Liczba wyświetleń: 1101
40 proc. Polaków twierdzi, że ktoś z ich bliskich pracuje obecnie za granicą. Co gorsza, niewielu chce wracać.
Jak wynika z badań TNS Polska, które przywołuje portal pulsHR.pl, znakomita część polskich emigrantów ekonomicznych przebywa za granicą już długo, co może oznaczać, że znacznie zmniejsza szanse na ich powrót do kraju. Wcale nie maleje też liczba osób, szukających szczęścia poza Polską – 70 tysięcy nowych wyjazdów odnotowano tylko w ubiegłym roku. W porównaniu z poprzednimi latami to tendencja wzrostowa. To dla ekspertów zastanawiające, ponieważ sytuacja na polskim rynku pracy mocno się poprawiła. Cóż z tego, skoro wciąż polski pracodawca nie może oferować swojemu pracownikowi takich warunków, jak jego odpowiednik w krajach tzw. starej Unii. Stawki tam oferowane są wciąż 3-4 razy większe niż w Polsce i choć koszty utrzymania są też wyższe niż w Polsce to stosunek zarobków do kosztów jest korzystniejszy niż w Polsce. Poza tym trzeba też pamiętać, że warunki pracy i stosunek do pracownika są w krajach zachodnich na poziomie, który jeszcze długo będzie nieosiągalny dla większości polskich przedsiębiorców – o ile oczywiście mówimy o legalnym zatrudnieniu.
Polskie władze obiecywały, że skłonią Polaków do powrotu, a oczekiwania szczególnie wzrosły po Brexicie, ale nic takiego nie nastąpiło. Polscy pracownicy deklarują, że nawet gdyby praca w Wielkiej Brytanii była niemożliwa, to zdecydują się raczej na emigrację do innych krajów, niż na powrót do Polski.
Jeżeli nie w dającej przewidzieć się przyszłości polski rynek pracy nie będzie ofiarował polskim pracownikom wystarczająco zachęcających warunków, to drenaż polskiego rynku pracy będzie trwał. Obecnie szacuje się, że poza granicami kraju żyje już 2,4 mln Polaków.
Autorstwo: MW
Źródło: Strajk.eu
Co takiego wspaniałego dał Pis, by rodakom opłacało się wracać. 500+ może? Wolne żarty.
Myślałem, że po wyjeździe Buska, Tuska, Bieńkowskiej trend się odwróci i to Zachód zacznie do nas imigrować. Widocznie trzeba jeszcze poczekać.
Wróciłem po kryzysie 2008-wolę zarabiać mniej i spokojnie, niż przypłacić lepszą płacę zdrowiem. Pierwsze zakupy w Polsce mnie rozwaliły-za kosz z typowym jedzeniem zapłaciłem kwotę zbliżoną do tej w UK… Podziwiam Polaków i dziwię się, że jeszcze nie roz…lili tego polskojęzycznego, wielopartyjnego cyrku, który udaje, że rządzi Polską.
i dobrze. tam zasiłki dla bezrobotnych sa większe niż tu zarobki.
rząd ma nie dawać, tylko przestać kraść i łupić
Jak widzę na fb grupach związanych z pracą ból tyłka Januszy biznesu, że nie mogą nikogo znaleźć na zastępstwo za barem w sobotę za 8zł na rękę netto na godzinę to dziwię się, że wszyscy Polscy i Polki jeszcze nie spierniczyli z tego raju dla Januszy byznesu.
Sytuacja na polskim rynku wg ekspertów się znacząco poprawiła?Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że w Polsce aby zostać ekspertem trzeba być po prostu idiotą?
Polacy nie mają szans i są wypychani stąd celowo. Mówię podniesiono pensyjkę minimalną ustawowo ruchem populistycznym idiotycznym po czym planuje się podwyżki wszystkiego. Skretyniały naród jest zadowolony tym bardziej, że jałmużna mierna została mu na ziemię rzucona w postaci pincetplusa. Radości i pijaństwu nie ma końca. Polskim przedsiębiorcom uniemożliwia się działanie i uniemożliwia się zatrudnianie Polaków szczególnie w pewnym wieku. Wszystko to są działania celowe bo polityka to planowanie. Kozik podziwia Polaków ja wręcz przeciwnie podziw mam dla zupełnie innych postaw niż ignorancja i tchórzostwo tworzące typowo niewolniczą bierność Polaków.
@adambiernacki
wrzesień ’39, Katyń, Charków, Miednoje, Warszawa ’44, polowanie na AK 1944-56, potem rozruchy robotnicze aż do ’89, to co Ty jeszcze szukasz? kolejnego zrywu samobójców?
poczytaj sobie portale ONR, Wszechpolaków czy innych Patriotów (duża litera świadomie i celowo), „mamy rok 1912, czekamy na wojne miedzy okupantem a Rosją”-moim zdaniem to bierność jest tu dowodem inteligencji.
@sandvinik – Są różne metody walki niekoniecznie galop w kapciach z kijem od mopa na czołgi. Pisałem o niewolniczej bierności, od której lepsza jest śmierć bowiem tego rodzaju bierność i tak prowadzi do śmierci tylko gorszej. Sam zadecyduję jak umrę i nie umrę na kolanach lub z wypiętą dupą tylko w walce bo jestem Polakiem. Bierność tu nie jest dowodem inteligencji moim zdaniem. Pamiętajmy, że żeby zatriumfowało zło wystarczy bierność dobrych ludzi.
I wazelina duuużo wazeliny bo wtedy z tej bierności będzie dużo przyjemności dla gości.