Liczba wyświetleń: 691
– W Ministerstwie Obrony Narodowej trwają prace nad zapewnieniem Polsce dostępu do broni jądrowej – powiedział w programie Polsat News wiceminister obrony narodowej Tomasz Szatkowski.
— W wymiarze politycznym chcemy zerwać z takim podziałem na członkostwo NATO dwóch kategorii. Cały czas obowiązuje niepisana zasada, że na terenach „nowych” członków NATO można trochę mniej, jeśli mówimy o stałym stacjonowaniu wojsk zachodnich sojuszników, tak samo jest w przypadku broni atomowej – wyjaśnił wiceminister.
Szatkowski dodał, że „konkretne kroki są obecnie rozważane”, by Polska mogła dołączyć do programu „nuclear sharing”, skierowanego do państw NATO, które nie posiadają własnej broni jądrowej, ale inne państwa sojuszu mogą dać im do niej dostęp.
— Własna broń nuklearna i posiadanie zdolności do odwetowego uderzenia jest najdalej idącą gwarancją własnego bezpieczeństwa, ale Polska jest członkiem „Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej”, więc takich zamiarów rząd nie posiada – powiedział polski wiceminister.
W związku z tym Polska analizuje opcję większego zaangażowania przy współpracy w ramach natowskiego programu.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Przerażająca wizja. O ile w tym momencie w ewentualnym konflikcie jesteśmy postrzegani jako terytorium przemarszu czy też walk, o tyle w przypadku bezpośredniego zagrożenia będziemy celem prewencyjnego ataku atomowego. Za jaką cenę mamy mieć u siebie broń nuklearną z której MY nie skorzystamy? Mamy być straszakiem USA na Rosję z ryzykiem całkowitego zniszczenia kraju na x-dziesiąt lat? Nie, dziękuję. Podobnie jak stop obcym wojskom na terenie Polski, Amerykanie won! Jeszcze dobrze nie zarosły trawą bazy wojskowe Rosjan.
Miejmy nadzieję, że skończy się tylko na rozważaniu kroków, bo inaczej będzie to najbardziej zdradziecki krok uczyniony na szkodę kraju od dawna.
PS Polecam wyrobić sobie zdanie na temat naszego uczestnictwa w NATO i ewentualnego wyjścia z tego chorego terrorystycznego sojuszu, bo takim de facto stał się na przestrzeni ostatnich lat, artykuł Mateusza Piskorskiego:
http://www.voltairenet.org/article189121.html
Obecne scenariusze wojskowe Rosji właśnie zakładają użycie broni jądrowej wobec Polski, ponieważ nie posiada żadnych możliwości odwetu.
Przykładowo, niedawno był ćwiczony wariant niszczenia mostów na Wiśle za pomocą taktycznej broni jądrowej.
Oczywiście Polska powinna posiadać broń jądrową, bo faktycznie jest to jedyna metoda obrony – stare systemy SAM Patriot, a nawet nowe wersje, są kompletnie bezużyteczne wobec rakiet balistycznych z głowicami jądrowymi.
Przy czym – są o wiele droższe.
Błąd właśnie polega na ograniczeniu możliwości użycia, bo to na razie będzie cudza broń.
Przykładowo – na Ukrainie, USA podawało armii ukraińskiej fałszywe dane rozpoznania strategicznego i taktycznego, albo nie podawało wcale, w wyniku czego armia ukraińska ponosiła potężne straty od artylerii rosyjskiej. Straty praktycznie nie do odbudowania.
Wielką hańbą jest fakt, że Polska, która poniosła ogromne straty ludzkie, materialne i MORALNE, jest militarnie niemal zupełnie bezradna (rozbrojona!), a dlaczego np. Francja, która jest geopolitycznie o wiele bezpieczniejsza od Polski – dysponuje bodajże największym arsenałem jądrowym w Europie??? Właśnie Polska powinna stać się jądrowym murem przed Rosją i innymi „chętnymi” i Polska powinna być w czołówce jądrowych potęg! Obłudne traktaty antyatomowe w ogóle nie powinny obowiązywać Rzeczpospolitej, na której przez setki lat wyżywały się europejskie mocarstwa od wieków trwające w zakłamaniu i zdradzie.
Był czas,że mieliśmy bombki atomowe tzw „walizkowe” czyli defensywne.
Ochłońmy wszyscy i nie dajmy się napędzać spirali strachu kreowanej przez mendia głównego ścieku.
Proszę bardzo:
„Resort w oświadczeniu wyjaśnił, że chodzi o „współdzielenie taktycznej broni nuklearnej NATO”…”
„…Wiceminister Tomasz Szatkowski mówił w Polsat News 2, że MON „analizuje” i „rozważa” udział Polski w programie NATO, który mówi o udostępnianiu przez Stany Zjednoczone broni jądrowej sojusznikom. Polega on m.in. na tym, że atomowa broń USA trafia do państw sojuszniczych. Mogłaby być użyta w razie konfliktu zbrojnego. Media głównego nurtu podchwyciły ten temat, mimo iż wiceminister Tomasz Szatkowski zastrzegł, że Polska nie może posiadać własnej broni nuklearnej, bowiem jest członkiem traktatu o jej nierozprzestrzenianiu. W sieci pojawiły się nawet tytuły „Macierewicz chce broni atomowej”.”
Więcej:
http://niezalezna.pl/73640-nowy-temat-mainstreamu-bron-jadrowa-co-powiedzial-wiceminister-co-oni-uslyszeli