Policjanci usłyszą zarzuty za śmiertelne pobicie mężczyzny

Opublikowano: 29.12.2024 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 886

„Byli policjanci z Inowrocławia będą odpowiadać za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a nie za nieumyślne spowodowanie śmierci. To reakcja na reportaż” – poinformował portal polsatnews.pl. Chodzi o interwencję, w trakcie której niestawiający oporu 27-letni Michał Sylwestruk został brutalnie potraktowany przez mundurowych, wskutek czego zmarł.

Redakcja ustaliła, że Sąd Rejonowy w Inowrocławiu przekazał do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy sprawę zachowania policjantów. Sędzia z Sądu Rejonowego, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, uznał, że byli policjanci powinni odpowiadać za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a nie za nieumyślne spowodowanie śmierci. Zmienia to możliwą karę dla Radosława P. i Przemysława D. Zamiast 10, grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.

„W sprawie policjanci działali w porozumieniu […] żaden z funkcjonariuszy nie powstrzymał działania drugiego” – stwierdził sąd w Inowrocławiu. „Oskarżony Przemyslaw D. wyciągnął paralizator i bez przyczyny raził pokrzywdzonego prądem. Zgadzał się również na kopanie Michała Sylwestruka po twarzy, a finalnie razem z Radosławem P. przyduszał ofiarę do ziemi co spowodowało ustanie oddychania, a finalnie śmierć Michała Sylwestruka” – podkreślił.

Polsat News zaznaczył, że „reakcja prokuratury pojawiła się po reportażu dziennikarza Polsat News Jacka Smaruja”.

Bandyckie zdarzenie miało miejsce 23 maja wieczorem. Dwaj funkcjonariusze policji – starszy sierżant Przemysław D. i posterunkowy Radosław P. – w ramach wezwania udali się do jednego z mieszkań w Inowrocławiu. Na miejscu zastali spustoszone mieszkanie i słaniającego się na nogach mężczyznę. Postanowili założyć mu kajdanki i kontynuować czynności. Potem rażono go paralizatorem. Następnie – choć nie stawiał oporu – został kopany leżąc na podłodze. Ciosy padały na całe ciało i twarz. Ponadto go podduszano. 27-letni Michał Sylwestruk stracił przytomność. Zabrano go do szpitala, gdzie zmarł.

W nocy z 23 na 24 maja zatrzymano funkcjonariuszy. Obaj zostali natychmiastowo zwolnieni ze służby.

Autorstwo: DC
Na podstawie: PolsatNews.pl
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Bruce Lee 29.12.2024 18:05

    Zapewne w rapocie ze zdarzenia napisali ,że ”klient”zmarł z ekscytacji emocjonalnej.Po za tym on był pod wpływem alkoholu lub innych środków,to uznali ,że muszą mu skrócić życie -bo i tak by przeciez kiedyś zmarł. A swoją drogą powinni im robić przed przyjęciem do słuzby psychotesty (poważne testy),czy kandydaci nie mają sadystycznego sznytu.

  2. niusy 29.12.2024 22:24

    @bruce,

    Przed przyjęciem jeszcze nie są skrzywieni.

  3. Bruce Lee 29.12.2024 22:42

    @niusy
    Tak masz rację. Najpierw odbywa się tzw łamanie ,żeby ci nauczyli się łamać ,nowoprzyjętych i ”klientów”.Osoby ,które chcą pomagać i służyć społeczeństwu są eliminowane.
    Czytałem o takim eksperymencie na uniwersytecie
    w USA: wyznaczono grupę studentów ,którzy byli strażnikami i drugą grupę ,będącą wieźniami-na chybił trafił.Po tygodniu grupa strażników zaczęła się znęcać nad więźniami.To by oznaczało ,że w każdym drzemie …sadysta?Choć niektórzy idą w zaparte-nie chcą być łamani i łamać-robi się z nich wariatów i przestępców.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.