Liczba wyświetleń: 789
W środę Parlament Europejski zdecydowaną większością głosów przyjął rezolucję dotyczącą przyszłego rozszerzenia wspólnoty. Deputowani są za przyjęciem Islandii do Unii.
W tekście przyjętej rezolucji Parlament zauważył, że kwestia członkostwa Islandii w Unii Europejskiej jest elementem podziałów politycznych w tym kraju, jakkolwiek ma nadzieję, że wstąpi ona do UE. Islandia jest jedną z najstarszych demokracji w Europie, a posłowie są zadowoleni z postępu, jaki ten kraj uczynił by spełnić unijne standardy. „Postęp jest widoczny. Ostatni rok pokazał, że dyskusja nad rozszerzeniem nabrała rozpędu” powiedział sprawozdawca Cristian Dan Preda (EPP, RO) podczas debaty przed głosowaniem. Deputowani wskazali, że spór dotyczący Icesave, nie został jeszcze rozwiązany, co jednak nie powinno wstrzymywać perspektywy członkostwa Islandii. Icesave to nazwa internetowych lokat oszczędnościowych oferowanych przez prywatny islandzki bank w Anglii i Holandii, który został postawiony w stan upadłości w 2008 roku. Władze tych krajów, domagają się teraz od Islandii zwrotu równowartości gwarancji, które wypłacili poszkodowanym właścicielom rachunków w swoich krajach.
Zauważono również, że zarówno Unia Europejska, jak i Islandia nadal nie zgadzają się co do kwot połowowych na makrele oraz przyzwolenia na polowanie na wieloryby, które jest zakazane w Unii. Islandczycy zostali również wezwani do poczynienia większych postępów w zwalczaniu interwencji państwa, szczególnie jeżeli chodzi o bankowość, energetykę, sektor lotniczy i sektor transportu.
Na podstawie: Parlament Europejski
Źródło: Informacje.is
chyba im się kolejność pomyliła, to najpierw Islandia powinna zawnioskować o wstąpienie do Unii a dopiero PE mógłby nad tym debatować a nie odwrotnie
@jacekstu
Kolejność jest prawidłowa, Islandczycy okazali się zbyt niezależni, a więc decyzja o ich ujarzmieniu już zapadła. Teraz kolej na zmasowany atak propagandowy, potem kolejna „kolorowa rewolucja”, a potem już referendum (jedno, dwa…aż do skutku…). Coś mi ten scenariusz przypomina…
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Islandczycy nie okażą się kolejnym stadem baranów i nie znajdzie się wśród nich odpowiednia ilość sprzedawczyków…
Dokąd ten chory świat zmierza… chociaż jak tak myślę sobie na spokojnie, to … zawsze tak było. Załamujące.
ostatnio wsłuchałem się w słowa „Imagine” Johna Lennona i się przeraziłem.. Koleś w latach ’70 śpiewał o tym co starają się teraz zrobić (no Countries itd.) tyle, że chyba nie do końca miał na myśli ten burdel, który obecnie się rozgrywa
Na przykładzie robienia porządków w swoim rządzie śmiem stwierdzić, że dobrowolnie nie wejdą do unii. Druga strona medalu mówi mi, że mogą być zmuszeni: szantażem, łapówami, wreszcie inwazją… Nie jest to taka zupełna fantastyka i oby ludzie tam żyjący nie zaznali terroru „demokratycznych” służb specjalnych…
Niewielu ich jest, spacyfikować będzie łatwo…
Islandkę zdecydowanie… bo lubię ryby i długie noce, poza tym fajnie jest się pluskać w ciepłej wodzie gdy wszystko wkoło bulgota.
„Islandczycy zostali również wezwani do poczynienia większych postępów w zwalczaniu interwencji państwa, szczególnie jeżeli chodzi o bankowość…”
Tak właśnie ,jasno i wyraźnie 😉