Liczba wyświetleń: 852
Jak wiadomo od początku 2014 roku w kilku stanach USA zmieniło się restrykcyjne prawo zwalczające konopie indyjskie. Władze postanowiły zalegalizować tak zwaną marihuanę, czyli suszone kwiatostany konopi indyjskiej. Teraz przekroczono następne tabu, w ogólnokrajowej telewizji pojawiła się pierwsza reklama tej popularnej używki.
Kampania reklamowa nie ma na celu propagowanie marihuany, ale zwraca uwagę na to, że zamiast zaopatrywać się w susz konopi w niepewnych źródłach lepiej skorzystać z legalnych możliwości. Sam pomysł na reklamę może być dyskusyjny, ponieważ film przedstawia podejrzanego jegomościa, który sprzedaje rzekome „sushi” zachwala różne rodzaje swoich produktów deklamując menu typowego baru sushi.
Tak naprawdę jest to jednak alegoryczna forma narkotyków. Na końcu pada pytanie: kupiłbyś sushi od takiego sprzedawcy? Reklama zwraca uwagę, że zamiast dawać zarobić mafii i dealerom, lepiej zadzwonić pod numer wskazany na ekranie. Usługa polega na tym, że osoba, która chce być konsumentem suszu konopi zostaje skojarzona z odpowiednim lekarzem, który po konsultacji przepisuje po legalną medyczną marihuanę dostępną w specjalnych punktach po okazaniu recepty.
Lekarze w USA w celu leczenia depresji, zaburzeń łaknienia oraz przeciwbólowo w terminalnych fazach terapii onkologicznych. Posiadanie marihuany jest surowo zabronione w wielu krajach świata, ale w ostatnich latach dominuje trend legalizacyjny, ponieważ walka z narkotykami nic nie daje, tylko nakręca biznes mafiosów, tak samo jak stało się na początku XX wieku w przypadku prohibicji alkoholowej w USA.
Autor: lecterr
Źródło: Zmiany na Ziemi
Jak bardzo głupie, lub raczej skorumpowane są władze krajów, jeśli utrzymują prohibicje na marihuanę?
Poszukajcie w necie, na temat wprowadzenia owej prohibicji np w USA, a zobaczycie że miała na celu jedynie obronę interesów określonych, wysoko postawionych rodzin.
Jak głupi i łatwi do sterowania są ludzie i społeczeństwa, skoro wystarczy że coś jest zakazane, bo tak postanowił ktoś tam na górze, a ludzie już z tym się utożsamiają.
Skąd jeden z drugim wiesz, że to co zakazane, faktycznie jest szkodliwe, a to co legalne nadaje się do spożycia?
Ale nonkonformizm to cecha dość rzadka, a jeszcze musi iść w parze z rzadką też inteligencją.
ps. Nie jestem zwolennikiem THC, jestem zwolennikiem wolnego wyboru.
wszyscy wiedzą, że CIa sama handluje narkotykami, więc nikogo hipokryzja jankeskich władz nie dziwi.
Ciekawe czy te konopie nie są czasem poddane genetycznym obróbkom (GMO). Nie chce mi się wierzyć w te legalizacje. Przecież nie bez powodu delegalizowali tą używkę, by teraz stopniowo ją legalizować.
bartosz_kopan – bardzo ładnie to ująłeś. konopie to nie tylko marihuana, to najwyższej jakości włókna mające zastosowanie w prawie każdej dziedzinie przemysłu. Wielki biznes będący alternatywą nie tylko dla chociażby dzisiejszych tekstyliów których jakość zrównał bym z chińskim badziewiem tak wszechobecnym w naszej gospodarce, ale również dla medycyny. Jestem koneserem konopii, jednak nie palę jej w naszym kraju z uwagi na to że prohibicja zmusza „konsumenta” do kupowania badziewia pełnego nasion u jakiegoś niepewnego gościa w „bramie”, dodatkowo – jeżeli są w nim nasiona to wiadomo – mocy nie ma, Ale mimo to kopie jak diabli, ale to za sprawą substancji dodawanych do materiału po zbiorach. A uzależnienie? hmmm… Pracując w Holandii paliłem półtora roku dzień w dzień po 1-2g, zwiedzając Amsterdam ze znajomymi, bawiąc się świetnie w przyjaznej atmosferze. Wróciłem do kraju, i jak tylko pomyślałem co ci „dealerzy” sprzedają ludziom w Polsce to od razu odechciało mi się wszystkiego. Aspekt psychologiczny jest tutaj moim zdaniem najważniejszy. Marihuana jest dla ludzi odpowiedzialnych, inteligentnych i myślących, nie dla małolatów, którzy w czasie gdy jarają towar z trutką na szczury, powinni być w szkole. A tytoń? Alkohol? Władzom nie zależy na zdrowiu i wolności obywateli, tylko na zawartości ich kieszeni. Bojkotuję taki system. Jestem ponad tym wszystkim. Myślę samodzielnie, nie oglądam TV. Pozdrawiam.
Najwydajniejsza biomasa z hektara, paździerz, włókna, antyrakowe/onkologia, kosmetyka, dermatologia, psychiatria, psychologia, depresja, ADHD,epilepsja, padaczka, alzheimer (działanie przeciwzapalne ), antybiotyk, samodzielnie odchwaszcza glebę,pozytywna jonizacja powietrza, proneurotwórcze działanie, jak i działanie stabilizujące rozchwiane układy biologiczne, okulistyka (jaskra) , i wiele innych ,…jedyny poznany mi minus, to upośledzenie, in status nascendi, pamięci krótkotrwałej 😉 ( które się cofa jak baka puszcza )
Podłóg mojego dyletanckiego obliczenia , legalizacja marihuany na całym świecie, to roczne straty przemysłu farmaceutycznego rzędu 40 MILIARDÓW dolarów ….czyli jest o co się bić i skąd brać kasę na propagandę i łapówki.
@Hassasin dla tego twierdzę, że legalne konopie utracą to co farmaceutom nie na rękę.