Liczba wyświetleń: 951
Fundacja MY Pacjenci we współpracy z Fundacją Urszuli Jaworskiej przeprowadziły wśród organizacji pacjenckich szkolenia dotyczące tzw. pakietu kolejkowego oraz zebrały 626 opinii na temat potrzeb i oczekiwań w odniesieniu do planowanej reformy.
Portal RynekZdrowia.pl relacjonuje, że pacjenci nie są przekonani, że zaproponowane przez ministra zdrowia zmiany przyczynią się do poprawy dostępu do świadczeń onkologicznych czy do skrócenia kolejek do specjalistów. Sądzą wręcz, że w przypadku wizyt u dermatologa i okulisty mogą się one wydłużyć, w wyniku wprowadzenia konieczności uzyskiwania skierowań (uważa tak 75% ankietowanych). Pojawiają się też opinie, że nowe rozwiązania mogą paradoksalnie doprowadzić do wydłużenia kolejek do świadczeń w onkologii, wywołanego celową diagnozą onkologiczną mającą na celu pomoc pacjentowi w uzyskaniu szybszego dostępu do badań.
„W ślad za propozycjami rozwiązań organizacyjnych nie poszły rozwiązania zwiększające finansowanie, np. poprzez zniesienie limitów na diagnostykę i leczenie onkologiczne. W istocie nie zaproponowano skrócenia kolejek do specjalistów, tylko po raz kolejny udoskonalono system monitorowania kolejek już istniejących” – powiedziała Ewa Borek z Fundacji MY Pacjenci. Dodała, że w skuteczność pakietu kolejkowego wierzy zaledwie 18% respondentów. Reszta uważa, że przedstawione propozycje nie są wystarczająco rozległe i odważne.
Portal uzupełnia, że pacjenci nie mają problemu z zaakceptowaniem rozwiązań z pakietu, które dają pielęgniarkom prawo do wystawiania recept na leki stosowane w przewlekłych terapiach. „Warto uwzględnić uwagi pacjentów i obywateli zawarte w raporcie na etapie prac parlamentarnych i poprawić pakiet kolejkowy, tak żeby doprowadzić do rzeczywistego skrócenia kolejek” – komentuje wyniki badań Ewa Borek.
Opieka specjalistyczna jest dziś w 70% finansowana przez pacjentów: NFZ przeznacza na ten segment opieki 5 mld zł, a pacjenci zostawiają w prywatnych gabinetach aż 12 mld zł rocznie.
Źródło: Nowy Obywatel
Kilka lat temu w Niemczech wprowadzono konieczność pierwszego kontaktu z lekarzem ogólnym, który kasował na kwartał 10,-Euro i wystawiał skierowania do specjalistów. Trzy lata temu zniesiono ten przepis, bo jak stwierdzono: ten proceder nie zmniejszył kolejek do specjalistów! (sic)
Tak jakby ludzie (w większości) z nudów chodzili po lekarzach i nagle dzięki takiemu procederowi mieliby się zniechęcić!
Nawiasem mówiąc kasy chorych miały milionowe nadwyżki, które w kolejnych latach „wyrzucano” na bzdurne akcje.. no i moje przypuszczenia się potwierdzają: coś większego jest szykowane bo ostatnie wiadomości potwierdzają, że kasy chorych mają.. za mało kasy :))))
I tak w kółko Macieju..aż dojdzie do tego jak jest w Irlandii – za wizytę 50 Euro, nie ważne czy idzie się po lek na katar czy z czymś poważnym.
Innym problemem jest coraz szybciej rosnąca liczba uchodźców, którzy pasożytują na niemieckich podatnikach, a którzy to są leczeni za darmo (tzn na koszt przeciętnego Hermana!!!) bo sami przecież nie płacili i nadal nie płacą żadnych składak!!!
Mentalności pacjenta łatwo zmienić się nie da, a bez tego kolejek się nie skróci. Ba! One tylko będą wzrastać.
Pacjent jak nazwa wskazuje jest cierpliwy, a więc cierpliwie czeka w kolejkach 🙂
Czy nie lepiej przestać być pacjentem?