Liczba wyświetleń: 661
The Crown Inn w Keynsham, wydaje dziennie sto darmowych posiłków dzieciom, które głodują w wakacje. W Wielkiej Brytanii blisko trzy miliony rodzin nie są w stanie się wyżywić podczas wakacji. Właściciel pubu postanowił pomóc rodzicom w czasie wakacji letnich, kiedy dzieci nie mogą korzystać z posiłków szkolnych.
Właściciele lokalu przekonują, że każdy rodzic, który boryka się z problemami finansowymi i nie może zapewnić ciepłego posiłku dziecku, może po prostu przyjechać i skorzystać z oferty The Crown, „bez zadawania pytań”.
Darmowe posiłki to pomysł Davida Yeomansa, który w zeszłym miesiącu odwiedził bank żywności w celu przekazania darowizny, wtedy właśnie miał dostać „olśnienia”, że sam też może pomagać.
„Poszliśmy tam by przekazać mnóstwo jedzenia, a potem pomyśleliśmy – No cóż, i tak codziennie gotujemy mnóstwo jedzenia i moglibyśmy robić posiłki naprawdę tanio, ponieważ jesteśmy już przygotowani na to”, przyznał Yeomans.
„Dostają darmową kanapkę, a następnie dajemy im odpowiednio przygotowany posiłek”, dodał.
Pierwsze posiłki zostały wydane w zeszłym tygodniu, akcja potrwa do końca wakacji. Inicjatywa pojawiła się tuż po tym, gdy ujawniono, że rodzice w całym kraju nierzadko rezygnują z posiłku aby nakarmić swoje dzieci podczas sześciotygodniowej przerwy w szkole.
Pan Yeomans przyznał, że osoby które dotychczas skorzystały z jego pomocy, to rodzice, którzy wpadli w tarapaty z powodu niskich wynagrodzeń lub pracujący na tak zwana umowę zero godzin.
„Niektóre osoby, czują się niekomfortowo, ponieważ nie jest to dla nich miła sytuacja”, powiedział.„Jedna kobieta weszła i niemal zalała się łzami i powiedziała – Nie wiesz, jak duża to pomoc, dziękuję ”.
Autorstwo: SDG
Źródło: Cooltura24.co.uk
Ciekawe, czy ma wszystkie stosowne pozwolenia. Chociaż jako właściciel pubu to chyba ma. Inaczej dostałby taką karę, że by się nie pozbierał…. aaa to w Anglii, tam to może mu dadzą spokój. Z drugiej strony trochę dziwne, Angole obrabowali pół świata i dalej rabują i nadal mimo socjalizmu mają głodne dzieci. Dawniej rabowali i nazywało się to „szerzeniem kultury wśród dzikich i niesieniem im pomocy” a dzisiaj nazywa się to „pomoc humanitarna dla Afryki”.
@Radek, jak widzisz na załączonym obrazku UK też dopadła recesja i to solidnie. Tną wydatki na wielu polach. Zwiększa się solidnie ilość samobójstw bo odbierają zasiłki tym co tylko to umieli robić (czyli nic).
To między innymi konsekwencja tego rabowania przez ostatnie stulecia. Problem polega na tym, że już nie bardzo kogo jest okradać i wyraźnie angole to odczuwają.
Do tego dochodzi standardowy plan zduszenia pospólstwa przez elity finansowe.
Z miesiąca na miesiąc i roku na rok , wszędzie będzie gorzej. Soimy u progu przełomowych wydarzeń dla ludzkości. Wydarzeń porównywalnych tylko z biblijnym potopem.