Liczba wyświetleń: 2571
1 lutego rozpoczął się strajk głodowy osób przebywających w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. W ośrodku przebywają więźniowie – pacjenci, którzy odbyli wyroki za ciężkie przestępstwa, jednak sąd uznał, że nie nadają się do życia w społeczeństwie. To rezultat tak zwanej ustawy o „bestiach”.
https://www.youtube.com/watch?v=Ybs5W9aCVwM
Strajk głodowy więźniów/pacjentów rozpoczął się 1 poniedziałek, bierze w nim udział ok 40 osób. Osadzeni narzekają na przepełnione sale i fatalne warunki sanitarne. Początkowo sale miały być jedno- i dwuosobowe, dziś na piętrowych łóżkach przebywa po 8 osób w pomieszczeniu.
„Ośrodek jest przepełniony. Miało tu przebywać 60 osób, a jest 90. Nie mam miejsca na nic. Odbyliśmy swoje kary, a nadal nas tu trzymają. Prawo zadziałało wstecz. Przebywają tu osoby, których nie powinno tu być. Razem z innymi osadzonymi są też pacjenci psychiatryczni, którzy powinni być w zamkniętych oddziałach psychiatrycznych, a nie tutaj. To powoduje ogromne napięcia między osadzonymi. Wystarczy, że jeden taki jest w sali i szleje, reszta osadzonych nie może spać. Zdarza się na przykład, że ktoś smaruje ściany kałem. Osoby chore psychicznie zachowują się agresywnie wobec nas i personelu, jednego takiego za to wykreśliliśmy z listy strajkowej. Na moim oddziale strajkuje 21 osób. Od wczoraj nie jemy i będziemy to robić do skutku” – mówi jeden z osadzonych Tadeusz S. w rozmowie z portalem „Strajk”.
Pan Tadeusz dodaje, że w ośrodku przebywają osoby, które nigdy nie powinny się tu znaleźć. Na przykład osoby po pojedynczym wyroku, za rozboje i kradzieże, groźby karalne.
Przepełnienie i fatalna sytuacja sanitarna, na które skarżą się osadzeni, mają swoje konsekwencje. Jeden z więźniów zmarł na Covid-19, kilka miesięcy temu w ośrodku panowała epidemia odry.
Osadzeni stworzyli listę skarg, z powodu których zdecydowali się na podjęcie strajku głodowego. Chodzi między innymi o zakaz palenia, przepełnienie sal, przebywanie razem z ciężkimi przypadkami osób chorych psychicznie, zabranianie korzystania ze spacerniaka, brak szafek i miejsc na trzymanie rzeczy osobistych, brak kontaktów z rodziną, brak terapii.
Sprawą zajmuje się profesor Monika Płatek, karnistka, która dziś w TOK FM poinformowała o sprawie. Stwierdziła, że „ośrodek jest gorszy niż więzienie”. W przekonaniu prawniczki, która pisała na łamach Portalu Strajk o poprzednim strajku głodowym w Gostyninie w czerwcu 2020 r., terapia w ośrodku jest fikcją. Płatek alarmowała, że osadzonym odmawia się kontaktów z bliskimi i zwróciła uwagę na fakt, że bezterminowe przetrzymywanie osadzonych, bez możliwości apelacji i wcześniejszego wyjścia wpływa na zachowanie i postawę osadzonego. Osoba, która nie ma żadnej nadziei na wyjście nie ma nic do stracenia. To może tylko pogłębiać aspołeczne zachowania i postawy. Również Rzecznik Prawo Obywatelskich wielokrotnie apelował do rządu o zmianę ustawy, ponieważ zawiera wiele błędów i daje ogromne pole do nadużyć.
„Sale na oddziałach 2,3,4 są ośmioosobowe. Tylko oddział 1 ma sale trzyosobowe – to właśnie było robione dla Trynkiewicza i mu podobnych. On już dawno wrócił do więzienia, a nas się wszystkich wrzuca do jednego worka z nim. Nie zgadzamy się na nazywanie nas bestiami” – dodaje Tadeusz S.
Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie powstał w 2013 roku na mocy ustawy „o bestiach”. Podlega Ministerstwu Zdrowia, ale nie jest szpitalem psychiatrycznym ani poradnią. W praktyce funkcjonuje jak więzienie o zaostrzonym rygorze. Personal ośrodka na stałe nosi przy sobie pałki, gaz i kajdanki. „Czy to jest wyposażenie pracowników medycznych?” – pyta jeden z inicjatorów strajku głodowego.
Autorstwo: Rut Kurkiewicz-Grocholska
Źródło: Strajk.eu
To nie ośrodek terapeutyczny dla byłych więźniów ale miejsce pogłębiania patologii. Z treści i opowieści w wideo wynika, że funkcjonuje jak obóz koncentracyjny, w którym byli więźniowie po odsiedzeniu wyroku mogą być więzieni do końca życia i nie przysługują im prawa człowieka np. do widzeń z bliskimi, którzy chcą się z nimi zobaczyć (co powinno być kluczowe w przypadku psychoterapii).
Czy przypadkiem to nie był pomysł PiS-u?
Kara dożywocia była, a to, że z kary śmierci zeszło się (z pominięciem dożywocia) do 25 lat, to kolejny dowód jak Chazary potrafią wszystko spier….
@IRFY
„Pan Tadeusz dodaje, że w ośrodku przebywają osoby, które nigdy nie powinny się tu znaleźć. Na przykład osoby po pojedynczym wyroku, za rozboje i kradzieże, groźby karalne”.
Ich też na sznur? bo to bestie?
Mnie pomówił psychopata, wytoczył mi pozew o „groźby karalne” ma kasę, układy itp kolega prokurator do tego połączył ta sprawę z inną wbrew logice dając agresorowi udającemu ofiarę dostęp do akt i sprawy która nic nie ma wspólnego z rzekomymi groźbami które sobie wymyślił wykorzystując metaforę z wymiany mailowej.
Piszę to jako przykład twej oceny aby wszystkich na sznur:) a nie masz pojęcia za co ci ludzie siedzą przez jakie okoliczności i nie masz też chyba wiedzy że jak ktoś idzie do wiezienia to wychodzi zwykle z fakultetem aby popełniać kolejne nielegalne czyny bo nikt ludziom tam nie pomaga jedynie system pogłębia patologię a resocjalizacja jest fikcją literacka a więzienie to firma która bez „klientów” po prostu by splajtowała ale o nowych klientów dba ustawodawca bez mandatu społecznego czyli oszust który wymaga od nas papierka na wszystko a sam udowodnić uprawnień nie jest w stanie:) bo ich nie ma! Ciekawe ile w Wiśle wody upłynie aż się Naród połapie że wszystkie organy państwa są nielegalne i działają bez pełnomocnictwa Narodu Polskiego do tego zrobiły z niego „zasoby ludzkie” Korpo 0000079312 PL Każdy organ państwa ma numer D.U.N.S czyli jest firmą od Ministerstw po Gminy, Policję etc. to wszystko tylko udaje Państwo Narodowe a jest korpo kołchozem z ukrytymi kratami przed Naszymi oczami…
Nie ma prawa aby nawet administrować naszymi zasobami, ziemią itp a co dopiero stanowić prawo bo to zwykły utajony okupant po przykrywką.
HI
O ile sobie przypominam, to nawet zbrodniarze faszystowscy (ci których nie stracono) zostali po odsiedzeniu kary wypuszczeni na wolność (o ile oczywiście wcześniej nie zmarli). Wszyscy!
Rozumiem że w tym kraju za nic mamy wyroki sądowe. Gdyby niezawisły sąd chciał kogoś skazać na dożywocie, to ma taka możliwość. Ale jeśli ktoś odsiedział zasądzony wyrok to staje się na powrót wolnym człowiekiem. Bez względu na długość wyroku i rodzaj przestępstwa.
Tak czy siak, mamy w naszym (czy ja zresztą wiem czy naszym) kraju normalne regularne Guantanamo, gdzie władza przetrzymuje ludzi bez wyroku. To obrzydliwe!
DuDuS
Ciekawe, kiedy zaczną tam „politycznych” odsyłać na reedukację..