Liczba wyświetleń: 2971
Ogromna podwodna konstrukcja o długości 180 km, została odkryta na zdjęciach satelitarnych, udostępnionych w ramach Google Earth. Dziwna formacja, przypomina niezwykle długi tunel, leżący tuż u wybrzeży Antarktydy.
Niezwykła formacja, którą widzicie poniżej, znajduje się pod współrzędnymi 63° 59’56,79″ S, 118° 43’44,48″ E. Trudno ocenić, czy jest to zaledwie błąd odczytu wysokości spowodowany jakimś naturalnym zjawiskiem. Patrząc na zawarte na zdjęciu kształty, faktycznie można odnieść wrażenie, że widzi się pozostałość po jakiejś zaawansowanej cywilizacji.
Od dawna padają sugestie, że na Antarktydzie, pod ponad kilometrową warstwą lodu, znajdują się pozostałości jakiejś zapomnianej cywilizacji. Nie brakuje badaczy, którzy wprost sugerują, że Antarktyda to Atlantyda, a pod lodem znajduje się słynne zagubione miasto opisywane jeszcze przez Platona. Wiadomo nam dziś, że 12 tysięcy lat temu Antarktyda była kontynentem pozbawionym lodu, zatem podejrzenie, że mogła tam egzystować jakaś cywilizacja nie jest zupełnie pozbawione sensu. Obszar wskazany przez internautów, może stanowić pozostałość jakiejś dawnej struktury, która dziś stanowi zaledwie fragment swojej dawnej chwały.
Autorstwo: M@tis
Źródło: InneMedium.pl
Może być to też podwodna baza nazistów, kosmitów lub tajny obiekt któregoś z państw.
@Admin WM
Państwa raczej nie bo by sobie to usunęli z fotki.. Albo którejś z poprzedniej cywilizacji albo obcych ale z ziemi. Naziści 180 km? po wodą wątpię aby dali rade takie coś wybudować. Ciekawa sprawa i są sposoby aby się dowiedzieć:)
Kawałek w prawo są następne, a idealnie w lewo jest tego cała masa. To mi wygląda jak nieudolny „spaw” wykonany szerokim pędzelkiem fotoszopy, zostają na skrajach takie artefakty. Zresztą widać ten pędzelek jak jechał nim w osi wschód zachód łącząc tym sposobem poszczególne zdjęcia satelitarne w większe bloki. Nie wiem czy tak jest, ale domyślam się że jakąś metodę łączenia zdjęć satelitarnych musieli opracować. Ktoś kto lepił Antarktydę był już zmęczony albo pijany.
Ja czytam o podziemnym tunelu łączącym Watykan i Jerozolimę. Na razie ustalam, czy to prawda, ale plotki zwykle się potwierdzają