Liczba wyświetleń: 648
W Stanach Zjednoczonych doszło do niespodziewanego spadku emisji dwutlenku węgla. Przyczyną tego stanu rzeczy jest coraz powszechniejsze zastępowanie węgla gazem naturalnym. Ostatnio spadek emisji CO2 odnotowano w 2009 roku, gdyż wzrost gospodarczy był wówczas niższy niż w roku 2008. Jednak w roku 2011 gospodarka USA zanotowała wzrost w porównaniu z rokiem 2010, zatem można się było spodziewać wzrostu emisji CO2. Tymczasem w całym 2011 roku amerykańska emisja węgla związana z produkcją energii spadła o 2,4%. Stało się tak pomimo braku rozwiązań prawnych, które wymuszałyby redukcję emisji.
Co więcej, w bieżącym roku sytuacja jest jeszcze lepsza. Z danych Energy Information Administration wynika, że w pierwszych trzech kwartałach 2012 emisja CO2 skurczyła się o dalsze 8% i osiągnęła najniższy poziom od 1992 roku. „Jeśli zaś weźmiemy pod uwagę sam węgiel, to spowodowana nim emisja była najniższa od 1983 roku. Spadek emisji związany z wykorzystaniem węgla jest powodowany głównie rezygnacją z węgla jako surowca do produkcji energii elektrycznej i zastępowaniem go tanim gazem naturalnym” – czytamy w raporcie Energy Information Administration. Ceny gazu są tak niskie, że – jak informowaliśmy – zagrażają nawet energetyce atomowej, a ich spadek Amerykanie zawdzięczają popularności metody szczelinowania hydraulicznego i wydobywaniu gazu z łupków.
Obecnie w USA aż 18% energii elektrycznej powstaje ze źródeł, które nie emitują dwutlenku węgla.
Energy Information Administration uważa, że jeśli w Stanach Zjednoczonych nie pojawią się regulacje wymuszające redukcję emisji CO2 – z wyjątkiem już obowiązujących regulacji dotyczących samochodów – to w roku 2020 USA będą emitowały o 9% mniej tego gazu niż w roku 2005. Tymczasem w roku 2009 podczas szczytu klimatycznego w Kopenhadze prezydent Obama zapowiedział, że w roku 2020 Stany będą emitowały o 17% mniej CO2 niż w roku 2005.
Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: PhysOrg
Źródło: Kopalnia Wiedzy
„metody szczelinowania hydraulicznego i wydobywaniu gazu z łupków”.
Mniej CO2 to mniejszy rozrost roślin a szczelinowanie to mniej wody pitnej i więcej zanieczyszczeń chemikaliami. Ot rozumowanie głupców…