Niemcy szykują się do wojny, która zniszczy kontynent

Opublikowano: 24.03.2025 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1774

Gunnar Lindemann, członek Izby Reprezentantów Berlina z partii Alternatywa dla Niemiec AFD, był zarówno ochroniarzem jak i bankierem. Już trzykrotnie zdobył mandat do Parlamentu Berlina (Izby Reprezentantów Berlina), zaangażowany działacz społeczny, zasiada w Komisji Integracji, Pracy i Spraw Socjalnych, Komisji Sportu oraz Komisji Mobilności Izby Reprezentantów Berlina. Prowadzi popularny kanał satyryczny „Gunnars-Kochshow” na „YouTube”. Z niemieckim politykiem dla portalu WolneMedia.net rozmawia Stefan Lalup.

– 6 marca Kaja Kallas powiedziała, że blokowanie przez Węgry decyzji UE w sprawie pomocy Ukrainie staje się coraz trudniejsze dla wspólnoty, dlatego pojawiła się nowa inicjatywa stworzenia „koalicji większościowej”. Chodzi o to, aby jeden kraj nie mógł blokować wszystkich. Czy jest to ruch wymierzony w Węgry i Słowację, państwa, które otwarcie opowiadają się za pokojem na Ukrainie, czy ma ograniczyć im prawa wyborcze?

– UE próbuje de facto pozbawić Węgry i Słowację praw. Przywódcy UE nie są obecnie skłonni do kontynuowania kursu pokojowego. Domyślam się, że zbyt wielu odpowiedzialnych i wysokich rangą polityków czerpie zyski z tej wojny. Jest to tragiczne, ponieważ młodzi ludzie po obu stronach każdego dnia zupełnie bez sensu giną.

– Oprócz kwestii pozbawienia Węgier i Słowacji prawa głosu we wspólnocie europejskiej, PE coraz poważniej dyskutuje nad pomysłem stworzenia wspólnej europejskiej armii, a co za tym idzie także zwiększenia budżetu obronnego. To obciąży każdego członka UE. Eskalacja, czy dyplomacja — jak powinno się rozwiązać ten konflikt? Cały projekt i idea Unii Europejskiej opierała się na pokoju?

– Zgodnie z demokratycznymi standardami, odebranie prawa głosu byłoby końcem demokracji. AfD od dawna ostrzega przed dyktaturą Brukseli. Bundeswehra musi być oczywiście utrzymywana w stanie nadającym się do obrony, ale jako armia czysto defensywna dla Niemiec. Wydatki na wojsko nie muszą być drastycznie zwiększane, ponieważ nie potrzebujemy armii walczącej na obcym terytorium. Dotyczy to również Ukrainy. Niemiecka broń i niemieccy żołnierze nie mogą jechać, żeby walczyć na Ukrainie. AfD odrzuca również armię UE. Dowództwo nad niemieckimi żołnierzami musi należeć do niemieckiego Bundestagu.

– Może pod rządami nowej administracji prezydenta Trumpa utrzymanie pokoju będzie łatwiejsze? Jak ocenia Pan wyniki ostatnich negocjacji między Trumpem i Putinem oraz Trumpem i Zełenskim?

– Trump próbuje przywrócić pokój w Europie za pomocą środków dyplomatycznych, pomimo oporu ze strony Brukseli i amerykańskiego establishmentu. Mam nadzieję, że pomimo oporu, inicjatywa ta zakończy się sukcesem.

– Wraz ze wkroczeniem Donalda Trumpa jako prezydenta USA w dyskusję o zakończeniu wreszcie tej wojny, rozpoczęły się rozmowy na temat zniesienia sankcji wobec Rosji. Nawet kilka firm wyraziło zainteresowanie powrotem na rosyjski rynek. Czy niemieckie firmy są do tego przygotowane?

– Niemieckie firmy powinny być cały czas gotowe do ponownego wejścia na rynek rosyjski. Zapewni to miejsca pracy w Niemczech. Niemcy są obecnie deindustrializowane przez tzw. lewicowo-zieloną politykę.

– Podczas szczytu 6 marca wyrażono opinię, mam na myśli oświadczenie premiera Polski Donalda Tuska, że Europa jako całość jest zdolna do wygrania każdej militarnej, finansowej i gospodarczej konfrontacji z Rosją. Czy takie oświadczenie może być prawdą? Może chodziło o coś innego, aby sprawić, by Europa przygotowała się do wojny z Rosją, Tusk jako premier kraju graniczącego z Rosją chciał przekonać innych, że wspólnota bez problemu poradzi sobie ze wschodnim sąsiadem?

– Europa nie może wygrać wojny z Rosją. To nie jest możliwe. W najgorszym przypadku oznaczałoby to nuklearne zniszczenie całego kontynentu. Niestety, niektóre rządy w Europie przygotowują się do takiej wojny. Niemcy są jednym z takich państw. Wojskowa sprawność szpitali w Niemczech ma zostać poddana przeglądowi. Są to fatalne oznaki niepewnej przyszłości. Możemy mieć tylko nadzieję, że rozsądek zwycięży i wojna zostanie zakończona na drodze dyplomatycznej. W przeciwnym razie Europa pogrąży się w chaosie, cierpieniu i śmierci, co widzą zwykli obywatele, ale nie politycy. Dzisiejsi podżegacze wojenni najwyraźniej zapomnieli o obrazach z 1945 roku. Jest to godne ubolewania.

Z Gunnarem Lindemannem rozmawiał Stefan Lalup
Zdjęcie: Gunnar Lindemann
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Barnaba d’Aix 24.03.2025 12:42

    Samo się to wszystko nie wylęga, tylko jest sterowane z tylnych krzeseł w głębokim cieniu. Na wojnę potrzebne kredyty, tak było zawsze i tak zawsze będzie. A potem wyniszczone państwa spłacają długi przez pokolenia. Najlepiej by było stworzyć pułk wojska z gardłujących za wojną, przeszkolić i wysłać na front. Zaraz by się uspokoiło. A dla nachodźców „herzliche wilkommen” stworzyć obóz integracyjny w posiadłości „Makreli”.

  2. Grohmanon 24.03.2025 15:51

    Oczywiście, że Europa MOŻE wygrać wojnę z Rosją i z łatwością by tego dokonała. Zakładając naturalnie, że nie doszłoby do nuklearnego holokaustu.
    Pytanie jakie trzeba postawić, dlaczego ktoś mówi w ogóle o wojnie, kiedy są wszelkie środki, aby zapewnić pokój.

    Od kiedy to nagle chcą wysyłać na śmierć swoich obywateli w obronie Krymu czy Donbasu. Co ich obchodzi życie Ukraińców, czy będą pod kontrolą reżimu kijowskiego czy moskiewskiej dyktatury?
    Jakoś nie przejmują się specjalnie, ani terroryzowaniem Palestyńczyków, ani brakiem własnej państwowości przez Kurdów (naród liczebnie podobny do Polaków). Czy podobnych kilka innych przykładów można by znaleźć.

    W imię czego te wojenno-mordercze nastroje, w imię poszanowania granic stworzonych przez upadający ZSRR? Czy to na pewno wystarczający powód do kontynuowania mordowania szarych obywateli słowiańskich?
    A może tak jak zawsze, chodzi o władzę, interesy i mamonę. W tej właśnie kolejności.

    I trzeba dodać, że gdyby zdecydowano się na rozmowy pokojowe 3 lata temu (storpedowane o dziwo przez Brytoli głównie) to oprócz setek tysięcy zamordowanych żołnierzy obu stron, Ukraina straciłaby rosyjskojęzyczny Krym i tylko część terenów wschodnich.
    Dziś dzięki tej przedłużanej wojnie, apetyt Rosji rośnie z dnia na dzień i z Zachodu praktycznie tylko Trump wyraził zainteresowanie pokojem.

  3. pikpok 24.03.2025 17:19

    My mamy się zbroić i zadłużać, a globalna mafia pasożytdnicza w tym samym czasie przejmuje główne aktywa(surowce, zasoby). W Polsce sprzedajne św!nie oddały im nasze złoża miedzi i gazu, mimo że mamy jeszcze własne duże firmy wydobywcze, dodatkowo obniżając im podatek.
    Jednocześnie oddają wszystkie nasze dane,wprowadzając nam nowy ład, czyli G_WNO.
    https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9738237,tusk-oglasza-sukces-a-naprawde-oddaje-google-monopol-na-ai-w-polsce.html
    A co na to Rosjanie?
    ,,Jak Europa przygotowuje swoją ludność na absurdalny „konflikt” z Rosją”
    https://sputnikglobe.com/20250322/how-europe-is-preparing-its-populous-for-war-with-russia-1121668742.html
    I taka ciekawostka, Usraelska firma chce przejąć gazociągi NS1 i NS2.
    ,,Jak czytamy w raporcie, potencjalna umowa mogłaby obejmować zakup przez ,”amerykańskie” firmy części infrastruktury gazociągu Nord Stream, a także udziałów w trzech niemieckich rafineriach”
    Negocjacje w sprawie zakupu trwają podobno od miesięcy.
    http://www.rt.com/news/614179-us-russia-talks-nord-stream/

  4. replikant3d 25.03.2025 21:17

    Grohmanon, Dla globalistów którzy ,,sterują,, tym cyrkiem nie istnieje coś takiego jak państwo czy granice. Putin tak jak inni politycy są przez nich kontrolowani. Ten cyrk jest tylko dla maluczkich. Za kulisami ściśle ze sobą współpracują. Wojny od zarania dziejów ZAWSZE były doskonałym biznesem. I dotyczy to WSZYSTKICH stron. Więc wyluzuj z tym jadem na Rosję. Zarówno Brytole jak i USA mają baaardzo dużo za uszami….

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.