Liczba wyświetleń: 1132
Wprowadzone jeszcze przed trzema laty lokalne prawo, uniemożliwiło pozostawianie przez samoloty smug chemicznych nad Nevada City. Miasteczko zadeklarowało, że będzie strefą wolną od pozostawianych celowo przez samoloty smug chemicznych (chemtrails).
Nevada City, stało się pierwszym miastem na świecie które wprowadziło tego typu prawo. Derrick Packard członek partii zielonych powiedział: „To oczywiste że światowa elita próbuje wszystko kontrolować. Musimy pokazać światu, że harcowanie kończy się na Mieście Nevada. Jeśli masz wpływ na niebo, masz wpływ na życie”.
Zapytany o to jak lokalne rozporządzenie mogłoby się odbić w skali globalnej, odpowiedział: „To polega na małych krokach, myśl lokalnie, działaj globalnie”.
W razie konieczności za niestosowanie się do przyszłych przepisów, miasto będzie egzekwowało czyste niebo na drodze sądowej. Oczywiście wizja miasteczka pozywającego linie lotnicze za wydzielanie smug chemicznych może się wydawać absurdalna. Jednak inicjatywa jaką w nim rozpoczęto zdecydowanie zasługuje na szacunek.
Autorstwo: M@tis
Na podstawie: Neonnettle.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Bravo Zieloni, choć za Zielonymi nie przepadam (z powodu głupiego gadania o dieslu) ale w tym przypadku chapeau bas. Pojawiło się malutkie światełko w ciemnym tunelu. Mam nadzieję, że wkrótce dołączą inne miasta
Litości!
Nie istnieje coś takiego jak chemtrails.
To zwykłe smugi kondensacyjne pozostałe po spaleniu paliwa lotniczego, które w zależności od warunków atmosferycznych (ciśnienie, wilgotność, temperatura) tworzą się na niebie.
Gdzieś na WM był artykuł, wraz ze źródłem, gdzie zawarta była wypowiedź amerykańskiego wojskowego wskazującego na wykorzystywanie smug w celu zmiany pogody itd. Pojęcie chemitrails zawiera w sobie smugi samolotowe, smugi stosowane do zmiany pogody jak i smugi spiskowe.
pogoda stosuje się do przepisów prawa?
niesamowite XDDD… .. .
Nie wiem co mają w głowach ludzie, którzy piszą, że chemtrails nie istnieją.
Przecież w tym mieście nie żyją jacyś psychopaci, którzy wymyślają niestworzone rzeczy to raz, a dwa przecież to już zostało oficjalnie potwierdzone przez instytucje, które to robią.
Chemtrails to nic innego jak oprysk z jąder kondensacyjnych stosowanych do tworzenia chmur. Technologia znana od lat 60-tych i na bogato wtedy wykorzystywana w związku radzieckim np. w czasie wydarzeń sportowych. Tylko, że wtedy wystrzeliwano ładunki w małych rakietach w chmury, dodając tym samym jąder kondensacyjnych, przez co waga kropli deszczowej nie rosła do tego stopnia, aby mieć ciężar właściwy do spadnięcia na ziemię. Co powstrzymywało opady w tracie meczu na przykład. Dzisiaj robi się to aby chmury odbijały światło słoneczne. To żadna teoria spiskowa, obudźcie się wreszcie.
Aviation fuels consist of blends of over two thousand chemicals Maximov poczytaj i nie pprz
chemtrails to wg definicji smugi pochodzenia chemicznego (oprysk chemiczny), które pozostają długo na niebie (czym odróżniają się od smug kondensacyjnych), i są rozpylane przez specjalne samoloty w celu trucia populacji.
w tym kontekście chemtrails nie istnieją.
to, że sobie dopasujecie definicję do potrzeb, tego nie zmienia…
kiedy pisałem jakieś 10 lat temu na WM, że rzekome smugi chemiczne to co najwyżej „syfne paliwo” to zostałem zakrzyczany przez zwolenników teorii, że NIE, że to celowe opryski zabójczymi chemikaliami rozpylanymi przez nieoznakowane samoloty robiące na niebie szachownicę, i nawet smugi z przerwami (spray on/off).
widać „teoria” ewoluuje… .. .
Co zatem robiły dwa samoloty nad północnymi Włochami zaraz przed wybuchem epidemii tym rejonie widoczne na fly tracker (pewnie skanowały teren w poszukuwaniu wira):
nawet jeśli jakieś samoloty zrzucały wirusa na biednych Włochów, to nie jest to to samo zjawisko, które do tej pory nazywano chemtrails (i o którym mowa w tym artykule), tak jak napisałem w moim poprzednim wpisie… .. .