Liczba wyświetleń: 3239
Generał Waldemar Skrzypczak w wywiadzie dla „Rzeczypospolitej” mówił o ewentualnym powrocie przymusowego poboru do wojska w Polsce. Wojskowy twierdzi, że decyzja w tej sprawie nie należy tylko do rządu w Warszawie.
Generał Skrzypczak w wywiadzie dla „Rzeczypospolitej” mówił o ewentualnym powrocie przymusowego poboru do wojska i to dla obu płci, czyli tak, jak to wygląda w Izraelu. Zdaniem wojskowego dużo do powiedzenia w tej kwestii może mieć NATO. „Przede wszystkim nie będzie to decyzja tylko polskiego rządu” – podkreślił gen. Skrzypczak. „Odwieszenie obowiązkowego poboru do zasadniczej służby wojskowej nastąpi wtedy, kiedy NATO uzna, że nadchodzi realne widmo wojny. To będzie sygnał dla wszystkich państw członkowskich, że należy przyśpieszyć przygotowanie sił zbrojnych, a jednym z obowiązkowych elementów takiego procesu jest odwieszenie albo zwiększenie poboru do wojska” – dodał wojskowy.
Gen. Skrzypczak nie sądzi jednak, by w najbliższym czasie coś takiego miałoby się stać, bo „nie widzi realnego bezpośredniego zagrożenia atakiem ze strony Rosji”. „Potwierdza to ocena Pentagonu, który również takiego zagrożenia nie dostrzega” – dodał.
Zdaniem wojskowego Polska nie jest obecnie gotowa na wojnę. „Obecnie nie jesteśmy gotowi na wojnę, ponieważ w jednostkach mamy 40-50 proc. stanów osobowych. Jedyną drogą na szybkie uzupełnienie tych braków jest przywrócenie obowiązkowego poboru do wojska. Nie mamy na dziś wyszkolonych rezerw. Dlatego wiele krajów już je przygotowuje” – tłumaczył.
„Żeby żołnierz nie był jedynie mięsem armatnim, powinien być szkolony przez minimum półtora roku. Czyli obowiązkowy pobór do wojska należałoby wdrożyć co najmniej 18 miesięcy przed wysłaniem żołnierzy zasadniczej służby na front” – stwierdził i dodał, że „obowiązkowy pobór powinien objąć także kobiety”. „Są one potrzebne w wojsku. Oczywiście do niektórych formacji nie trafią, ale jest wiele takich miejsc, gdzie wykonują swoje zadania nie gorzej od mężczyzn” – ocenił.
Przymusowy pobór to niewolnictwo
Przymusowy pobór jest, z punktu widzenia idei wolnościowych, nowoczesną formą niewolnictwa. „Czym jest wojna, jeśli nie masowym mordem w skali niemożliwej do osiągnięcia przez prywatną policję? Czym jest pobór, jeśli nie masowym niewolnictwem? Czy można sobie wyobrazić prywatną formację policyjną, której uszłoby na sucho popełnienie choćby maleńkiej części tego, co państwa robią bezkarnie, rutynowo, rok po roku i stulecie po stuleciu?” – pisał wolnościowy klasyk Murray Rothbard.
Autorstwo: SG
Na podstawie: Rp.pl
Źródło: NCzas.info
Odnosnie sluzby zasadniczej ktora byla to jest za malo nauki precyzyjnego strzelania, karabiny sa rozkalibrowane nie strzelaja prosto bo zolnierz rzuca bronia i nikt tego nie kalibruje w jednostkach , przez 12 mc sluzby zurzyjesz 50 naboi co jest zartem , nikt nie przyklada sie do stworzenia zolnierza o duzej celnosci co jest podstawa.
Kobiety chcialy rownouprawnienia to maja beda szly na wojne jak mezczyzni i ten sam wiek emerytalny.
Nawet putin placi 2000 dolarow dla zolnierza na wojnie na mc bo wiekszy pozytek z niego niz taki z zasadniczej sluzby ktory zaraz sie podda z zoldem 50 dolarow na mc.
Przy dzisiejszej technice zwykły żołnież będzie „mięsem armatnim”, bo się nie schowa przed termowizją drona/satelity który zrobi zwiad z bezpiecznej wysokości.
wszystko po to, żeby bogaci i wpływowi mieli więcej władzy i pieniędzy
A to wszystko po to azeby nasi cudowni dupkowie przy korytach i ich cale rodzinki plus fujaszki i cioteczki poszly na te kochanom wojenke w pierwszej linni ..
A Ja tam się nie martwię, za mnie pójdzie Mateusz M. Ma czego bronić, ojczyzna dała mu piękne domy, ziemię, wielkie pieniądze, władzę itd.
„wszystko po to, żeby bogaci i wpływowi mieli więcej władzy i pieniędzy”
agama! to jest oczywista oczywistość, niestety dużo osób tego nie rozumie.