Odeszła kolejna wspaniała postać i osobowość, która miała odwagę krytykować Wielką Farmację i walczyć o naszą wolność i prawa, w tym przypadku pacjentów. Dr Jerzy Jaśkowski – wiele mediów, w tym tzw. niezależnych, nawet o tym nie wspomną.
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Bardzo przykra wiadomość. Niepowetowana strata. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale tutaj mieliśmy do czynienia właśnie z taką osobą, której nikt niestety nie zastąpi. od lat byłem wiernym słuchaczem doktora. Pierwszy raz słyszałem o nim w latach 90tych na akademii medycznej w Poznaniu od mojej wykładowczyni. Powiedziała wtedy, że o tym człowieku jeszcze usłyszymy. I tak się stało. Niech anioły cię prowadzą w najlepsze części raju doktorze. Oby twoja pasja i oddanie ludzkości zostały ci wynagrodzone.
Miał swoje wady i zalety, ale przede wszystkim dobre serce. Ciekawe, co się dzieje z prof. Marią Majewską (wł. Marią Czajkowską-Majewską)? Dawno nie zabierała publicznie głosu – zamilkła chyba przed COVID-19.
Bardzo przykra wiadomość. Niepowetowana strata. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale tutaj mieliśmy do czynienia właśnie z taką osobą, której nikt niestety nie zastąpi.
od lat byłem wiernym słuchaczem doktora. Pierwszy raz słyszałem o nim w latach 90tych na akademii medycznej w Poznaniu od mojej wykładowczyni. Powiedziała wtedy, że o tym człowieku jeszcze usłyszymy. I tak się stało.
Niech anioły cię prowadzą w najlepsze części raju doktorze. Oby twoja pasja i oddanie ludzkości zostały ci wynagrodzone.
Cześć Jego pamięci.
Jest dużo nagrań z doktorem na youtube i rumble.