Liczba wyświetleń: 721
Prawie cały gabinet kanclerz Angeli Merkel, przebywał z dwudniową wizytą w Izraelu. Szefowa niemieckiego rządu sprzeciwiła się akcji bojkotu Izraela na arenie międzynarodowej, a także zapowiedziała, że Berlin będzie reprezentował państwo żydowskie w krajach gdzie nie ma izraelskich konsulatów.
Niemiecka kanclerz sprzeciwiła się akcji bojkotu Izraela, w związku z budową żydowskich osiedli na terytoriach palestyńskich, choć jednocześnie wyraziła zaniepokojenie z powodu działań strony żydowskiej. Merkel stwierdziła, że Berlin opowiada się za istnieniem obok siebie państwa izraelskiego i palestyńskiego, jednak procesu pokojowego nie da się przeprowadzić poprzez akcję bojkotu jednego z państw. Izraelski premier Benjamin Netanjahu ostrzegł natomiast, że izolacja Izraela na arenie międzynarodowej uderzy również w Palestyńczyków. Wcześniej przywódca Likudu nazwał wszystkich nawołujących do bojkotu Izraela, „antysemitami”. Niemcy mają również reprezentować Izrael w krajach gdzie nie ma on swoich konsulatów.
Poza kwestią budowy żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu, oba państwa różnią się w sprawie negocjacji z Iranem. Merkel broniła decyzji o podjęciu rozmów z Teheranem w sprawie jego energetyki jądrowej. Niemiecka kanclerz uważa, że dzięki negocjacjom, zagrożenie atakiem nuklearnym oddaliło się zarówno od Europy, jak i od Izraela.
Niemcy i Izrael czekają zapewne kolejne rozmowy. Socjaldemokratyczna minister pracy Andrea Nahles, zaproponowała bowiem podwyżkę rent dla Żydów, którzy pracowali w niemieckich gettach w trakcie II wojny światowej.
Na podstawie: dw.de, welt.de
Źródło: Autonom
Polecam zapomnieć o oskarżaniu narodowości. To nie Niemcy, to agenci. Zupełnie jak i u nas. Światem już nie rządzą głowy państw (w większości), tylko banki i korporacje. A że właścicielami tych 2ch ostatnich są z reguły Żydzi, to leci wszystko na Żydów. Zastanawiam się tylko, czy to faktycznie Żydzi jako kultura i religia, czy kolejne ogniwo w ewolucji ich religii połączonej z manią pieniądza i władzy. Może to już jacyś corpo-Żydzi lub coś w tym stylu. Zapewne są gdzieś na świecie ludzie pochodzenia żydowskiego nie mający nic wspólnego z władzą, pieniądzem i propagandą prymitywnych instynktów.
@goldencja Oczywiście, że są, polecam tą stronkę: http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2013/07/12/gigantyczny-protest-amerykanskich-zydow-przeciw-izraelowi/
A co do Merkel i wielu innych „przywódców” i wpływowych figur w ekipach rządzących różnymi państwami, z USA na czele, wystarczy poszukać informacji o syjonistach i Grupie Bilderberg.
To jest potęga nie tylko finansowa i zbrojeniowa, ale przede wszystkim medialna i propagandowa – skuteczna i działająca jak silny i groźny narkotyk. Nawet rozumni i rozsądni Niemcy poddają się bez protestu jej wpływom.
Czyżby Niemcy planowali znowu jakąś wojnę za żydowskie pieniądze?
@Goldencja
…Dokladnie…no ,ale my sami,dla wygody uzywamy okreslenia”zydzi…”
…powinno byc „syjonisci” raczej…
Osobiscie znam kilku zydow…wstydza sie tego co dzieje sie w Palestynie,
tego ze izraelski rzad posiada tak potezne wplywy u moznych swiata…
No i boja sie…aby nie skonczylo sie to tragicznie dla calej ich grupy…zwykle w czasie zrywow nikt nie przejmowal sie czy ten „zyd”jest zlu czy dobry…ale zwukle gineli biedni…
W przeciagu tysiaca lat zydzi byli wypedzani i gromieni …41 razy!!!
…ciekawe dlaczego…?
Pozdrawiam wszystkich!
:))
Żeby zrozumieć terażniejszość trzeba poznać historię przynajmniej ostatnich 250 lat i to nie ta napisaną po IIWŚ.Obecny swiat jest stworzony przez syjonistów,przez ich wpływy,konszachty,korupcje,pieniądze bez pokrycia,przez ich system finansowy w którym zyjemy,instytucje niby światowe(czyli te w których niby wszyscy zasiadamy i mamy głos) typu BŚ,MFW,EBC itd na ONZ kończąc.Trzeba zrozumieć ,że praktycznie wszystkie media są pod ich wpływem i to co słyszymy i widzimy w tzw newsach to jest to co ONI chcą byśmy zobaczyli.
Najważniejsze jest to,że ONI już mają pieniędze ,a chcą władzy absolutnej.Zatraceni w kabalistyczno-magicznym świecie zla i cierpienia dążą do upodlenia ludzkości i bezkompromisowej władzy nad życiem i śmiercią.
Jeśli w porę się nie ockniemy i równocześnie nie powstaniemy to przepadliśmy,niestety.