Liczba wyświetleń: 1373
Komitet zdecydował o przyznaniu Pokojowej Nagrody Nobla trzem laureatom, którzy według owego komitetu „są przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego w swoich ojczyznach”.
„Przez wiele lat wspierali prawo do krytyki władzy i ochronę fundamentalnych praw obywateli. Podjęli niezwykły wysiłek, aby udokumentować zbrodnie wojenne, przypadki łamania praw człowieka i nadużyć władzy. Wspólnie ukazują znaczenie społeczeństwa obywatelskiego dla pokoju i demokracji” – poinformowano.
Pierwszym jest Aleś Bialacki, białoruski działacz społeczny i polityk. Był już nominowany do tej nagrody w 2007 roku. Od lipca 2021 roku przebywa w areszcie. Uzasadnienie przyznania mu nagrody brzmi: „Aleś Bialacki jest jedną z osób, które zainicjowały ruch demokratyczny na Białorusi w połowie lat 80. Poświęcił swoje życie szerzeniu demokracji i wolności w swojej Ojczyźnie”.
Drugim laureatem jest nie tyle osoba, co organizacja – rosyjskie Stowarzyszenie „Memoriał”. Warto tu napisać, że została ona oficjalnie zamknięta i zlikwidowana decyzją sądu 5 kwietnia 2022 roku. Zajmowała się badaniem represji politycznych w ZSRR, w tym wobec Polaków.
Trzeci laureat to również organizacja, tym razem ukraińska – Centrum Wolności Obywatelskich. „Wikipedia” podaje: „Centrum Wolności Obywatelskich aktywnie działało w celu dołączenia Ukrainy do Międzynarodowego Trybunału Karnego. Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, organizacja identyfikowała i dokumentowała rosyjskie zbrodnie na ludności cywilnej”.
Pokojowa Nagroda Nobla to wyróżnienie przyznawane od 1901 roku.
Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: RMF24.pl, Wikipedia.org
Wideo: YouTube.com
Źródło: MediaNarodowe.com
W tym momencie już nikt nie powinien mieć żadnej wątpliwości, że nagroda nobla to tylko i wyłącznie kolejne narzędzie polityczne, bez jakiejkolwiek merytorycznej wartości.
@KubaD – są dwa komitety noblowskie. Jeden ten, który nagradza prawych ludzi i drugi, nagradzający politycznie.
Sam fakt, że akurat organizacji „wolnościowej” na Ukrainie taki status przyznano, dobitnie podkreśla polityczne działania, szczególnie, że są dokumenty w postaci filmów, że to raczej jest lekko odwrotnie.
Pokojowa nagroda Nobla, to uznaniowa, koniunkturalna farsa i kolejne narzędzie wywierania politycznego nacisku, jak kolega wyżej raczył zauważyć. Powinni przestać ją tak nazywać i najlepiej oddzielić od tego szacownego grona zasłużonych dla nauki.
Powinni ją przyznać jakiemuś ważnemu prezydentowi co jeszcze wojny nie wszczął, za planowane niewszczynanie. Bo nasze najbliższe prezydenckie gołąbki wszczynają nie na żarty. Jakiś daleki głos rozsądku oprócz USA, na miarę USA jak Chiny, Indie, Sojusz Argentyny z Brazylią czy Sojusz Australii i Wysp czy Konga z Sahelem i ktoś z Synaju. Ktoś by może do rozsądku Planety przemówił z sensem. Wasz los też się tu rozstrzyga.
Aż dziwne, że takiej nagrody nie dostał „sługa naroda” z Kiyva , za nawoływanie do ataku nuklearnego na Rosyjską Federacje.