Liczba wyświetleń: 2696
Jestem ciekaw, jak czuje się Prezydent Lech Wałęsa czy Władysław Frasyniuk, gdy opozycja jako swoich kandydatów wystawia byłych działaczy PZPR, w tym takich ludzi jak Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz czy Marek Belka.
Przy okazji publikacji listy kandydatów do parlamentu europejskiego, dziennikarze i media z przytupem zabrali się do komentowania kandydatów Zjednoczonej Prawicy. Nie można nie odnieść wrażenia, że te całe poruszenie ma na celu nie tyle ocenę kandydatów przeciwnika, jak przede wszystkim przykrycie faktu, że na listach tzw. zjednoczonej opozycji znajdują się głównie działacze PZPR jak również postkomunistyczni politycy związani przede wszystkim z obozem Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Kto w takich okolicznościach uwierzy w jakiekolwiek deklaracje uczciwości wobec swoich wyborców? Jak można po tylu latach mamienia o wolności, dobrobycie i perspektywach rozwoju, rzucać ludziom po raz kolejny tych samych polityków, którzy przez ponad 50 lat przewinęli się przez kilkanaście transformacji nie przedstawiając absolutnie żadnych perspektyw dla rozwoju Polski.
Jak to możliwe, że w XXI wieku, w 2019 roku, który w przeszłości wydawał się być tajemniczą podróżą w nieznane, epoką odkryć, rozkwitu technologii i cywilizacji, non-stop pokazywać ludzi, którzy nie tylko wielokrotnie zostali odrzuceni przez kolejne środowiska, z których się wywodzą, jak również takich, dla których polityka stała się sztuką dyskusji na każdy temat, polemizowania z każdą wartością i pompowaniem swojego ego w przekonaniu własnej nieomylności, podczas gdy ludzie na ulicy odwracają oczy, by nie zwymiotować i jak najszybciej zapomnieć ten przykry widok.
Czy polityka w Polsce stała się już tylko miejscem do występowania w telewizji i kręgiem wzajemnej adoracji pomiędzy dziennikarzami z rodowodem PRL a ich adwersarzami partyjnymi?
Szczytem absurdu było już wystawianie Leszka Millera jako marynarza w Gdyni, Jerzego Hausnera jako ekonomistę, czy Ryszarda Bugaja jako profesora ekonomii narzekającego, iż jego żona dostaje zaledwie „tysiąc czterysta pieniążków na rękę” – na bazie którego nota bene zbudowana popularność Rysia Petru.
Platforma Obywatelska, która kształtowała się przez lata jako środowisko liberalne, wolnościowe, okazała się być iluzją, za którą skrywają się wciąż Ci sami dygnitarze partyjni, którzy otrzymali diamentowe spadochrony w ramach Okrągłego Stołu.
Tym razem jednak, to wyraźne plucie PO w twarz swoim własnym wyborcom odbije się czymś więcej niż tylko czkawką. Jako żywo przypomina się tutaj bowiem stare polskie przysłowie – „raz się sk…sz, k… pozostaniesz”.
Autorstwo: Jarosław Narymunt Rożyński
Źródło: WolneMedia.net
Bibliografia
1. https://epoznan.pl/komunikacja-news-92657-Ewa_Kopacz_i_Leszek_Miller_liderami_wielkopolskiej_listy_Koalicji_Europejskiej
2. https://www.tvp.info/41341862/sld-chce-dolaczyc-do-koalicji-europejskiej-na-listach-widzi-cimoszewicza-millera-belke
3. https://www.newsweek.pl/polska/polityka/konwencja-sld-sojusz-z-platforma-czyli-koalicja-na-wybory-europejskie/v65fqn8
4. https://www.rp.pl/Sojusz-Lewicy-Demokratycznej/190219504-SLD-przystepuje-do-Koalicji-Europejskiej.html
5. https://www.forbes.pl/wiadomosci/wybory-do-pe-sklad-koalicji-europejskiej/3130rb0
6. https://www.wnp.pl/parlamentarny/ludzie/cimoszewicz-ma-byc-jedynka-na-listach-koalicji-europejskiej-do-europarlamentu,37092.html
PRL-bis ma się dobrze, bo na koszt przygłupiego podatnika i wyborcy zarazem.
Ładne określenie – Postkomuna Obywatelska. Jednak nadal ta nazwa jest daleka od ogromu zbrodni na Polakach popełnionych przez niemców i ich sługusów banderowców.
Tyle się ciągle mówi o obecnych PoPiso.wskich zbrodn.iarzach, zdrajcach, agent.urach sy.jonu czy niemiec. Ale jak zidiociały musi być naród skoro głosuje od 30 lat na te same parchate żydo.komusze ryje. Lewaki zjednoczeni razem niebyli nigdy w tak dobrej kondycji jak są teraz. Taktyka bez zmian podmianki i odgrzewanie kotletów w postaci Palikotów bis jak peda.łek Biedroń za niemiecką kasę i drukowanie na start 15% poparcia sondażowni. PRL bis . maskarada i teatr dla plebsu za ich pieniądze z rytualnym mordem na scenie w tle. A chłopina sobie spokojnie żyje jak to ubecjusz za dużo wiedział i musiał usunąć się w cień. Prawica pełzając pot butem ameryki i isr.aela oddaje resztki swojej godności. Jedyne prawdziwe polskie partie narodowe dzielą się na coraz mniejsze cząstki będac poza progiem wyborczym,bez pomysłu jak odzyskać ukochaną ojczyznę.