Liczba wyświetleń: 769
Zarząd Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) ogłosił, że 31 marca dojdzie do strajku nauczycieli (nie wiedzieć czemu nazywając go „strajkiem szkolnym”). Powód? – Zdaniem prezesa ZNP Sławomira Broniarza zapowiadana przez rząd reforma szkolnictwa może doprowadzić do likwidacji części szkół, a w konsekwencji spowoduje zwolnienia wśród nauczycieli. Powstaje pytanie – dlaczego ZNP nie chciał organizować strajku wcześniej? Wszak w latach 2008-2014 likwidacji uległo aż 1146 szkół!
Prezes ZNP Sławomir Broniarz, który pierwotnie był przeciwnikiem wprowadzania gimnazjów (swego czasu organizował manifestacje uliczne, zebrał 230 tys. podpisów przeciwko, a nawet przez chwilę okupował budynek MEN), właśnie ogłosił, że 31 marca dojdzie do ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Oficjalnym powodem ogłoszenia strajku ma być zapowiadana przez rząd reforma oświaty (wchłonięcie gimnazjów przez szkoły podstawowe i średnie), czyli powrót do sytuacji sprzed reformy, przeciwko której Broniarz w 1999 roku tak intensywnie protestował.
W kontekście sporu o gimnazja warto przypomnieć o tym, co działo się w latach 2008 – 2014. Zgodnie z danymi, do których udało mi się dotrzeć w latach 2008 – 2011 z polskiego krajobrazu zniknęło 595 szkół (podstawowych, gimnazjów i średnich). W latach 2012 – 2014 ilość likwidowanych placówek oświatowych przyspieszyła. W ciągu trzech lata zamknięto łącznie 551 szkół. Razem, w latach 2008 – 2014, zlikwidowano aż 1146 szkół. I nie było to efektem reformy systemu oświaty. Szkoły były likwidowane, gdyż rząd zmniejszał dofinansowanie i najzwyczajniej w świecie nie było pieniędzy na ich utrzymanie. Niejako „przy okazji” pracę straciło wówczas kilkanaście tysięcy nauczycieli.
Co jednak ciekawe – mimo, iż szkoły były w tym okresie masowo likwidowane ZNP nie nosił się z pomysłem ogłoszenia generalnego „strajku nauczycieli”. Pracę straciło wówczas sporo nauczycieli, ale Broniarz nie bardzo kwapił się do strajkowania. Powstaje zasadne pytanie – czy protest ZNP nie jest przypadkiem inspirowany politycznie? Czy prezes Broniarz nakazałby nauczycielom skupionym w ZNP strajkować, gdyby reformę oświaty przeprowadzała Platforma Obywatelska?
Na podstawie: Wyborcza.pl [1] [2], Ibe.edu.pl, Wip.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl
Tendencyjny pisiorski artykuł:) Przykre jest to,że pislam niszczy edukację tylko po to by(kiedy już upadnie)być z czegokolwiek znanym.Coś jak Neron podpalający Rzym.Tak jak Lech Kaczyński jest znany tylko z tego,że zginął…
@brzeszczot
Tak samo można o tym artykule napisać pełowski tendencyjny artykuł. Przecież nie widać żadnej różnicy. popislam niszczy edukację już od wielu, wielu lat. Teraz przyszedł czas na kulminację tego zjawiska.