Liczba wyświetleń: 3459
W czwartek Kancelaria Premiera opublikowała fragment wypowiedzi Donalda Tuska, w której zapewnia on, że pomoc finansowa z kieszeni polskich podatników nie przestanie płynąć na Ukrainę. Problem natomiast pojawia się przy realizacji obietnicy wyborczej korzystnej dla polskich obywateli.
„Na ten rok, na rok 2024, Ukraina jest bezpieczna, jeśli chodzi o naszą pomoc finansową. Jest 18 mld euro do wypłacania w tym roku. Tutaj żadne decyzje, czy brak decyzji, tego nie zmienią. 18 mld jest do dyspozycji Ukrainy” – oświadczył Tusk. „Rok to jest kawał czasu. Na szczęście przez tych kilkanaście najbliższych miesięcy, ta pomoc będzie do Ukrainy docierała” – dodał.
„W budżecie nie ma 38 mld zł na podniesienie kwoty wolnej do 60 tys. zł, ale jest 77 mld zł na pomoc, w której zapewne 1/3 zniknie tak samo, jak znika 1/3 pomocy dostarczanej na Ukrainę” – skwitował kanał „Wolność_Słowa” na portalu „X”.
Przypomnijmy, że podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł obecny rząd zapowiadał już w kampanii wyborczej. Był to jeden ze stu „konkretów” na pierwsze 100 dni rządów. „Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów” – obiecywano wówczas.
Pytany o spełnienie tej obietnicy przez opozycję, minister finansów Andrzej Domański udzielił wymijającej odpowiedzi. „W Ministerstwie Finansów pracujemy nad tym (podniesieniem kwoty wolnej do 60 tys. zł rocznie — red.), ale chcemy zmian dotyczących podatków dokonywać w przewidywalny sposób. Mamy w pamięci Polski Ład” – mówił pod koniec stycznia. „Ze względu na wagę ww. postulatu jego wprowadzenie musi zostać poprzedzone stosownymi analizami, korespondować z wynikami audytu stanu finansów publicznych, uwzględniać wyniki analizy dot. wpływu na systemy IT, w tym czas niezbędny na implementację zmian w systemach informatycznych oraz przetestowanie projektowanych rozwiązań” – dodał.
Na podstawie: Twitter.com
Źródło: NCzas.info
Jak może Pan Tusk realizować amerykańskie interesy? – niemcy chcą gazu bezpośrednio od Rosji, bez marży pośrednika. To jest Pan z Niemcami czy Amerykanami w końcu? – bo różnie ludzie mówią na mieście. Już się pogubiłem….
Nie wiem, czemu ktokolwiek jest zaskoczony.
PO nigdy nie realizowało obietnic wyborczych, przeciwnie kombinowali nawet jakby tu coś ludziom zabrać (np. OFE) lub po prostu stopniowo, ale nieubłaganie (podatki) przykręcać ludziom śrubę.
Nie jestem za żadną partią, ale muszę oddać, że PiS jak coś obiecał to dał ludziom, a nawet więcej…
To co wyprawiają tuskopajace z polskiego bantustanu staje się coraz bardziej żałosne. A najgorsze jest to, że wydają pieniądze polskiego podatnika dla ukrokorupcyjnego związku oligarchów. ukropolin nie jest nikomu potrzebny.
Denis czy aby na pewno Pan żyje w Polsce. Musisz człowieku wiedzieć iż ludzie żyją z polecenia PISu za mniej niż 1400 zł miesięcznie, jeśli ktoś dostaje 730 zł miesięcznie to nie przysługuje mu żadne wsparcie finansowe, przecież to koszmarny survival. Na 1 małżeństwo przypada statystycznie tyle dzieci ile rodziło się za Adolfa Hitlera. Przed wyborami PIS rozważał takie stwierdzenie, jesteś inwalidą przyjdź do nas i powiedz ile potrzebujesz a dostaniesz. Tak więc PIS dał inwalidom ale kopa w zadek. Ale to była kiełbasa wyborcza dla wyjątkowo naiwnych. Tak się dzieje po to by dać przestrzeń życiową dla innych. Takie jest pokłosie PISu a po PO to podtrzymuje. Polacy są skazani na zagładę tak ktoś zadecydował.
niecowiedzacy, jedni i drudzy to tragedia dla Polski (zwłaszcza w ostatnich 3 latach) ale lepsze już pisoskie 500+ niż tuskowe 1500-.
Katarzyna TG Gdybyś czytała moje inne komentarze to byś wiedziała iż dla mnie PO-PIS to prawie to samo. Wszystko co złego zrobił PIS to PO kontynuje. Tylko że miłe złego początki zaczęły się znacznie wcześniej bo w 1989. Polaków uznano za coś gorszego i niezależnie od rządów szykowano na prawie niewolników pracujących za marne jedzenie. Stworzono służbę zdrowia która w telewizji była wspaniała a tak naprawdę zajmowała się uśmiercaniem ludzi pogardliwie nazywanych skórami. Do tej pory żaden z lekarzy który przyczynił się do uśmiercania ludzi nie siedzi bo dostał w zawieszeniu. Przypisano ludzi jak niewolników do konkretnego lekarza, choć wiadomo gdzie nie ma konkurencji tam brak zdrowego rozsądku i troski o pacjenta. Pielęgniarki zarabiają tak mało iż zamiast skupiać się na pracy rozmawiają jak wyżywić rodzinę z nędznych pensyjek. Sam o mało nie straciłem życia będąc w szpitalach bo pielęgniarki podały mi leki innego pacjenta. I jeszcze sprawa estetyczna i psychologiczna bo od dawna nie miałem zdrowia, kiedyś patrząc na młode pielęgniarki a była ich większość choć na sercu robiło się lepiej a dziś to tylko geriatria bo młodych brak, i jak w takich warunkach wracać do zdrowia. A co do tych PISowskich 500 czy 800+ to chciał bym wiedzieć ile masz dzieci pobierając te 500 czy 800+ jako patriotka Polska i sympatyzantka PISu.