Liczba wyświetleń: 1735
W obliczu pogłębiających się podziałów wewnętrznych w Izraelu, lider opozycji Jair Lapid wezwał do natychmiastowego odsunięcia Benjamina Netanjahu od władzy. „Netanjahu nie nadaje się do przewodzenia krajowi w czasie wojny” – powiedział Lapid izraelskiemu kanałowi Channel 12.
Coraz bardziej dyktatorski premier Izraela – który utrzymuje władzę dzięki najbardziej ekstremalnym, religijnym sektom syjonistycznym – zwolnił swojego ministra obrony, Yoava Gallanta, po „kryzysie zaufania”.
Według artykułu redakcyjnego w gazecie „Haaretz” z 5 listopada, Netanjahu jest obecnie oskarżany o niszczenie izraelskiej demokracji. Premier Benjamin Netanjahu zaryzykował, zwalniając ministra obrony Yoava Gallanta we wtorek wieczorem. Wierzy, że może to przeforsować pod osłoną wojny i wyborów w USA. Jednak oszałamiające zwycięstwo Donalda Trumpa nie zapewniło takiej „osłony”. Zwolnienie Gallanta wywołało gniewne protesty , podsycając poczucie narodowego zamieszania, które sprawiło, że rząd Netanjahu nazwał izraelską gazetę Haaretz „wrogiem” wewnętrznym.
Gazeta bez ogródek i szczerze relacjonowała wydarzenia na terenie Izraela oraz krytykowała Netanjahu za nierozstrzygnięte zarzuty karne, jakie mu postawiono, jego próby manipulowania systemem prawnym w celu własnej ochrony, poparcie dla przerażających działań przeciwko Palestyńczykom oraz porzucenie zakładników na rzecz wykorzystania wydarzeń z 7 października do rozszerzenia terytorium okupowanego przez Izrael, co obecnie zagraża dalszemu istnieniu tego państwa.
Dwóch byłych premierów wezwało teraz Izraelczyków do „wyjścia na ulice”, aby odsunąć Netanjahu od władzy. Po wezwaniu Ehuda Baraka do obywatelskiego nieposłuszeństwa, Yair Lapid nazwał Netanjahu „niegodnym przywództwa” w izraelskiej telewizji i zażądał, aby jego zwolennicy zażądali jego odsunięcia. Mówi się, że Netanjahu chce nakazać usunięcie prokuratora generalnego, szefa Mossadu i szefa służby bezpieczeństwa Szin Bet – stwierdził Barak w wywiadzie opublikowanym we wtorek.
Netanjahu spotkał się z ostrą krytyką ze strony innego byłego ministra obrony, Avigdora Libermana, za poparcie polityki, która pozwala ultraortodoksyjnym Żydom na zwolnienie ze służby wojskowej. Liberman ostrzegł również przed pogłębiającym się kryzysem zdrowia psychicznego i morale w izraelskiej armii, która jest nękana doniesieniami o dezercjach i odmowach służby. Jego zdaniem, Netanjahu przewodzi „republice bananowej”, jak donosił „The Times of Israel” 5 listopada, oraz że „Netanjahu rozmontowuje izraelskie społeczeństwo, aby utrzymać swoją koalicję”.
Wydawca i właściciel gazety „Haaretz”, Amos Shocken, uznał w przemówieniu wygłoszonym 27 października, że Izrael powinien zostać objęty sankcjami, ponieważ jest „okrutnym reżimem apartheidu [który] wspiera czystki etniczne Palestyńczyków z części okupowanych terytoriów”.
W ostatnich dniach izraelscy osadnicy rozpoczęli ataki w regionie Ramallah na Zachodnim Brzegu – opisywane jako „pogromy” przeciwko ludności nieżydowskiej. Ta fala przemocy następuje po planie ministra finansów Bezalela Smotricha, aby „aneksować Zachodni Brzeg” – zastąpić mieszkańców bojowymi syjonistami takimi jak on sam.
Izraelskie media są cenzurowane przez IDF, podobnie jak zachodnie media działające z Izraela. W zeszłym tygodniu Yair Lapid potępił ukrywanie liczby ofiar śmiertelnych i ofiar, jakich doświadczyło izraelskie wojsko, mówiąc ze złością: „Istnieje granica tego, jak bardzo będziemy akceptować alternatywne fakty”. Doniesienia wskazują również, że dowódca armii Gallant został zwolniony po tym, jak zażądał, aby zakładnicy „wrócili żywi, a nie martwi”. Gallant nalegał również na dochodzenie w sprawie 7 października. Większość Izraelczyków wydaje się mieć poważne pytania o to, jak dopuszczono do inwazji i dlaczego tak długo zajęło IDF zareagowanie.
Netanjahu zablokował liczne żądania powołania niezależnego dochodzenia w sprawie wydarzeń sprzed roku oraz przerażających oskarżeń o barbarzyństwo Hamasu, które zostały podważone przez niektóre izraelskie media i inne organy śledcze.
Opracowanie: Andrzej Kumor
Na podstawie: LifeSiteNews.com
Źródło: Goniec.net
Poznaj plan rządu!
Ale o co chodzi? Krążą tylko plotki nic pewnego. Tym razem podobno nie poszło o pieniądze, co bardzo jest nietypowe. Wierzby i brzozy szumią że jakiś syjonista wziął się i nagle popadł w psychopatię bardziej zaawansowaną niż ta normalna codzienna i strzelał zapalającymi rakietami z śmigłowca Apache do dużego zgrupowania swoich kolegów. Po tej strzelaninie, wyszło jakieś -2k rannych i zabitych. Były minister obrony chciał zrobić z tego komisje sejmowe, wielkie dochodzenie i aferę ogólną, ale zanim zdążył to zrobić dostał wypowiedzenie. Aferę nagłośnił emerytowany generał. Tu jest filmik jak zdenerwowani czymś syjoniści idą podobno pod dom premiera żeby go zwolnić ze stanowiska: https://www.youtube.com/watch?v=Sf1vTwrYYmk Jest szansa, że to zło się rozsypie zanim zdąży narobić większych szkód.