Liczba wyświetleń: 4879
Rzeszowski oddział „Gazety Wyborczej” opublikował na swoich łamach wywiad z Mirosławem Skórką, prezesem Związku Ukraińców w Polsce. Prezes Skórka ostro zaatakował polskich działaczy, którzy doprowadzili do planowanego odsłonięcia we wsi Domostawa pomnika polskich ofiar rzezi wołyńskiej.
Przypomnijmy, że bardzo długo trwały poszukiwania lokalizacji pomnika. Władze wielu miast nie odważyły się na umieszczenie go na swoim terytorium. Ostatecznie zostanie on odsłonięty 14 lipca w miejscowości Domastawa na pograniczu województw podkarpackiego i lubelskiego.
Ta inicjatywa bardzo nie podoba się prezesowi Skórce, w brutalnych słowach zaatakował on polskich działaczy, którzy doprowadzili do urzeczywistnienia projektu. Jego zdaniem Polacy nie powinni teraz zajmować historią stosunków polsko-ukraińskich.
„O ile w Ukrainie to teraz nie ma czasu na spory o historie, bo są kwestie o wiele ważniejsze […] to ten pomnik zostanie uznany tam, jako jeszcze jeden przykład polskiej głupoty” – mówił w wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej”, używając rusycyzmu „w Ukrainie” zamiast polonizmu i ukrainizmu „na Ukrainie”.
Parafrazując słowa posła Grzegorza Brauna, trzeba powiedzieć: „Nie będą nas Ukraińcy uczyć historii! Polacy powinni się licznie stawić na odsłonięciu pomnika, żeby pokazać, jak ważna jest dla nas pamięć o przodkach i szacunek dla pomordowanych, i wciąż niepochowanych Polaków. Ich szczątki leżące w bezimiennych dołach to hańba dla Ukraińców”.
Uroczyste odsłonięcie pomnika zaplanowane jest na 14 lipca na godzinę 11.00.
Pomnik autorstwa wybitnego, nieżyjącego rzeźbiarza Andrzeja Pityńskiego, znajduje przy drodze ekspresowej S19 w Domostawie. Z cokołem liczy 20 metrów wysokości. Oficjalna nazwa tego miejsca brzmi: „Memoriał Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich”.
Monument przedstawia polskiego orła z wyciętym w piersi krzyżem, w którego pustej przestrzeni znajduje się ciało dziecka przebite ukraińskim tryzubem. W przyszłości w otoczeniu pomnika zostanie wzniesiona Ściana Pamięci z tabliczkami wszystkich miejscowości na Kresach, w których doszło do masowych zbrodni na Polakach.
Autorstwo: MS
Na podstawie: Rzeszow.Wyborcza.pl
Źródło: NCzas.info
Nie dziwię się, że Ukraińcom nie podoba się ten pomnik. Budowla w prosty sposób opowiada historię rzezi wołyńskiej, wywołując u widza silne emocje, bo nie da się obok niego przejść obojętnie. Jeden obraz obala tysiące słów banderowskich kłamstw. Lokalizacja pomnika opowiada drugą historię — o strachu i plastelinowym kręgosłupie moralnym włodarzy miast, którzy myślą bardziej o swoich karierach, niż o ofiarach ludobójstwa. Myślę, że o stawianiu pomnika mógłby powstać interesujący film fabularny. Może nawet thriller? Tytuł ciśnie się na usta: „Zakazany pomnik”.
Lepiej późno niż wcale, co świadczy tylko o tym, że w Polsce nie ma polskiego rządu, jest co najwyżej polskojęzyczny.
Gdyby polska klasa polityczna miała choćby śladowe poczucie honoru ten człowiek byłby już odstawiony na granicę z bezterminowym zakazem wjazdu do Polski.
Poczekajmy poczekajmy , mamy przecież „polskiego” ministra prawdy i sprawiedliwości to nam uzmysłowi jak bardzo jesteśmy w błędzie z tym pomnikiem. Czas pokaże
„sytuacja była dymaniczna” – jak wymamrotał po raz kolejny tłumacząc bezrefleksyne spazmy dymaniczny rzecznik stołecznej policji.
Tak, państwo chciałoby dobrze, jak zwykle, ale władza chce najlepiej i wie jak to zepsuć.
Nie bez powodu do wyborów biorą jak leci, bo wiedzą, że najwięcej pójdzie zwykłych gamoni.
Tak przedstawiają nas statystyki, nie możemy zawieść władzy inwestującej w naukę zajmującą się liczeniem. Na palcach. Cudzych. I odciętych.
„O ile w Ukrainie”
Prof. Bralczyk byłby dumny. Powinien dostać order Pierwszego Ukrainizatora Polski.
„to teraz nie ma czasu na spory o historie”
Słusznie. Bo to żaden spór o historię, a o to, ilu Polaków opłaci krwią przeniesienie Izraela, a być może również City of London, Manhattanu i Knesejmu na obszar Niebiańskiej Jerozolimy. Wszak ten obszar nie jest do końca wywalczony. Skoro w scenariuszu stoi, że ma zginąć jeszcze 6 mln Polaków, to pora zakasywać rękawy i drony.
„bo są kwestie o wiele ważniejsze”
Noż, przecież piszę. Nie ma ważniejszej kwestii niż znalezienie dogodnego pod kątem logistycznym i klimatycznym miejsca na przeniesienie Izraela. W tym ujęciu jakieś tam ukraińsko-wołyńskie Holokausty na Polakach i inne bandy banderowsko-szuchewiczowej UPA to błahostka.
„Parafrazując słowa posła Grzegorza Brauna”
O! To Grzegorz Braun tym razem po stronie Polaków?! Przepraszam, nie nadążam. Dzięki, Grzegorzu! A jak tam samopoczucie po głosowaniu za oddaniem naszych narodowych, polskich złóż Żydom? Chanuki zgaszone, owszem, ale skarby pod naszym ojczystym gruntem jakoś wyparowały.
@Admin WM
Jeżeli polska gościnność nie podoba się Ukraińcom, zawsze mogą włączyć się do aktywnej walki o wolny Kijów. Być może trochę mniej naszych zostałoby poświęconych, w imię sumarycznego rachunku zaplanowanych strat bydlęcych.
Dlaczego ten pomnik stoi gdzieś na wygwizdowie?! Powinien stać w środku dużego polskiego miasta najlepiej w Warszawie albo w Krakowie!
„Władze wielu miast nie odważyły się na umieszczenie go na swoim terytorium.” Władze jakich miast, polskich? Jakie władze, polskie?…
Nie liczyłbym na to że długo postoi nawet na takim ,,wygwizdowie,, Już CBA zostało zapewne zaalarmowane o takiej ,,samowoli,, budowlanej bez ,,błogosławieństwa,, ministra kultury i historii. Nie łudźcie się.
Brawo! Szacunek i wyrazy uznania dla działaczy, którzy doprowadzili do postawienia pomnika! Dobrosąsiedzkich stosunków nie da się budować na zbrodni jednego z sąsiadów. Zbrodnia wymaga pokuty, przed sprawiedliwością ziemską może uda się wykłamać, ale nie przed Sprawiedliwością Boską. Kto wie, czy dzisiejsza krew ukraińska płynąca na wschodnich rubieżach nie jest Karą Boską za tamtą niewinną krew polską wylaną przez Ukraińców i skórki zdzierane z Polaków podczas Rzezi Wołyńskiej? Pan Bóg pisze prosto po liniach krzywych… A że pomnik na wygwizdowie – nie szkodzi. Gdy polskie władze będą bardziej przychylne Polakom, może pomnik uda się przenieść w miejsce, gdzie turyści ze świata będą go mogli oglądać. Mógłby stać symetrycznie do pomnika Mickiewicza po drugiej stronie Sukiennic w Krakowie, na wprost wylotu ul. Szewskiej… Teraz tylko trzeba Pomnika pilnować, żeby go V kolumna nie uszkodziła, bo „służby” mają pełne ręce innych zajęć. Swoją drogą – w „Tymkraju” chyba panuje osobliwa demokracja: wyrzuca się z pracy człowieka nie chcącego brać udziału w obscenicznej homoparadzie, a prezes Skórka może obrazić cały naród i chodzi w chwale.