Liczba wyświetleń: 1838
Pierwszym papieżem, który zdecydował o postawieniu choinki bożonarodzeniowej na Placu św. Piotra, był Jan Paweł II. Od tamtej pory choinka stała co roku. Być może w tym roku tradycja zostanie przerwana.
Watykan znalazł już co prawda drzewo, które miałoby stanąć w sercu Stolicy Apostolskiej – majestatyczny świerk pospolity z północnych Włoch – jednak pomysł ten został oprotestowany przez górska społeczność Ledro.
Na Placu św. Piotra miało stanąć 200-letnie drzewo, mające ponad 30 metrów wysokości, oraz kilka innych drzewek. Społeczność Ledro stworzyla jednak petycję skierowaną do papieża z prośbą o to, by powstrzymał wycinkę. Podpisało się pod nią już 40 tys. osób.
„W historycznym momencie, w którym zmiany klimatyczne szybko ewoluują, należy dać jasne i wyraźne sygnały, aby zmienić nasze podejście do poszanowania przyrody” – przywołuje treść petycji portal „Bild”.
Społeczność Ledro nie chce, by wycinano drzewa, które posłużą „do krótkotrwałego użytku, w celach reklamowych i do kilku śmiesznych selfie”.
Przeciwnicy ścięcia drzew twierdzą też, że stawianie choinki to tradycja pogańska, a nie chrześcijańska. „Jesteśmy przeciwni tej bezużytecznej masakrze” – deklarują komitety i stowarzyszenia, cytowane przez „Bild”. „Nie ma sensu mówić o szkodach spowodowanych zmianami klimatycznymi, jeśli wciąż utrzymujemy takie zwyczaje, które nakazują śmierć wielowiekowej jodły, symbolu pozostałych milionów drzew wycinanych co roku we Włoszech i na całym świecie w imieniu wydarzenia, którego drzewo nie jest nawet symbolem”.
Papież Franciszek nie odniósł się jeszcze do petycji, ale jest on znany ze sprzyjania środowiskom zielonych, więc być może w tym roku zabraknie choinki na Placu św. Piotra.
Autorstwo: SG
Na podstawie: Bild.de
Źródło: NCzas.info
Nasze lasy państwowe niech poślą. W Beskidach świerków mnogo, a górale papieżowi nie odmówio.
Zastanawia mnie, czy sygnatariusze petycji naprawdę wierzą w te populistyczne ekologiczne bzdury, czy chcąc ratować drzewo chwytają się brzytwy
@Baltazar Bombka — Właśnie, musi to być choinka 30-metrowa i to wycięta?
Nie może to być choinka 5-metrowa wykopana i przesadzona do 2-metrowej skrzyni, by zanadto korzeni nie przycinać?
Nasi górale chyba to potrafią? Zawieść ja na ten plac, postawić schody i postument, obwiesić bombkami, a po świętach przesadzić do lasu, by społeczność Ledro cieszyła się z dodatkowej choinki.
Franciszek też chyba się ucieszy, a EKOGŁUPOLE zobaczą, jak można dbać bez zakazów, bez przeszkadzania o środowisko.