Liczba wyświetleń: 809
Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec czerwca 2011 roku wzrosło wobec maja o 9 mld 255,17 mln zł, tj. o 1,2 proc. i wyniosło 752 mld 219,5 mln zł.
Od początku roku zadłużenie wzrosło o 50 mld 369 mln zł, czyli o 7,2 proc. Zadłużenie krajowe wyniosło na koniec czerwca 546 mld 758,6 mln zł, co oznacza wzrost o 3 mld 449,2 mln zł (0,6 proc.) wobec maja 2011 r. Od początku roku zadłużenie krajowe wzrosło o 39 mld 747,1 mln zł, czyli o 7,8 proc.
Zadłużenie zagraniczne w czerwcu wyniosło 205 mld 460,9 mln zł, co oznacza wzrost wobec maja o 5 mld 806 mln zł, czyli o 2,9 proc. Od początku roku zadłużenie zagraniczne wzrosło o 10 mld 621,9 mln zł, czyli o 5,5 proc.
Ministerstwo finansów podało w komunikacie, że na koniec czerwca 2011 roku średni okres zapadalności rynkowych skarbowych papierów wartościowych wyemitowanych na rynku krajowym wyniósł 4,12 lat (4,09 w maju).
Średni okres zapadalności obligacji rynkowych wyniósł 4,33 lat, czyli tyle samo, co w maju.
Zgodnie z informacją MF, według stanu na koniec czerwca 2011 r., w przyszłym roku zapadają obligacje rynkowe o wartości 105 mld 302 mln zł, bony skarbowe o wartości 16 mld 747 mln zł oraz obligacje oszczędnościowe warte 1 mld 962 mln zł.
Zadłużenie Skarbu Państwa w złotych stanowiło na koniec czerwca 2011 r. 72,7 proc. całości zadłużenia wobec 73,1 proc. na koniec maja 2011 roku. Zadłużenie w euro wyniosło 19,2 proc., czyli tyle samo, co na koniec maja 2011 r. Zadłużenie w dolarach wyniosło 4 proc., wobec 3,7 proc. na koniec maja 2011 r. Zadłużenie w pozostałych walutach (frank szwajcarski, jen) wyniosło 4 proc., czyli tyle samo, co na koniec maja 2011 r.
Zapadalność długu zagranicznego w 2012 roku, według stanu na koniec czerwca 2011 roku, wynosi 3 mld 583 mln euro, w 2013 roku 3 mld 754 mln euro, w 2014 r. 4 mld 460 mln euro.
Źródło: Nowy Ekran
A BGK, Który na masę wypuszcza obligi gwarantowane przez skarb państwa? Tego już w zadłużeniu nie liczą, a spłacić z odsetkami rząd będzie musiał. Zupełnie tego nie rozumiem, gdyby Polska była osobą fizyczną, przy takim zadłużeniu/zarobkach nikt nie pożyczył by już ani e-centa. Chyba że ktoś liczy na przejęcie aktywów
Jednego tylko nie rozumiem jak można potem pisać że każdy ma po ileś tam tysięcy długu do spłacenia skoro niektórzy nigdy w życiu nie brali od nikogo pożyczki, albo niewielkie które już dawno spłacili.
Drugie co dla mnie jest nie do końca jasne co to jest ten dług publiczny? Skoro rząd zadłuża się u obywateli to jak potem spłaci ten dług skoro sam żyje z podatków, czyli z pieniędzy obywateli? Jak dla mnie to jakieś błędne koło. Jedyną możliwością było by jak by nie było długu zagranicznego zagranica była by winna polsce jakieś pieniądze. Wtedy możliwe było by spłacenie długu publicznego.
JA NIC NIE POZYCZALEM I JA NIC SPALCAC NIE BEDE!!:]