Liczba wyświetleń: 888
Świat zachodni nieustannie podejrzewał Iran o prowadzone badania nad przygotowaniem arsenału nuklearnego. Iran nie zaprzeczał, że pracuje nad czymś nowym, lecz nie zgadzał się z podejrzeniami o produkcję broni nuklearnej. Oto 17 lutego 2025 roku zaprezentowano najnowszy pomysł irańskiego lotniskowca.
Nowatorstwem budzi na przemian podziw i przerażenie. Już doczekał się określenia „pływającego postrachu”. Nazwany Shahid Bagheri, jest pływającą morską fortecą wyposażoną nie tylko w drony i miny morskie, ale też helikoptery, łodzie podwodne. Na swoim pokładzie Shahid Bagheri poza dronami, może służyć jako platforma do startu pocisków wycelowanych w Izrael. Dowódca irańskich sił zbrojnych ostrzegł, że nowa jednostka jest w stanie oprzeć się każdemu rodzajowi ataku.
Ten pierwszy lotniskowiec Iranu już wzbudził niepokój Izraela i Zachodu. Lotniskowiec powiększył morski potencjał Iranu. Jednostka ma 240 metrów długości, a powstała w wyniku adaptacji kontenerowca i dostosowana jest do potrzeb wojskowej bazy pływającej. W celu łatwiejszego startu jednostek powietrznych zbudowana została rampa na wzór skoczni narciarskiej. Dysponuje zaawansowanym systemem kontroli lotów i wsparciem dla operacji dalekiego zasięgu. Wkalkulowane jest użycie tej jednostki do wsparcia wojsk Hezbollahu i Houthi. W przeciwieństwie do amerykańskich lotniskowców jednostka irańska ma napęd diesla i wymaga częstego uzupełniania paliwa.
Stacjonując w rejonie Cieśniny Ormuz, może stwarzać zagrożenie dla światowego handlu i szlaków transportowych z Izraelem.
Izraelskie obawy, że rozwijanie potencjału morskiego przez Iran dotyczy zagrożenia nie tylko jego bazom wojskowym, ale też infrastrukturze energetycznej, sprawia, że Izrael śledzi nieustannie ruchy lotniskowca.
Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net
Nazwa na wyrost. Przerobiony kontenerowiec nigdy nie będzie tak skuteczny jak jednostka specjalnie zbudowana do tego celu. To taka ,,uboga wersja,, udająca groźną jednostkę.
Kilka celnych torped szybko obróci w proch te dumne słowa o 'niezatapialności’. 🙂
Po za tym jaka to forteca. Fortecami to były super opancerzone drednoty z przed czasów IIWŚ. Bestie z siłą ognia przewyższającą czasem całą dywizję lądową.
Te, tu chuchro to co najwyżej pływające hybrydowe lotnisko.
I też mała uwaga, baza ta pływająca nie służy jako hangar dla okrętów podwodnych, na stanie posiada podwodne drony, przystosowane do takich misji.
Choć widzę, że w oryginale też napisali zwodniczo „submarines”. Być może celowo, jak i zapewne celowo Izrael robi wielkie oczy, jakie to straszne i przerażające 🙂
Żeby tylko nie okazało się, że pomysł oraz samą łajbę podsunęli Irańczykom sami Izraelczycy.
Mam na myśli osławione wybuchające pagery oraz krótkofalówki które zostały dostarczone Hezbollahowi przez syjonistów .
Już wkrótce w WT nowe drzewko Iranu 🙂