Liczba wyświetleń: 2438
We wrześniu polski rząd opublikował raport, w którym wyszczególnił 1,3 biliona euro reparacji, które zdaniem kraju należą się za szkody spowodowane przez niemiecką okupację podczas II wojny światowej. Polska wydała również oficjalną notę dyplomatyczną skierowaną do UE, NATO i Rady Europy, aby upowszechnić wiedzę o żądaniach reparacji.
Polski rząd ogłosił również, że planuje międzynarodową konferencję z innymi krajami, o których mówi, że są dotknięte działaniami Niemiec podczas II wojny światowej, w tym z Grecją, która również domaga się odszkodowań.
„Rząd federalny nie może przesiedzieć tej sprawy do następnych wyborów” – powiedział Mularczyk. „Musi być dialog na ten temat, inaczej będzie to bardzo złe dla naszego sąsiedztwa”.
„Teraz Niemcy mają wybór: albo usiądą z Polską przy stole negocjacyjnym, albo podniesiemy tę kwestię na wszystkich międzynarodowych forach – w ONZ, w Radzie Europy i w Unii Europejskiej” – cytuje jego słowa niemiecka agencja informacyjna DPA.
Autorstwo: Paweł Kubala
Na podstawie: Rmx.news
Źródło: MediaNarodowe.com
I co? W tym PiSie to sami kretyni.
Wygląda mi to na próbę osłabienia gospodarczego Niemiec, normalnie bym się ucieszył z reparacji wojennych, ale domyślam się że te pieniądze nie trafią do polaków, ale zostaną wyprane i przekazane na finansowanie deep state. W końcu Niemcy lubią się z Rosją, możliwe że Niemcy i Turcja dołączą wkrótce do BRICS