Liczba wyświetleń: 862
Co trzecie dziecko urodzone na wyspach ma matkę Polkę. Nasze rodaczki wyprzedziły już pod tym względem kobiety pochodzące z Pakistanu i Indii. W Polsce nadal stagnacja – bez wsparcia państwa coraz trudniej zdecydować się na macierzyństwo.
Polki po raz pierwszy pojawiły się w rankingu rodzących na Wyspach w 2005 roku. Od 2010 roku niezmiennie znajdujemy się na prowadzeniu pod względem liczby dzieci urodzonych w Wielkiej Brytanii. Ale nie tylko tam Polki rodzą – w Niemczech jesteśmy na drugim miejscu, tylko Turczynki rodzą więcej dzieci.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Panel Badawczy Ariadna dla Warsaw Enterprise Institute, według większości (61 proc.) Polaków idealna rodzina to rodzice i dwójka. Jedna trzecia badanych uważa wręcz, że perfekcyjną rodzinę tworzą rodzice i trójka dzieci. Zapytani dlaczego nie decydują się wobec tego na dzieci odpowiadają, że w Polsce brakuje dobrej polityki rodzinnej. Niemal 90 proc. uważa, że jest ona zła. Ponadto mają poczucie, że „wszędzie” w tym obszarze jest lepiej niż w Polsce. Kraje, w których jest najlepsza polityka wspierania rodziny to, według Polaków i Polek, Norwegia, Wielka Brytania oraz Niemcy.
Z kolei z badań przeprowadzonych przez Dom Badawczy Maison dla Warsaw Enterprise Institute, Polacy największe bariery związane z posiadaniem większej liczby dzieci widzą w niewystarczających warunkach materialnych (74 proc.) oraz obawie przed ich pogorszeniem (61 proc.). Ich samych zaś powstrzymuje przed powiększeniem rodziny brak wsparcia finansowego ze strony państwa (43 proc.), trudności mieszkaniowe (33 proc) i wysokie koszty wychowania dzieci (33 proc.).
Według Najwyższej Izby Kontroli Polska wciąż nie wypracowała całościowej i długofalowej polityki rodzinnej, zaś wszystkie swoje działania koncentrowała na rozwiązaniach doraźnych – bez zapewnienia zmiany systemowej.
Autorstwo: MZ
Źródło: Strajk.eu
Co oznacza polityka pro-rodzinna ?
Puste hasełko.
Polki mają dzieci za granicą bo inaczej wygląda rynek pracy, ochrona praw pracowniczych oraz możliwość utrzymania się z nawet podstawowych prac.
W Polsce ludzie po studiach, stażach z językami bujają się za jakieś śmieszne kwoty, to i dzieci niema.
ja mam jedno-jak pomyśle o wydatkach i innych problemach to na drugie na razie mnie nie stać. poza tym chce żeby córka miała normalnie a nie biednie więc tym bardziej zapowiada się jedynaczka puki co…
dodam że gdyby nie staruszkowie rodzice to england welcome too…
@sandvinik
Jestem 30-latkiem. Opisałeś właśnie w swoim poście 90% moich rówieśników( tych , którzy mają dzieci , bo 2/3 nie posiada żadnego)
Nie ma co wynajdywać powodów. Godziwie płaci się za pracę, to się ludzie rozmnażają, a jak się nie płaci (Polska) to naród wymiera!
@ Dagome
wiem, tak to wygląda-masz 3 dzieci to nawet jednemu nie dasz zrobić mgr czy inż bo cie nie stać.
@Piechota
Światełko w tunelu-jeśli 33% noworodków w Anglii to polacy/półpolacy to za dwa pokolenia Anglia może wprowadzić dwujęzyczność na wzór Kanady bo nas tam bedzie tyle że nie będzie się z kim asymilować-to anglicy są dinozaurami-my tylko zmieniamy lokalizacje 🙂
No tak powody dla których Polacy nie rozmnażają się w kraju tylko za granicą są raczej oczywiste …
( chociaż kiedyś w TV p olskojęzycznej widziałem jak banda ‘’ekspertów ‘’ z tytułami naukowymi próbowała na rozmaite sposoby wytłumaczyć ten ‘’fenomen’’ płodząc przy tym rozmaite fantastyczne teorie )
Mnie natomiast zastanawia na ile zastrzyk świeżej białej krwi spowodowany otwarciem granic był zamierzony …
Pamiętam jak kilka lat temu czytałem w ”The Sun” na temat ”polish baby boom” i było to w podobnym tonie jak tytuł tego co powyżej jest napisane. Po kilku dniach ukazał się w tym samym brukowcu artykuł o dzietności emigrantów w Wielkiej Brytanii z podaniem procentów owej dzietności . Na Polkę przypadało około 1,2 % natomiast na Azjatkę 4.7%. Taka dziwna niekonsekwencja ale to ”The Sun”” :-). Byłoby miło gdyby autor podał źródło owego rodzenia na potęgę Polek w Wielkiej Brytanii. Pozdrowionka.