Pęknięcie w polskim atomie

Opublikowano: 20.06.2024 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1952

Długo czekaliśmy na decyzję, siedem lat wlokły się prace, leniwie to szło, ale jak już w końcu się doczekaliśmy, to nie jednej elektrowni jądrowej, ale dwóch na raz.

Moment przyznania Amerykanom prawa do postawienia w Polsce reaktorów jądrowych ujawnił głębokie pęknięcie w polskim rządzie. Przyczyną wydają się być koszty, które przyjdzie nam zapłacić za to trzecie już podejście do polskiego atomu. Oficjalne ogłoszenie, kto będzie budował polski atom, było ciężkim niewypałem. Ofertę amerykańską zatwierdzono politycznie 2 listopada 2022 r. Oficjalnie. Bo już wcześniej Premier Morawiecki ogłosił na „Twitterze”, że technologia jest bezpieczna i sprawdzona, a gwarancją sukcesu jest siła sojuszu z Ameryką.

Ucieszyła się amerykańska sekretarz ds. energii, Jennifer Granholm, ogłaszając, że to „WIELKI krok we wzmocnieniu związków z Polską w budowie bezpieczeństwa energetycznego na pokolenia”. A poza tym pragmatycznie stwierdziła, że polski atom stworzy sto tysięcy miejsc pracy w Ameryce. Sukces! Amerykański oczywiście. Polsce też spadł okruszek ze stołu radości, minister dodała: „to jasny sygnał dla Rosji, nie pozwolimy jej traktować energii jako broni”. Ta satysfakcja powinna nam wystarczyć.

Skąd taki dubeltowy początek? Premier Morawiecki musiał szybko reagować i ogłosił, że wybraliśmy dla Polski amerykańską technologię, zanim ujawnią się głębokie podziały w rządzie. Bowiem jego wicepremier miał zupełnie inne plany. Jacek Sasin w niedzielę 23 października negocjował jeszcze w Departamencie Energetyki USA warunki inwestycji, a że nie był chyba z nich zadowolony, za tydzień w poniedziałek, z delegacją państwowych i prywatnych gigantów energetycznych (Waldemar Dąbrowski PGE, Zygmunt Solorz ZE PAK) podpisuje list intencyjny o współpracy z koreańskim nuklearnym potentacie KHNP.

Trudno o głośniejsze votum separatum. Coś w Waszyngtonie poszło nie tak, że wicepremier wybrał się do Seulu, a zanim to się stało, premier musiał uspakajać sojusznika, zapowiadając decyzję jeszcze przed oficjalnym jej ogłoszeniem. Bo przecież według rządowego programu, powinna być wybrana tylko jedna technologia. Amerykańska oczywiście.

Skąd się wzięło to „nuklearne pęknięcie” w elitach ówczesnego rządu? Dlaczego premier i wicepremier poparli dwa różne projekty? Moim zdaniem frondę w szeregach rządu wywołały warunki oferty USA, tak usilnie przepychanej przez pełnomocnika Piotra Naimskiego. Ten największy lobbysta amerykańskiej energii przez wiele lat poprzedniego rządu przyginał wszystkich opornych do ziemi, byle tylko oddać nas w nuklearną zależność od Wielkiego Sojusznika. W końcu w lipcu 2022 r. wyrzucono go z tej funkcji w upokarzający sposób, na co publicznie też się zresztą skarżył. I pomimo składanych ofert, że chętnie by wrócił, nie pozwolono mu tej sprawy prowadzić. Amerykanie utracili na swojego człowieka na kluczowej pozycji.

Jeśli bowiem popatrzeć na koszty budowy bloków atomowych, to spośród państw-eksporterów technologii nuklearnych Stany Zjednoczone są zdecydowanie najdroższym dostawcą. Koszt megawata mocy oddanej tam w tym wieku wyniósł 13 milionów dolarów – to ponad dwukrotnie więcej niż zapowiadane przez premiera 6,2 mln dolarów.

Ale jeśli porównać te koszty z konkurentami, to sytuacja zaczyna wyglądać dramatycznie. Francuzi są niewiele lepsi od Amerykanów – ich koszt postawionego megawata wyniósł 9,2 miliona USD. To też każe sceptycznie patrzeć na ich ofertę. Natomiast Koreańczycy są bezkonkurencyjni wśród oferentów – ich atomowy megawat kosztował zaledwie 2,9 mln USD. To 4,5-krotnie taniej niż Amerykanie i 3-krotnie niż Francuzi. I na dodatek terminowo oddają inwestycje, oferują dobre warunki finansowania, o czym USA nie chcą w ogóle rozmawiać. O Rosji, która ma najniższe koszty (2,5 mln USD/MW), nie ma co mówić, gdyż została wykluczona w przedbiegach.

Nowy rząd niedawno zweryfikował koszty pierwszej elektrowni na Pomorzu, szacując je na 38 miliardów dolarów, czyli prawie 2-krotnie wyższą kwotę niż podał Premier Morawiecki. I to jest dużo bardziej zbliżony szacunek do kosztów reaktorów AP1000, oddanych ostatnio w Stanach. Taka dysproporcja realnych danych musiała wywołać reakcję wśród polityków, na co dzień deklarujących, że działają na rzecz interesów narodowych. Jednak chyba ważne jest, że Polska wyda tak wiele pieniędzy tak nieracjonalnie?

Już wkrótce przyjrzymy się bliżej wybranemu dostawcy technologii jądrowych, dużo tam trupów w szafie.

Autorstwo: Andrzej Szczęsniak
Źródło: MyslPolska.info

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

12 komentarzy

  1. emigrant001 20.06.2024 10:41

    polskojęzyczny zarząd polskiego bantustanu jest nadal wybierany przez Polaków:) Koszty ich ignorancji poniosi jednak podatnik, czyli wyborca:)

  2. pikpok 20.06.2024 13:01

    I zanim one powstaną – jeśli powstaną – to my tu zamarzniemy albo się nie wypłacimy(energia z Białorusi zablokowana, a reszta Europy ma ten sam problem co my) , przemysł padnie. Wiatraki na morzu – to również potrwa, a z wodorem wielka niewiadoma. No i kopalnie węgla skutecznie zaorane.

  3. niecowiedzacy 20.06.2024 15:16

    Kiedy wreszcie skończą się fałszywe marzenia o Polskiej energetyce jądrowej. Jak dotychczas nie było, nie ma i nigdy nie będzie takiej konstrukcji którą wytworzył człowiek a która była by bezawaryjna. Tylko że awaria reaktora to nie jest zwykła katastrofa w której ginie najwyżej kilka tysięcy ofiar. W Polskim wykonaniu tych ofiar może być kilka milionów, bo jako Polacy znani jesteśmy z pieniactwa i braku odpowiedzialności. Weźmy np. polityków którzy składają przysięgę iż będą pracować dla dobra Polski. A co jest przepychanki i targowica. I tacy ludzie, czy aby na pewno mogą decydować o budowie elektrowni atomowej, która w każdej chwili może się uszkodzić. A trzeba jeszcze dodać czynnik wojenny. Bowiem tu PO PIS zgodnie pcha Polaków do wojny. A wiadomo nie od dziś iż na wojnie czort karty rozdaje. No i weźmy przykład z innych państw gdzie od dawna zamyka się elektrownie jądrowe i nie buduje nowych. Czy ktoś policzył ile oprócz kosztów budowy wyniesie jeden megawat i czy nie będzie jak z Amerykańskim gazem 10 krotnej podwyżki, bo przecież jako najwierniejsi sojusznicy musimy płacić najwięcej. Pseudo przyjaźń drogo kosztuje.

  4. Kazma 20.06.2024 17:21

    Przede wszystkim nie „polski atom” ale „amerykański atom” na terenie Polski – o ile jeszcze taka będzie istniała po wybudowaniu elektrowni.

  5. nefalin 20.06.2024 17:57

    Czy budowa elektrowni jądrowej w Polsce to tragiczny pomysł?

    1. Ta inwestycja rozpatrywana pod względem korzyści ekonomicznych, społecznych i środowiskowych w całym cyklu życia, czyli od momentu wydobycia uranu, do momentu zamknięcia elektrowni i zakończenia składowania odpadów jądrowych, jest inwestycją kompletnie nieopłacalną, a wręcz narażającą państwo na ogromne koszty.

    Koszty paliwa, koszt utrzymania, remontu, napraw, serwisowania, składowania odpadów i zamknięcia takiej elektrowni są ogromne.

    2. Z analiz kosztów jednostkowych energii w przeliczeniu na złotówki wynika, że najdroższą energią jest energia jądrowa.

    3. Koszt składowania odpadów w połączeniu z kosztem zamknięcia elektrowni, to koszt co najmniej dwóch takich elektrowni.

    4. Ponieważ energia ta jest pozyskiwana z nieodnawialnych źródeł energii, zasoby uranu potrzebne do procesów zachodzących w elektrowniach stopniowo się wyczerpują. To wiąże się ze wzrostem ich cen.

    5. Z raportu z 2010 roku niemieckiej Fundacji Franka Bolda wynika, że wszystkie kraje, które posiadały elektrownie jądrowe, dopłacały do nich, czyli w ogólnym rozrachunku więcej na nich straciły niż zyskały.

    6. Po Czarnobylu i Fukushimie firmy nie chcą ubezpieczać elektrowni bez gwarancji rządowych, ponieważ bardzo ciężko jest wycenić koszty skutków ewentualnej awarii i emisji chmury promieniotwórczej.

    7. Przy ewentualnej próbie sabotażu wewnątrz kraju, elektrownia jądrowa będzie głównym celem. Nawet mała grupa ludzi będzie w stanie uszkodzić elektrownię i doprowadzić do skażenia dużego obszaru, a w obecnych czasach taki sabotaż jest bardzo prawdopodobny.

    8. Nie mamy technologii, więc trzeba ją sprowadzać, a w przypadku ewentualnej awarii, będzie trzeba czekać aż przyjedzie fachowiec z zagranicy, żeby ją ewentualnie usunąć.

    9. Nie mamy paliwa jądrowego, więc trzeba je sprowadzać, a już w trakcie transportu może dojść do wypadku i skażenia terenu.

    10. W wyniku eksploatacji sprowadzonego uranu, czyli wzbogacania go, powstaje uran zubożony, który jest zabójcą doskonałym i nikt rozsądny nie chciałby go trzymać w swoim kraju.

    11. „Garnek”, którym jest osłonięty reaktor jądrowy, po latach się zużywa, a w związku z tym, że nie da się go wyremontować, to trzeba wtedy zamknąć taką elektrownię.

    12. Żadna z gmin nie zgłosiła się do Ministerstwa Klimatu i Środowiska z ochotą budowy powierzchniowego składowiska odpadów nisko i średnio radioaktywnych.

    13. Niemcy próbowali składować odpady wysoce radioaktywne w kopalni soli w bardzo grubych ołowianych beczkach. Do kopalni dostała się woda i w połączniu z solą, przeżarła te beczki i 20 lat temu nastąpiła katastrofa ekologiczna na ogromną skalę.
    Teraz Niemcy nie mają takiego składowiska i żaden land niemiecki nie chce sią zgodzić na lokalizację takowego u siebie.

    14. Elektrownia jądrowa emituje ogromne ilości pary wodnej, a tym co w 98% ma wpływ na klimat na kuli ziemskiej jest właśnie para wodna, a nie dwutlenek węgla, którego raptem jest 0,04%.
    Dlatego Niemcy są bliskie uznania energii atomowej za niezgodną z „Zielonym ładem”, aby móc zarobić na sprzedaży swoich wiatraków. A jako kraj mający najwięcej do powiedzenia w UE, mogą w przyszłości zrobić to co zrobili z prawem dotyczącym używania pieców gazowych, czyli zakazać używania elektrowni jądrowych. Tym sposobem zadadzą cios swojemu głównemu rywalowi w UE, czyli Francji, która jest głównym eksporterem energetyki jądrowej w UE.

    https://youtu.be/sHe01QZO4XQ?si=7t-idJuZE4igFtHR

  6. rici 20.06.2024 18:19

    Nefalin; Niemcy przeprowadzili rowniez badania i okazalo sie ze w promieniu do 100 km od elektrowni atomowych jest wzrost o 70% zachorowan na raka.
    A propo energi elektrycznej interesuje sie darmowa energia.
    Zapoznalem sie juz z dokumentami Tesli na ten temat, ale brakuje mi tam kilku istotnych szczegolow.
    Podobnie jest z mroczna piramida na Alasce. Odkrytej dla mediow dzieki probnej eksplozji bomby atomowej w Chinach, a nastepnie zbadanej przez urzadzenia sejsmograficzne, ktore to ja zlokalizowaly. Tam gdzie sie znajduje jest zakaz wykonywania jakichkolwiek lotow, a poza tym bezposrednio nad piramida wylaczaja sie silniki, nie mowiac juz o wszystkich urzadzeniach naprowadzajacych, ktore wylaczaja sie kilkadziesiat km. wczesniej.
    Piramida ta znajduje sie pod ziemia.
    Kilku ludzi tam dotarlo, z tym ze jezeli zaczeli publikowac cos na ten temat to dziwnym trafem spotykal ich seryjny samobojca.
    Jeden z badaczy opisal ze wykonal model tej piramidy z aluminium i po podlaczeniu do niego zwyklej bateri uzyskal energie wystarczajaca na zaopatrzenie e energie calego domu i farmy.
    Tylko ze podaje ze konty nachylenia tej piramidy roznia sie od tych w Egipcie o 2 stopnie, tylko nie podal czy piramida ta ma kat nachylenia wiekszy, czy mniejszy.

  7. replikant3d 20.06.2024 18:51

    Energetyka jądrowa to ślepy zaułek. Do wielu ludzi nie dociera że reaktor atomowy to tylko taka więkrza ,,grzałka,, do wody. bardzo niebezpieczna grzałka. Reszta wytwarzania energii odbywa się w,,tradycyjny,, sposób.

  8. Katarzyna TG 20.06.2024 19:10

    > reaktor atomowy to tylko taka więkrza ,,grzałka,, do wody. bardzo niebezpieczna grzałka.

    O tym jak bardzo niebezpieczna można się było przekonać w Fukushimie gdzie więcej ludzi zginęło od tsunami niż w katastrofie elektrowni jądrowej.

  9. MasaKalambura 20.06.2024 20:25

    Reasumując, bo wpadliśmy w procedury długu nadmiernego.
    Z dwóch wybierzmy jedną ale taką , która prócz projektu instalacji zapewni jej produkcję. Tak, by nie było nieporozumień na linii wymyślający – budowniczy. Technologia atomowa jest nauką konieczną do przejścia na wyższy stopień rozwoju państwa. Powinnismy być gotowi moc ja szybko wybudować, mając w pamięci niespójną politykę energetyczną w Unii, która niemal przejęła stery naszego małego Imperium.

  10. pikpok 20.06.2024 20:26

    @rici, nastąpi ,,cud” i wprowadzą nowe technologie, czy najpierw nas zaorają by łatwiej wprowadzić zamordyzm czyli nowy ład G_WNO ?
    Jak tam nastroje w Niemczech, firmy się zwijają, jakie rachunki ?
    https://www.odkrywamyzakryte.com/plan-kalergi-plan-zniszczenia-europy/

  11. rozrabiaka 20.06.2024 20:35

    Ja sie podłącze do tematu. Można by tak oddać szpitale w Polsce w ręce amerykańskie w zamian za to że amerykanie postawią elektrownie atomowe w pl. Wystarczy jedna elektrownia na całą Polskę z ceną 100 złotych za kWh, nikogo nie będzie stać na elektrykę a i do szpitali prywatnie będą zaglądali sami politycy.
    Mam nadzieję że jasno zobrazowałem stan polski po 1989 roku na tym przykładzie

  12. Szwęda 23.06.2024 17:40

    Docelowo problem energetyczny świata zostanie definitywnie rozwiązany przez zaplanowane wymordowanie np. 90-99% populacji, wtedy to faktycznie może wystarczą wiatraczki, ogniwa słoneczne itp.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w maju 2025 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Czy nam pomożesz?

Brakuje:
1464 zł (22 kwietnia)
692 zł (23 kwietnia)
308 zł (24 kwietnia)

Nasze konto bankowe TUTAJ – wpłaty BLIK-iem TUTAJ (wypełnij „komentarz”, by przejść dalej) – konto PayPala TUTAJ

Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla nieobojętnych czytelników!