Telewizja Polsat w debacie wyborczej kandydatów na urząd prezydenta zbojkotowała Macieja Maciaka za rzekomo proputinowskie poglądy, mimo że poglądy takie nie są w Polsce zakazane. Mamy podobno wolność słowa gwarantowane przez konstytucję, a w praktyce — jak widać — cenzurę światopoglądową. Zwłaszcza że poglądy Maciaka nie są takie, jak media wykreowały, aby go ośmieszyć i zdyskredytować. Podpuszczono go pytaniem o Putina i przekręcono merytorycznie sens odpowiedzi, by przykleić łatkę fana Putina, aby politycznie go zniszczyć, zanim ludzie go usłyszą. Nawet Braun nie jest tak tępiony.
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.