Liczba wyświetleń: 811
Uczący się w szkole uczniowie często narzekają na niesprawiedliwość ocen – jak nie odzwierciedlają one prawdziwej wiedzy, zbyt często zależą od preferencji nauczyciela i z wielu innych powodów. Ale już niedługo, dzięki pomysłowi Partii, system takich ocen może prześladować Chińczyków do końca życia. Ocen przydzielanych za wszystko.
Według tego pomysłu, za każde nasze działanie otrzymać mamy pewne punkty. Zbierane przez Partię, analizowane i wypluwane dane, pobierane z serwisów społecznościowych, ogólnej działalności internetowej, czy innych baz danych – to, co robimy, wpływa na nasz indywidualny ranking, jak dobrym człowiekiem jesteśmy. Mandat za przekroczenie prędkości może spowodować, że nie uda się wysłać dziecka do lepszej szkoły. Bez odpowiednich ilości punktów nie zjemy w dobrej restauracji, nie znajdziemy pracy, nie weźmiemy nawet taksówki. Prócz tego, pojawić się ma odpowiedni katalog firm oraz obywateli, wraz ze wspomnianym rankingiem, gdzie ocenić można do jakich luksusów dany podmiot się kwalifikuje.
Idea ta ma zostać wprowadzona już od 2020 roku. Nazywana Internetem +, przez niektórych przeinaczana na Orwella +, ma stworzyć w kraju społeczeństwo oparte na szczerości, uczciwości. Jeśli ktoś złamie lub naruszy prawo, czy też przyzwoitość, konsekwencje mają czekać na niego wszędzie, w każdym możliwym, nawet niezwiązanym fragmencie życia. Nieznane są na razie przeliczniki wartości owych punktów – trudno by agitacja politycznej opozycji była karana tak samo mocno, jak przejście na czerwonym świetle. Fakt jest jednak jeden – każde działanie wpływać ma na ranking danego człowieka.
Chińska Partia Komunistyczna zapewne ma dobre intencje. Po wielu aferach związanych z zatruciami produktami spożywczymi, skorumpowanych lekarzach i wielu innych krętactwach oto nadchodzi rozwiązanie. Jednak jego kosztem jest jeszcze większa inwigilcja oraz wpływ na życie przeciętnego podatnika. Wielki konkurs Big Brothera, z Partią jako pierwszym i ostatnim sędzią – czy tego możemy oczekiwać za kilka lat? Co gorsza – czy pomysł może przyjąć się w Europie?
Autorstwo: DoritosNachoCheese
Zdjęcie: Archbob (CC0)
Na podstawie: Independent.co.uk
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
No i pomyśleć że Chiny dopiero się rozkręcają.
Normalnie Psycho-Pass, z tą różnicą, że tam za przekroczenie wskaźnika „nienormalności” rozwalali cię na miejscu.
System punktowy przyjął się najpierw w chińskich fabrykach Appla. Okazuje się że na tyle „dobrze” że mają plan przenoszenia go na pozostałych poddaych