Liczba wyświetleń: 747
Komisja Europejska 13 czerwca rozpoczęła oficjalną procedurę o naruszenie prawa przeciwko Węgrom, Polsce i Czechom za odmowę przyjmowania migrantów z kwot UE. Rezultatem tej procedury mogą być duże kary grzywny dla tych państw. W charakterze najsurowszej kary, która zresztą jeszcze nigdy nie została wymierzona, te państwa mogą zostać pozbawione prawa głosu w Radzie UE.
Europa szantażuje uchodźcami państwa członkowskie UE, które nie chcą przyjmować migrantów w ramach programu relokacji. Oświadczył to minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó, którego cytuje agencja MTI. „Odrzucamy szantaż Węgier przez UE. Węgry nie wpuszczą do siebie żadnego nielegalnego imigranta” — oznajmił minister, reagując na wszczęcie postępowania Komisji Europejskiej z powodu odmowy przyjmowania imigrantów z kwot UE. — Plan Komisji Europejskiej jest nadzwyczajnie niebezpieczny, biorąc pod uwagę poważne zagrożenie terroryzmem wiszące nad Europą. „Nie sposób zrozumieć, kto jedzie do Europy wśród 1,5 mln nielegalnych imigrantów” — twierdzi szef MSZ.
Według słów ministra Komisja Europejska próbuje w ten sposób ukryć porażkę swoich planów przewidujących relokację 120 tys. imigrantów w Europie, gdyż zostało rozmieszczonych jedynie 20 tys. osób. Żadne z państw UE nie wywiązało się w całości ze swoich obietnic, przy czym Budapeszt dokładnie wyjaśnił odmowę przyjmowania migrantów. Szijjártó nazwał także działania Komisji Europejskiej dwulicowością, przypominając, że grecki komisarz ds. migracji, spraw wewnętrznych i obywatelstwa w 2013 roku na stanowisku ministra w Grecji popierał decyzję w sprawie budowy muru na granicy z Turcją ze względu na falę migrantów, a teraz odpowiada się przeciwko temu.
Z kolei Czechy, protestując przeciwko projektowi UE w kwestii rozsiedlenia uchodźców, formalnie odniosły zwycięstwo, obroniwszy swoą pozycję, a nawet doprowadzając sytuację do rozmów na temat wystąpienia z Unii Europejskiej, chociaż na taki krok nie mają siły. Taką opinię wyraził kierownik Wydziału Nauk Politycznych i Socjologii Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego im. Plechanowa Andriej Koszkin.
Wcześniej były prezydent Czech Vaclav Klaus oświadczył, że nadszedł czas, aby zacząć przygotowywać się do wyjścia kraju z Unii Europejskiej. „Z tego wszystkiego wychodzi jedyny możliwy i zarazem jedyny konieczny wniosek: nadszedł czas, aby rozpocząć przygotowania do wyjścia kraju z Unii Europejskiej. Jest to jedyny sposób, w jaki można zachować i chronić nasz kraj, który odziedziczyliśmy po naszych przodkach i który powinniśmy jako samoistny byt przekazać przyszłym pokoleniom” — powiedział Klaus.
Przypomnijmy, że Komisja Europejska podjęła decyzję o rozpoczęciu procedury, która może doprowadzić do nałożenia sankcji przeciwko Republice Czeskiej, Polsce i Węgrom, ponieważ kraje te naruszają porozumienia o rozdziale po terytorium UE uchodźców, którzy trafili do Włoch i Grecji. Wyjście to zbyt poważny krok. „Na dzisiaj, jak mi wiadomo, zaledwie 12 uchodźców znalazło schronienie w Czechach. Tak, Czechy, a także Słowacja, Rumunia i Węgry, nie zgadzają się z tym projektem kwot, które zostały określone przez Brukselę. Nie zgadzamy się z tym, że kwoty zostały ustalone bez uwzględnienia specyfiki każdego kraju, ich stosunku do uchodźców, do bezpieczeństwa. Wraz z wyjściem Wielkiej Brytanii całe niezadowolenie Unią Europejską i tego rodzaju sprzeczności jak teraz dalej się pogarszają, doprowadzając do skrajnego punktu, w który trzeba będzie prowadzić rozmowy o wyjściu z UE” — powiedział ekspert.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
cytat Miriam Shaded: „Kiedy zaczniemy nakładać kary dla krajów członkowskich za przyjmowanie nielegalnych imigrantów do UE oraz egzekwować od Niemców roszczenia powojenne wobec Polski na 845 mld dolarów? Może jak Trump przyleci to warto się z nim dogadać, że za X% odzyskanych środków kupimy u nich broń? Jemu to na pewno na rękę jak Niemcy trochę osłabną i przestaną się panoszyć w Europie.” https://www.facebook.com/shaded.miriam/
Chciałbym żeby Polska Czechy Węgry, ale może też Słowacja, Rumunia, Ukraina, może Litwa Łotwa i Estonia, może nawet Białoruś – stworzyły realnego następcę Unii Europejskiej, którego jedynym celem miałoby być porozumienie na rzecz rozwoju gospodarczego państw Europy środkowowschodniej. Otwarte granice, brak cła.
Zastanawiam się jednak czy konieczne jest wprowadzanie wspólnych norm. Z jednej strony jeśli coś spełnia normy unijne to wiadomym jest, że w obrębie normy za wszelkie niedociągnięcia beknie wykonawca. Wiadomym jest że zamawiający może nie znać się i zamówić usługę w ciemno, bo wie że dzięki normom unijnym będzie ok. Z drugiej strony każde państwo ma przecież swoje wewnętrzne normy…
Problematyczne kwestie to wspólna polityka zagraniczna, obronność, czy nawet kwestie środowiskowe, a zapewne to i tak wierzchołek góry lodowej…
Zastanawiam się dlaczego Unia się wykoleiła w 2014 po tym jak Merkel zaprosiła uchodźców do Niemiec. Na mocy jakich zapisów Ci uchodźcy stali się problemem wszystkich państw Unii? Czy tworząc następce Unii, nad którymi nie sprawowaliby pieczy Francuzi i Niemcy, można byłoby uniknąć popełnionych przez nich błędów?