Liczba wyświetleń: 2108
W tym tygodniu ukazał się kolejny raport tak zwanego Międzyrządowego Zespołu ONZ ds. Zmian Klimatu (IPCC). Wyrażono w nim przekonanie, że w 2030 r. Ziemia przekroczy krytyczny próg temperatury, ponieważ globalne ocieplenie gwałtownie rośnie. Ma to na nas sprowadzić tak zwaną „katastrofę klimatyczną”. Katastrofa w roku 2030 rzeczywiście jest prawdopodobna, ale więcej ma wspólnego z Agendą 2030!
Według naukowców stężenie dwutlenku węgla w atmosferze w 2019 roku osiągnęło maksymalne wartości w ciągu ostatnich dwóch milionów lat. Ze względu na emisję gazów cieplarnianych temperatura na planecie gwałtownie wzrastała w ciągu ostatnich 50 lat.
„Dowody są niepodważalne, emisje gazów cieplarnianych ze spalania paliw kopalnych dławią naszą planetę i narażają miliardy ludzi na niebezpieczeństwo” – wyjaśnił sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
Eksperci uważają, że globalne ocieplenie wpłynie na cały świat i sprawi, że będzie on niestabilny. Z powodu zmian klimatycznych na naszej planecie będzie więcej ulewnych deszczów i związanych z nimi powodzi. Poważna susza dotknie wiele regionów i podniesie poziom mórz na obszarach przybrzeżnych.
Ci sami eksperci wzywają do pilnych cięć emisji gazów cieplarnianych, aby ustabilizować temperaturę planety w ciągu następnych 20-30 lat. Ich zdaniem jeśli tego nie zrobimy, ludzie nie będą w stanie powstrzymać globalnego ocieplenia na poziomie 1,5-2 stopni Celsjusza w ciągu najbliższych dwóch dekad , co wywoła katastrofę.
Opowieści naukowców IPCC brzmią trochę tak jak przesłania Świadków Jehowy, którzy również swoją działalność opierają na przepowiadaniu kolejnych końców świata. Nie ma znaczenia fakt, że te katastroficzne wizje są serwowane od dekad i nic z tych przewidywań nadal się nie sprawdziło. Zresztą lista niesprawdzonych katastroficznych przepowiedni, w przypadku IPCC jest tak długa, że ten artykuł mógłby trwać jeszcze bardzo wiele linijek.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl