Liczba wyświetleń: 709
Rosja nie zgadza się na usunięcie ze Szczecina pomników upamiętniających Armię Czerwoną. Władze miasta nie poddają się i zapowiadają, że złożą odwołanie.
W czerwcu władze Szczecina wystąpiły do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z wnioskiem o likwidację dwóch pomników poświęconych żołnierzom Armii Czerwonej. Chodzi o stojący w centrum Szczecina na pl. Żołnierza Polskiego „Pomnik Wdzięczności” oraz pomnik usytuowany u zbiegu ulic Nehringa i Szosy Polskiej. Zostać miałby natomiast pomnik znajdujący się w dzielnicy Dąbie, jako „upamiętnienie ofiary żołnierzy polskich i radzieckich poniesionej podczas działań II wojny światowej”.
ROPWiM wydała decyzję negatywną. Wcześniej – zgodnie z procedurą – zwróciła się do Rosji, a ta nie zgodziła się na likwidację pomników.
„Nie godzą się na likwidację pomników, argumenty władz Szczecina, że wystarczy jeden monument, ich nie przekonały” – powiedział „Rzeczpospolitej” Adam Siwek, naczelnik wydziału krajowego w ROPWiM.
Władze Szczecina zapowiadają, że złożą odwołanie.
„Będziemy wnioskować do Rady o ponowne rozpatrzenie naszego wniosku z uwzględnieniem wszystkich szczegółów dotyczących zwłaszcza kontynuacji modernizacji tej części placu Żołnierza” – zapowiada w gs24.pl Łukasz Kolasa z biura prasowego miasta.
Autor: plk
Na podstawie: gs24.pl, Rzeczpospolita
Źródło: Niezależna.pl
Może by tak władze Szczecina podały jakieś inne niż polityczne argumenty przemawiające za ich inicjatywą? Może wyniki referendum albo koszty utrzymania?
Bo argument „jeden pomnik wystarczy” nie jest nawet śmieszny, jest żałosny.