset złotych. Banda imbecyli dalej będzie sprzeczać się, która partia jest lepsza: PIS czy PO. Głupich się dalej będzie wielbiło, inteligentnych zlewało. Społeczeństwo głupie, a z roku na rok będzie coraz głupsze – już teraz mocno ograniczone fejsbukiem i technologią, a nie wspominając o samej młodzieży. Jednostka inteligentna zanika w gąszczu kretynów. Za kilkadziesiąt lat nie będzie kim rządzić, bo roślinami nie ma po co. Nie istnieje już pasja, ambicja, honor – wszędzie tylko pieniądze. Już nawet sport przestaje być sportem. Bogaci zdobyli taki status, że robią co chcą, a inni się jedynie przyglądają. Bogaty powie „Szczam na was. Cieszcie się.” i wszyscy będą się cieszyć, a jak ktoś się wyłamie, to kilku mu przyklaśnie, inni się zdziwią, ale suma sumarum i tak wszyscy się będą cieszyć. Ręce opadają. Problem w polityce to już inna sprawa. Tam i tak nie ma komu tego zmieniać. Zapewne nawet jeśli znajdzie się uczciwa partia polityczna, to i tak zostanie skorumpowana. I w kółko będą dziabać ten kraj. Problem to ta bieda umysłowa w społeczeństwie. I od tego społeczeństwa trzeba zacząć. Jedynie myślące i zgrane społeczeństwo coś tu może zmienić. A tak się nigdy nie stanie w tym kraju, bo jesteśmy w ogóle debilnym krajem.
Wybierana władza nam nie służy , nie robi nam dobrze . Władza wybrana i sprawowana zawsze obraca się przeciwko nam , tego doświadczaliśmy przez lata w Polsce .
Służy nam dzielenie władzy . Zachowanie własnej władzy czyni nas wolnymi , odpowiedzialnymi za siebie w tym innych. Jedynie tak możemy poczuć się dobrze,
tam nie ma ofiar i katów , są wolni ludzie .
Stary, czy poczułeś się dotknięty? W demokracji jednostka nie decyduje. Jestem tylko młodym studentem. Nie jestem politologiem, ekonomistą. Tutaj nie trzeba być ekspertem, żeby zobaczyć, że dotychczasowe partie nie zrobiły NIC dobrego dla dobra obywateli. Rząd teraz bierze sobie podwyżkę 1050zł bez powodu. Wprowadza chore 500+, z którego korzystać będą lenie śmierdzące (czyt. 8 osobowe rodziny patologiczne, które nie pracują, bo dla nich nie ma przecież pracy) i które odbije się na kieszeni normalnych obywateli. Kwota wolna od podatku bez zmiany itd. A te cholerne społeczeństwo wybierze znowu ten sam rząd (PIS, PO) za 4 lata pokazując im „Róbcie dalej to samo. Nic nam nie przeszkadza.” Jedynie więc uświadomienie społeczeństwa, że jest zle może coś zmienić. Ale tego społeczeństwa nie da się uświadomić. Tutaj każdy wie najlepiej wszystko.
Historia zatacza koło, tylko czy podczas kryzysu będzie jeszcze komu walczyć za ten kraj? Czy ktoś jeszcze będzie chciał walczyć? Już raz miliony ginęły, a klauny skorzystały. Jest sens, żeby to się powtarzało?
Jak to jest możliwe, że Stany Zjednoczone są na mapie od 200 lat i są czym są, a my jesteśmy od 1000 i jesteśmy jeleniami tego świata?
Ja bardzo chętnie słucham rad i w żadnym bądz razie nie chcę się kłócić, bo tak jak powiedziałeś nie mam dużego doświadczenia. Nie narzekałem na PIS od początku, ale jak widzę, jakie wchodzą projekty ustaw, to człowieka trafia. Z tego powodu uważam, że wspólną ideologią obu partii jest nachapać się póki można. Prócz tego, co powiedziałem dochodzi aborcja. Jest taka sytuacja w kraju, że tematy takie nie powinny być w tym momencie poruszane, bo znowu skłóca to społeczeństwo, a są ważniejsze rzeczy do roboty. Swoją drogą życzę każdemu kto jest za bezwzględną aborcją gwałtu i zajścia w ciąże bądz wyboru między życiem swoim i dziecka, czy rodzenia dziecka ze śmiertelną chorobą. Człowiek złamany psychicznie nie jest już taki pewny swoich słów. Tym bardziej, że problemu aborcji nie zlikwidują z tego świata, a aborcja to pieniądz, który ucieka za granicę. Ale to taka dygresja. Może masz racje i trzeba zaczekać. Niech czas pokaże.