Stany Zjednoczone ustami Donalda Trumpa przedstawiły niedawno światu „Deal stulecia”, czyli plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu, który ma położyć kres konfliktom na linii Palestyna-Izrael. Światowe mocarstwo zaproponowało bowiem utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego, na co zgodę wyraził już Izrael. I tu padło pierwsze podejrzenie – dlaczego rząd Benjamina Netanjahu wyraził akceptację wobec projektu, którego kluczowe założenie, tj. deklaracja niepodległości Palestyny, było wcześniej nie do pomyślenia? Odpowiedź można znaleźć jeszcze przed zagłębienie się w postanowienia amerykańskiego planu. Otóż porozumienie było negocjowane jedynie ze stroną izraelską i zakładało kompromis między rządem, a opozycją. Choć brzmi to jak kiepski żart, tak niestety wygląda budowa pokoju na Bliskim Wschodzie w wykonaniu USA.
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.