Liczba wyświetleń: 758
W sprawie odczytu ludzkiego genomu możemy mówić o swoistym wyścigu, w którym rywalizują ze sobą prestiżowe uczelnie, wielkie firmy oraz małe niezależne ośrodki. Oprócz mocy obliczeniowej komputerów jedną z głównym blokad sprawiających, że proces ten trwa tak długo były do tej pory finanse, jednak wkrótce ten problem może zostać rozwiązany.
Ludzki genom liczy w sumie 3 miliardy par molekularnych, kiedy w 2003 roku opisano je po raz pierwszy przewidywane koszty odczytania całości ludzkiej struktury genetycznej na sumy znacznie przekraczające możliwości nawet najbogatszych organizacji. Wkrótce jednak w środowisku naukowych wyznaczono możliwą kwotę docelową jaka miałaby wynieść za odczytanie genomu. Postawiono na 1000 dolarów – kwotę okrągłą, łatwą do zapamiętania, a przede wszystkim na tyle niską by po osiągnięciu tego pułapu naukowcy byli w stanie zrobić dosłownie wszystko.
Na samym początku owe tysiąc dolarów wydawało się sumą zupełnie abstrakcyjną i niemożliwą do realizacji, z czasem jednak moce obliczeniowe komputerów wzrosły na tyle, że koszty powoli zaczęły spadać.
W końcu pod koniec 2013 roku cena wyniosła tylko 5 tysięcy dolarów a niedawno firma Illumina zapowiedziała, że jest w stanie osiągnąć kwotę 1 tysiąca. Z pewnością jest to krok ku szybszemu i tańszemu poznaniu pełni ludzkiego genomu, pojawia się jednak pytanie – jak zostanie to wykorzystane?
Autor: Victor Orwellsky
Na podstawie: singularityhub.com
Źródło: Kod Władzy
Miałabym uwierzyć, że przeszkodą w odczytaniu ludzkiego genomu jest cena? Jestem pewna, że jeśli wynaleziono skuteczne techniki wykonania takich badań, to już dawno je zrobiono. Teraz pewnie chcą sprawdzić, czy ktoś inny jest w stanie to zrobić i może dojść do podobnych wniosków…
Bo te badania są robione już od dłuższego czasu. W USA są częścią diagnostyki medycznej ale na razie tylko dla ludzi gotowych zapłacić ok 10000$. Oby jak najszybciej koszty zeszły poniżej 100$ bo wtedy każdy będzie mógł jednorazowo się przebadać
ceny spadną poniżej 1000$ a wtedy tylko czekać, aż pojawi się drugi mistrz eugeniki na miarę Hitlera i po 100 latach względnego spokoju będziemy mieli Armagedon za oknami.