Liczba wyświetleń: 2178
Nigdy w historii relacje ukraińsko-izraelskie nie były tak bliskie jak dziś. Mimo fasady dobrych stosunków Izraela z Rosją, wymiana technologiczna i informacyjna między Kijowem a Jerozolimą kwitnie w wielu obszarach. W tym roku po raz piąty odbędzie się np. izraelsko-ukraiński szczyt innowacji, na który zjeżdżają partnerzy biznesowi z obu państw. Ze względu na toczącą się na wschodzie Ukrainy wojnę, szczyt organizowany jest w Warszawie a strona polska będzie jedynie obserwatorem. Jak dotąd nikt nigdy nie wysuwał wobec Ukrainy np. roszczeń za mienie bezspadkowe przejęte przez skarb państwa po II wojnie światowej. Choć Ukraińcy odegrali czynną rolę w holocauście i bez cienia wątpliwości można wykazać ich udział w zbrodniczej machinie Hitlera, to Polska a nie Ukraina, notorycznie pouczana jest o konieczności wzięcia odpowiedzialności za wydarzenia sprzed niemal 80 lat. A mówi to m.in. sekretarz stanu USA, Anthony Blinken, którego rodzice byli właśnie ukraińskimi żydami zmuszonymi do ucieczki przed holocaustem. W Amerykańskiej narracji o tym jednak cicho. To Polacy mają płacić. A być może pieniądze te posłużą na budowę Nowej Jerozolimy, tuż u naszych granic. Czy to możliwe? O tym dziś w programie z cyklu „Dokąd Zmierzamy” Piotr Korczarowski porozmawia z dr Lucyną Kulińską, wybitnym znawcą relacji polsko-ukraińskich.