Liczba wyświetleń: 2348
W wielkiej polityce mali i słabi nic nie znaczą. Tym ważniejszy jest kontekst lokalnych zdarzeń, które skupiają interesy mocarstw.
Do niezrozumiałych przejawów zniesmaczenia należą zaskoczeni faktem, że Władimir Putin złożył gratulacje ponownie obejmującemu stanowisko premiera Izraela Benjaminowi Netanjahu. Ważna jest cena tego czysto dyplomatycznego gestu. To, co dla prezydenta Ukrainy było gestem oszałamiająco niespodziewanym, okazało się zimną kalkulacją układu „niedźwiedzia z wężem”.
Na podstawie doniesień strony AXIOS dowiadujemy się o rozmowie Netanjahu z Zełenskim w miniony piątek. Uprzedzając stanowisko ukraińskie podczas głosowania w Zgromadzeniu Generalnym ONZ, Netanjahu kolejny raz przypomniał Zełenskiemu, by nie głosował za rezolucją antyizraelską. W odpowiedzi Zełenski chciał wiedzieć, jaki pożytek będzie z tego mieć Ukraina, jak również czy niszczona wojną będzie mogła liczyć na wsparcie militarne Izraela w zmaganiach przeciwko Rosji.
Gdy premier Izraela odmówił jakiejkolwiek formy poświęcenia się jego państwa na rzecz interesu Zełenskiego, ten postanowił, że przedstawiciel Ukrainy nie weźmie udziału we wspomnianym głosowaniu. Izrael dał wyraz niezadowolenia, że zamiast powstrzymania się od głosu, Kijów wybrał nieobecność swego przedstawiciela na posiedzeniu.
Nie uzyskując poparcia Ukrainy, Netanjahu szybko odświeżył „dobre relacje” z Władimirem Putinem. Rezolucja przyjęta w Zgromadzeniu wzywa Trybunał Międzynarodowy do wydania opinii prawnej w ocenie skutków okupacji izraelskiej na terytoriach palestyńskich. 87 państw poparło rezolucję, 24 głosowały przeciw niej, a 53 wstrzymały się od głosu.
Oficjalny przedstawiciel Ukrainy oświadczył: „Gestem nieobecności podczas głosowania Ukraina stworzyła Izraelowi szansę na ułożenie wzajemnych stosunków”. Dodał, że ewentualna pomoc jest kwestią otwartą w przyszłości. Przedstawiciel Izraela potwierdził presję wywartą na Ukrainę, nalegając, by jej przedstawiciel nie głosował przeciwko Izraelowi, a przynajmniej wstrzymał się od głosu. Zełenski oczekiwał na łatwy gest pozyskania wsparcia w antyrosyjskiej kampanii.
O relacjach z Rosją jako priorytetowych, Netanjahu mówił już podczas pierwszego spotkania gabinetu, przewodnicząc najbardziej prawicowemu jego składowi w ciągu 74 lat. Trudno uznać to za poważne stwierdzenie, skoro za taki sam, czyli priorytetowy problem, uważa on ekspansję na tereny okupowanego wybrzeża. Zaznaczył, że współpraca z Rosją obejmie wszelkie możliwe obszary.
Zapewne świadom zróżnicowanej postawy wspólnoty żydowskiej wobec toczącej się wojny, woli uśmierzyć ewentualne reperkusje, o jakich chętnie i głośno mówią migrujący z Rosji, narzekając na narastające przejawy antysemityzmu. Najdotkliwszym krokiem podjętym dotychczas w Rosji jest zamknięcie instytucji spod znaku menory, otwarcie propagującej syjonizm.
Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net