Liczba wyświetleń: 1958
Propagandowy, przedwyborczy program Prawa i Sprawiedliwości, określany mianem „Polskiego Ładu” może znacznie pogorszyć sytuację wielu firm w naszym kraju.
Jak wskazuje Cezary Kaźmierczak, kierujący Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców, według ich obliczeń obciążenia podatkowe małych firm i mikroprzedsiębiorców wzrosną łącznie o około 30 proc., co będzie oznaczać największą podwyżkę podatków, jakiej kiedykolwiek doświadczyli.
Rzekome reformy „Polskiego Ładu” motywowane są bowiem w całości politycznie, a ich skutkiem będzie podnoszenie cen przez drobnych przedsiębiorców oraz spadek oszczędności. Przedstawiciele ZPiP uważają, że obok samorządów i tzw. klasy średniej to właśnie drobni przedsiębiorcy poniosą największą część kosztów zapowiadanej przez propagandę rządową reformy podatkowej w ramach „Polskiego Ładu”.
Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, opowiadanie o tym, że na zmianach w ramach „Polskiego Ładu” skorzysta na tym 18 mln podatników, to bajki o żelaznym wilku. Eksperci tonują te obawy, zwracając uwagę, że jeszcze wciąż nic nie wiadomo, jaki w rzeczywistości kształt przybiorą zmiany podatkowe.
W istocie, przedsiębiorców i innych obawiających się „Polskiego Ładu” należy pocieszyć, że to są tylko przedwyborcze bajki, które najprawdopodobniej nigdy nie przybiorą żadnego obowiązującego kształtu. Rząd PiS już wielokrotnie pokazał, że swoje obietnice traktuje w kategorii baśni, mających chwilowo prezentować obecną ekipę w lepszym świetle. Nie należy więc przykładać żadnego znaczenia do obiecanek tej ekipy.
Autorstwo: AL
Źródło: Trybuna.info
Przyroda nie znosi próżni. Wygląda na to że srule przyjadą i otworzą swoje firmy. Może nawet tych co jakoś przeżyją powszechne-trucie w nich zatrudnią? „Za miskę ryżu” – jak to zostało już dawno temu zapowiedziane.