Liczba wyświetleń: 1590
ONZ może zmienić „tradycyjną” definicję gwałtu, która obecnie opiera się na pojęciu „siły fizycznej i penetracji”.
Choć prawo międzynarodowe nie zawiera jednolitej, uniwersalnej definicji, to stanowisko Komitetu ONZ ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) dotyczące definicji gwałtu zyskało status powszechnie uznanego standardu w społeczności międzynarodowej.
Komitet ONZ zastanawia się jednak nad zmianą tej definicji tak, by poza wystąpieniem szeroko rozumianych „warunków przymusu” zawierała ona także warunki „braku wyraźnej zgody”.
To stanowisko nie odnosi się jedynie do gwałtu, ale do szeregu przestępstw seksualnych, w tym m.in. napaści seksualnej.
Sprawa ta budzi ogromne kontrowersje. Julia Książek z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris pisze, że „wariant zaproponowany przez Komitet budzi wątpliwości z punktu widzenia zasady domniemania niewinności, przerzucając ciężar dowodu z oskarżyciela na oskarżonego”. Tymczasem tradycyjny wariant „pozwala na uwzględnienie szerszego kontekstu zdarzenia: relacji między potencjalnym sprawcą a potencjalną ofiarą, zachowań przed obcowaniem i po jego zakończeniu, wykorzystania siły fizycznej, formułowania gróźb czy stosowania podstępu”.
Autorstwo: SG
Na podstawie: Ordo Iuris, DoRzeczy.pl
Źródło: NCzas.info
Pora się ewakuować z Jewrosojuza (ЄС). Musicie zrozumieć, że to miejsce już jest przeznaczone wyłącznie dla ukrów i kolorowych.
RisaA napisz jaki kierunek obrałeś, ponieważ ja osobiście poza Białorusią nie widzę niczego sensownego?
@RisaA
„Musicie zrozumieć, że to miejsce już jest przeznaczone wyłącznie dla ukrów i kolorowych.”
Rozumiemy. W liczbie kilku – kilkunastu. Pozostałe 38 milionów nie rozumie.
@Piron
Reżim nie pozwala wyrzec się polskiego obywatelstwa i przenieść na Białoruś.
Z drugiej strony Polak w Polsce wyrzekający się polskiego obywatelstwa – bez sensu to, a przynajmniej zbyt łatwe. Nie lepiej zawalczyć o wolność i wy. pieprz. enie okupantów, zmuszających nas do roztrząsania, dokąd spier. dal. ać?
Dobroca, a za przeproszeniem KTO TO ZROBI? Te ,,zombiaki,, z przyklejonymi do dłoni srajfonami?…Powodzenia!
Jedyne rozwiązanie to powrót do korzeni. Baba w kuchni, bez prawa głosu, odzywa się gdy dostanie zgodę
@replikant3d, właśnie tutaj jest problem. Ja zaczęłam walczyć z tym zjawiskiem (wraz ze znajomymi) poprzez zawołanie «more brains» do mijanych przyklejeńców z szybeczką szpiegusia. Skutek jest marny. Co prawda część osób zaczęło chować szpiegusia gdy nas widzą i zwiększyła się ilość osób bez smartfona (wcześniej ich prawie nie było), jednak gdy świadomi i chcący dobrze będą stanowili jedynie 10% to szans nie mamy. Przecież rezylianie (zombiaki) są w stanie nawet zabić innych obywateli dla «wygody».
@Dobroca, @replikant3d, macie jakieś propozycja jak sprawić by odrzucili te smartfonowe kajdany?
> Jedyne rozwiązanie to powrót do korzeni. Baba w kuchni, bez prawa głosu, odzywa się gdy dostanie zgodę
@wloczykij, Wypraszam sobie. Idź i się przyklej szkodniku do szybeczki szpiegusia. Nie jesteś od tych zombie w niczym lepszy.
Tak bliżej korzeni to nie było kuchni. Tylko ulubiona (do jedzenia) gałąź.
Także coś tu nie teges…