Liczba wyświetleń: 1806
Znany z bezkompromisowych poglądów i ostrego języka Kazik Staszewski po raz kolejny nie szczędził słów krytyki wobec polskiej sceny politycznej. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na kanale „Rymanowski Live” lider Kultu wprost określił duopol PiS-PO mianem „zła, które oplotło ten kraj” i zaapelował o przełamanie politycznego monopolu.
„Uważam PiS i PO za zło, które oplotło ten kraj. Po prostu ten konflikt, który dodatkowo powoduje, że właściwie sensem istnienia PiS-u jest istnienie PO, więc też należy im dowalić, ale do takiego momentu, że nie robi się anihilacji w ogóle przeciwnika, bo jak go nie będzie, jaki będzie sens istnienia PiS-u, jak nie będzie PO i vice versa, nie?” – powiedział Kazik.
Muzyk podkreślił, że nie darzy sympatią żadnej z dwóch największych partii politycznych w Polsce. „Nie cierpię obu tych partii. Nie cierpię obu tych partii, więc dla zachowania jakby, a żeby to nie była taka obstrukcja dla obstrukcji, powinien prezydentem zostać ktoś trzeci, ktoś spoza tego układu” – stwierdził. Kazik nie ukrywa, że jego zdaniem obecny układ polityczny jest szkodliwy dla kraju. „PiS i PO, przez przedkładanie interesu partyjnego nad państwowy to zło, które oplotło ten kraj” – podkreślił. Przypomniał, że ten stan trwa od ćwierć wieku i blokuje realne zmiany.
Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.info
Hi
Kazik. Ja też tak uważam. I co z tego! Naród zagłosuje znowu, jak od ćwierć wieku, na UW/PO lub POC/PIS. A ja ich wszystkich mam w d….
DUDUS
Trwa festiwal wyborczy za dużą kasę. Co do kompetencji kandydatek i kandydatów na prezydenta to wszyscy krzywo nawijają pod publikę bo wiedzą iż wybory to lipa dla głupich ludzi. System prezydencki nigdzie się sprawdza. Zastanawia mnie uległość współczesnych Polaków. Nie ma ani jednego ugrupowania, które by lansowało i promowało bardzo dużą niezależność od kogokolwiek, mam na myśli obce państwa i różnego rodzaju wiary. Choć wiele ugrupowań ma w swoich nazwach szumne słowa: Niezależne, Samorządne, Niepodległe, Prawo, Sprawiedliwość, Narodowe, Ludowe, Suwerenne, Państwo Prawa, itp. Jednak każde ugrupowanie uznaje zależność od swojego patrona, idola Guru i nie widzi siebie jako samodzielnego tworu. Kombinuję sobie czy ktoś wyciął Polakom jaja? Czy są masochistami, bo potrzebują czuć obcy but, czy bat nad sobą? Najprostszym sposobem by społeczeństwo było uczciwe, są odpowiednio duże zarobki tak, by starczało na spore zachcianki. Bogate społeczeństwo to gwarant niepodległości państwa i zmniejszenie kryminogenności prawa. Co do wyborów w Solidarnej polsce to tragiczna farsa za którą historia jak to dawniej bywało, wystawi polakom fakturę na ileś tam milionów trupów, bo za głupotę trzeba zawsze płacić. Mam na myśli nie liczenie się z faktami historycznymi i nie wyciąganie wniosków z historii. Niezależność i suwerenność polski można budować tylko w oparciu o polską krew. Ja uważam iż jeśli się służy Polsce to wszelkie wskazówki mogą pochodzić tylko od Polaków ale za to z całej Polski. Proponuję zdecydowanie inne rozwiązanie polskiego galimatiasu niemożności wybrania dobrego kandydata na prezydenta polski i współdziałania z rządem dla dobra polaków i polski. Istnieje potrzeba by zmienić konstytucję a przez to zlikwidować urząd prezydenta w takiej postaci jak obecnie oraz zmienić cały senat. Prezydent pełnił by jedynie funkcję oficjalnego reprezentanta Polski za granicą i w polsce, tak by nie mógł stać się hamulcowym dobrych przemian w polsce. By jednak zachować kontrolę nad rozbuchanymi ambicjami polskich posłów należy wybrać ludzi bezpartyjnych do pełnienia roli senatorów. Kandydaturę mogła by zgłosić osoba chcąca być zostać senatorem. To społeczeństwo całej polski wybrało by imiennie odpowiednich kandydatów w wyborach na podstawie ich życiorysu i osiągnięć. Bez jakiejkolwiek reprezentacji jakichś okręgów wyborczych ale by było tanio głosowanie powinno się odbyć telefonicznie przez SMS. Powie ktoś iż niektórzy ludzie mają po kilka kart SIM. Odpowiadam ale wszystkie są zarejestrowane na tą samą osobę a więc liczy się tylko pierwszy SMS głos. Istniał taki system w zakupach dostępu do stron internetowych i działał błyskawicznie, natychmiast. Niestety ktoś zadecydował żeby płacić systemem PAY który umożliwia kanty i trwa nie raz 2 tygodnie. Tak więc rezultat wyborów znany by był najdalej w ciągu 1 godziny. Powinna powstać co najmniej 1 nowa partia najdalej w pół roku po wyborach ale program musi być od początku kompletny tak by móc przekonać do niego jak najwięcej społeczeństwa by wygrać następne wybory przynajmniej w 55 %. Dlatego proponuję nową partię: Partię Kobiet aby złamać monopol PO PIS. To pozwoliło by we współdziałaniu z pozostałymi małymi partiami dalej reformować Polskę. Dlaczego mi na tym zależy by dokonać tego jak tylko szybko się da. Z jednej strony wymieralność polaków ciągnie Polskę do trumny. Z drugiej czynniki zewnętrzne. I nie chodzi mi o wojnę z Rosją, bo jeśli nie sprowokujemy Rosji to wojna się nie wydarzy. Przypomnę iż to polska dała pomysł by zdemilitaryzować strefę Kaliningradzką a jak nie uderzyć jądrowo w Kaliningrad. Natomiast w ciągu 7 do 10 lat możemy mieć przegraną wojnę z Niemcami i Ukrainą. Jak na razie wszystko idzie w Niemczech w kierunku wygranej AFD. Jeśli ta partia wygra to na podstawie roszczeń z roku 1914 zażąda zwrotu Warmii i Mazur, Pomorskiego, Kujawsko Pomorskiego, Zachodniopomorskiego, Lubuskiego, Dolnośląskiego, Opolskie , Śląskie, Małopolskie, Podkarpackie. Dlaczego aż tyle według praw 3 Rzeszy obowiązuje Anshluss Austrii a więc wszystkie tereny należące do Austro Węgier w roku 1914 przypadają dla Niemiec. Ale to nie wszystko Ukraina nawet w obecnym stanie a konkretnie Banderowcy żądają Podkarpackiego i Lubelskiego. I na dokładkę na Litwie są siły zgłaszające pretensje do Podlaskiego. Województwa Warszawskie, Łódzkie i Świętokrzyskie taka może być Solidarna 4 Rzeczpospolita Polska. Moim zdaniem w każdej chwili grozi polsce zapaść ekonomiczna lub wojna domowa, ewentualnie obydwa wydarzenia jednocześnie. I z upływem czasu przekonuję się iż jest coraz mniej szans by tragedii uniknąć. Pytam się polaków chcecie tego, więc nic nie zmieniajcie.
Facet ma rację. I jak zwykle nic z tego nie wynika. Zmiana obecnego stanu rzeczy może nastąpić wyłącznie w wyniku całkowitej zmiany ordynacji wyborczej. Obejmującej przede wszystkim restrykcyjne formy rozliczania z „obietnic wyborczych”. W połączeniu z co najmniej 5 letnim zakazem opuszczania kraju przez polityków, zarówno w trakcie, jak i po wyjściu z czynnej polityki.
Dopóki politycy będą mogli bezkarnie obiecywać dowolne kocopoły a po opuszczeniu polityki – zwiać do ciepłych krajów na „z góry upatrzone pozycje”, dopóty będzie tak jak jest. Czyli karuzela dwóch na oko się zwalczających, symbiotycznych ugrupowań.
Niestety system jest już zbyt zabetonowany i nie da się go zmienić ani od zewnątrz, ani od wewnątrz. Dlatego zmiana, jeżeli w ogóle do niej dojdzie, nastąpi po rewolucji, która „wywróci stolik”. Niestety nie będzie to rewolucja oddolna, ale zapewne wojna. Wtedy „elity” zrobią to co zawsze, czyli zwieją za granicę, natomiast w kraju wykrystalizują się jakieś nowe grupy rządzące. Ich sposób zachowania wyznaczy ten, kto w wojnie zwycięży. Jeśli będzie to car/Chiny – będziemy mieli rządy oligarchii, pod dyskretnym kierownictwem „patrona”. Jeśli szeroko pojęty „zachód”, będzie jak było, tylko PO oraz PiS zostaną zastąpione innymi tworami.
No chyba żeby się wybić na niepodległość… Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Kazki wyśpiewał to przecież już dawno temu w piosence „Prosto”.
https://www.youtube.com/watch?v=ALP2ZFypnHY