Liczba wyświetleń: 782
Ubiegły rok był rekordowy pod względem skali procederu wyłudzania podatku VAT. Z danych Ministerstwa Finansów, do których dotarł dziennik „Rzeczpospolita” wynika, że urzędnicy kontroli skarbowej w 2015 roku wykryli aż 360 tysięcy fikcyjnych faktur o łącznej wartości 82 mld zł! Zasadnym jest pytanie – ile faktur i na jaką kwotę nie udało się wykryć oraz jak wielkie z tego tytułu straty poniosło nasze państwo?
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że nasila się zjawisko wykorzystywania fikcyjnych faktur. O ile w 2014 roku kontrolerom udało się ujawnić 207 tysięcy takich faktur na kwotę 33,7 mld zł, to w 2015 roku liczba wykrytych lewych faktur wyniosła już 360 tysięcy sztuk (wzrost o 75 proc.), a ich wartość osiągnęła 82 mld zł (wzrost o 150 proc.)! Większość z tych faktur wystawiana jest w trakcie procederu tzw. karuzeli. Oszuści podatkowi tworzą zorganizowane, wielopoziomowe struktury organizacyjne, by poprzez wystawianie setek fikcyjnych faktur pozorować przepływ towarów między krajami UE i wyłudzać w ten sposób podatek.
360 tysięcy fikcyjnych faktur o łącznej wartości 82 mld zł udało się wykryć. Zasadnym w tym kontekście jest jednak pytanie – ile faktur i na jaką kwotę nie udało się ujawnić oraz jak wielkie straty z tego tytułu poniosło nasze państwo? Czy racje mają eksperci podatkowi twierdzący, iż co roku budżet kraju z powodu wyłudzeń podatku VAT może tracić nawet 40-50 mld zł?
Na podstawie: Rp.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl
Z pewnoscia winny jest ten bandycki system w ktorym doji sie krowe az zdechnie z wycieczenia. Podatek od dochodu zostal wprowadzony na terytorium Polski pod zaborami przez umilowanych sasiadow i wynosil okolo 5% a teraz?
Myślę, że trzeba wydać kilka kolejnych ustaw aby „uszczelinowac” bardziej system a następnie szybko wydać kolejne poprawki i kolejne ustawy. To na pewno pomoże. A zajmowanie się ważnymi umowami międzynarodowymi, takimi jak obowiązkowe „kwoty imigrantów” dla poszczególnych krajów, ograniczenie obywatelom UE, podobnie jak w PRL-u bis (kraju spokoju i szczęśliwości jak rzadko) do broni, przyspieszenie negocjacji nad TTIP itp. jest absolutnie dużo ważniejsze niż jakieś durne sugestie aby zająć się ujednoliceniem prawa podatkowego i uszczelnieniem np. VAT-u w transakcjach międzynarodowych w UE.
Podatki trzeba zredukować o połowę, dla wszystkich. I wtedy „0” (zero) odpisów i ulg, dla wszystkich. Wszyscy mają być równi wobec prawa, głównie firmy i osoby fizyczne, bo każdy ma swoje koszty. Jeżeli firmy odliczają koszty uzyskania przychodu, to osoba fizyczna także powinna swoje koszty odliczać, gdyż np. idąc pieszo do pracy, czyli działając w celu uzyskania przychodu, niszczy sobie buty, więc obuwie w sklepie powinna obecnie kupować na fakturę VAT i podatek odliczać od rocznego kosztu uzyskania przychodu. Nie rozumiem więc, dlaczego obecnie tylko firmy mają w świetle prawa koszty uzyskania przychodu, które mogą sobie odliczać od podatku, a osoby prywatne już nie. Chore prawo!
PS. Międzynarodowa firma audytorska Grand Thompton ogłosiła ciekawy raport:
https://youtu.be/a4jP9NEpkZs
Nareszcie PRL-bis jest w czymś najlepszy ale chyba nie ma się z czego cieszyć!