Liczba wyświetleń: 2396
Znane są już wyniki kontroli poselskiej, którą przeprowadził Arkadiusz Marchewska, polityk Platformy Obywatelskiej. Okazuje się, że Prawo i Sprawiedliwość wydało na swoje pikniki wyborcze miliony złotych z kasy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości jeżdżą po Polsce i promują się za nasze pieniądze. Jak ujawnił poseł PO-KO za organizację tylko 21 eventów zapłacono 2 mln zł z kasy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
To jednak nie wszystkie koszty, którymi, jako podatnicy, zostaliśmy obciążeni. Ponad milion złotych kosztowały reklamy w prasie i internecie, gadżety i reklamy na autobusach.
– Nie mam wątpliwości, że to ukryta kampania wyborcza finansowana z pieniędzy ministerstwa. W umowach są zapisy, które dotyczą realizacji usług nawet do 5 września. Wymagania organizatorów też są różne. Dla przykładu: zakup bramy z napisem „Wojewoda zaprasza” albo zapewnienie udziału 3 zwierząt typu osiołki – wylicza poseł PO.
Żadna inna partia, ani Konfederacja, ani Lewica, ani nikt inny, nie ma możliwości zorganizowania sobie takiej kampanii za pieniądze z ministerstwa.
PiS oczywiście twierdzi, że to kampania informacyjna dotycząca zmian w programie Rodzina 500 plus. Nie trzeba jednak być politologiem, by widzieć, że PiS zaczęło po prostu kampanię przed wszystkimi.
Sam Mateusz Morawiecki zdecydował o przekazaniu resortowi rodziny 10 mln złotych na „realizację działań informacyjnych dotyczących podwyższenia wysokości świadczenia wychowawczego od stycznia 2024 roku”.
Pisowcy promują siebie i swoje programy za pieniądze wszystkich podatników – również tych, którzy w życiu nie wpłaciliby z własnej woli złotówki na pisowską kampanię.
Autorstwo: SG
Na podstawie: Money.pl
Źródło: NCzas.com
2 mln co to jest!?! Nczas pokazuje że to wcale nie tak dużo. Miliardy kradną a oni tu o 2 mln zeta nabonkują
Emeryci i tak zagłosują na PiS, no bo przecież nikt przed nimi tyle ludziom nie dał. Rodzice małych dzieci też na nich zagłosują, no bo 800 drogą nie chodzi. Młodzi zagłosują na Mencena bo bryluje na TikTokach. Po wyborach Menceny zapomną o hasłach antysystemowych i wtopią się w system. A wtedy to już Mateusz zrobi z nami co tylko się mu będzie żywnie podobać. Covidowe przepisy to przy tym będzie miłe wspomnienie.
Polak przed szkodą i po szkodzie głupi:)
A ja zagłosuję na Ruch Dobrobytu i Pokoju.
Wszyscy tam kradna nie tylko dla siebie ale dla zaborcow, stad granty, nagrody, znikajace mldy , defradacje skokow, goldow , gdzie winni podstawieni siedza a pieniedzy nie ma zniknely jak 200mld z fooz 200 z offe , brak przejrzystosci przez wszystkie naduzycia na slupa typu dotacje covidowe , zanim mozna sie bylo logowac pieniedzy juz nie bylo, tusk wrocil po kpo on to na slupa rozkradnie.
Polacy maja wybor albo byc pod zaborem ruski, niemieckim czy amerykanskim , gdzie 2 pierwsze chca polski slabej niezagrazajacej ich rynka a ostatni chce tylko pieniedzy bo jest daleko od polski i nie zagraza jego rynkowi.
Polska gdyby miała prawdziwy rząd reprezentujący obywateli czerpała by garściami zyski ze współpracy z sąsiadami i z pośredniczenia między tą współpracą. Ot prosty przykład – Polska jako kraj brzegowy UE ma prawo do naliczania VAT na towary które są importowane do UE – nie ważne cczy dalej są sprzedane tu czy tam. Takie jest prawo unijne – więc z samych tylko dobrych stosunków z Białorusią gdzie Chińczycy wybudowali ogromne huby przeładunkowe – możemy ciągnąć profity a i sąsiedzi będą zadowoleni. Tylko pokój i przyjazne stosunki.