Liczba wyświetleń: 913
Północnokoreańskie media przyznały, że start satelity odbył się, ale zakończył się niepowodzeniem. Wcześniej informowały o tym USA i Japonia.
Jak podaje agencja Associated Press, Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) odnotowało start rakiety, której pierwszy stopień spadł do morza w odległości 165 kilometrów od Seulu, a dwa pozostałe prawdopodobnie nie oddzieliły się.
O zamiarze wystrzelenia w kosmos satelity z okazji 100-letniej rocznicy urodzin pierwszego przywódcy kraju, Kim Ir Sena, Phenian poinformował w marcu. Plany Korei Północnej spotkały się z negatywną reakcją ze strony wielu krajów, w tym Rosji. Wystrzeliwania rakiet z użyciem balistycznych technologii zabraniają Korei Północnej rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Eksperci z Korei Południowej rozpoczęli poszukiwania odłamków północnokoreańskiej rakiety, której nie udało się wyprowadzić na orbitę okołoziemską satelity – poinformowało w piątek południowokoreańskie ministerstwo obrony. Według danych Korei Południowej, podczas upadku rakieta rozpadła się na około 20 części.
Zgodnie z informacjami, jakimi dysponują japońscy i południowokoreańscy wojskowi, lot rakiety trwał tylko minutę, po czym spadła ona do oceanu. Upadek odłamków odnotowano w odległości około 200 km od miasta Kunsan na zachodnim wybrzeżu Korei Południowej.
Źródło: Głos Rosji
Głupki z KRLD…aż szkoda komentować.
@Yezior: Czemu niby głupki?
Mnie bardziej zastanawia czemu niby inne państwa mogą sobie satelity wystrzeliwać na orbitę a taka KRLD nie?