Liczba wyświetleń: 1798
Amerykańska policja jak zwykle stanęła na wysokości zadania. Tym razem rozpędziła obozowisko bezdomnych w środku burzy śnieżnej. Na zdjęciu poniżej obozowisko namiotowe przed rozpędzeniem bezdomnych.
Wczesnym rankiem 15 grudnia policjanci z Denver, stolicy stanu Kolorado, wkroczyli do namiotowego miasteczka bezdomnych, nazywanego przez mieszkańców Wioską Zmartwychwstania (Resurrection Village). Mundurowi zażądali od bezdomnych, by zwinęli swoje namioty i rozeszli się. Szalała burza, padał gęsty śnieg. Bezdomni zostali brutalnie obudzeni, wyciągnięci z prowizorycznych „łóżek” i wyrzuceni na mróz.
Policjanci z Denver napisali potem na „Twitterze”, że swoim działaniem chcieli… walczyć z bezdomnością. Więcej o ich motywacji mówi jednak rzucona przez jednego ze „stróżów prawa” sugestia, iż namiotowe miasteczko stałoby nadal, gdyby mniej rzucało się w oczy. W Denver spanie na ulicy lub rozstawianie prowizorycznych kryjówek jest, niezależnie od okoliczności, karalne. Walcząca z bezdomnością Metro Denver Homeless Initiative szacuje, że w nadchodzącą zimę bez domu pozostaje 6130 mieszkańców obszaru metropolitalnego.
Autorstwo: AR
Źródło: Strajk.eu
jak by nie patrzeć to to była walka z bezdomnością. styl sowiecki. jak patrze na te śnigi to chyba bardziej amerykańsko humanitarny byłby styl niemiecki „na ciepło”.