Liczba wyświetleń: 1227
NATO przygotowuje „korytarze lądowe”, którymi żołnierze będą mogli trafić do Polski i pozostałych państw wschodniej flanki sojuszu w razie bezpośredniego zagrożenia.
Wszystko wskazuje na to, że NATO bardzo poważnie rozważa atak Federacji Rosyjskiej na któreś z państw sojuszu.
W lipcu ubiegłego roku opracowano „korytarze lądowe”, które umożliwią przerzucenie amerykańskich żołnierzy i sprzętu wojskowego do państw wschodniej flanki.
Do Polski wojsko NATO dotrze z Holandii, gdzie Amerykanie wylądują w porcie, a następnie przez Niemcy wjadą do naszego kraju.
W przypadku zniszczenia portów w północnej Europie, NATO wykorzysta porty zlokalizowane w państwach południowoeuropejskich jak Włochy, Grecja i Turcja. Następnie przez Słowenię i Chorwację Amerykanie dostaliby się na graniczące z Ukrainą Węgry.
Z portów zlokalizowanych w Turcji i Grecji amerykańskie wojska dostałyby się do Bułgarii i Rumunii, a stamtąd mogłyby przedostać się dalej. Korytarze zostały zaplanowane także na Bałkanach.
NATO obawia się, że porty w Niemczech, Holandii, a także w krajach bałtyckich w razie zagrożenia mogą stać się celem rosyjskiego ataku.
„Sojusz atlantycki ma ledwie 5 procent systemów obrony przeciwlotniczej potrzebnych do obrony aliantów z Europy Wschodniej przed potencjalnym atakiem Rosji” — powiedział w rozmowie z „Financial Times” wysokiej rangi dyplomata NATO.
I to jest spory problem, bo na początku każdego planu obrony państw NATO leży start amerykańskich wojsk, z któregoś z korytarzy.
Autorstwo: SG
Na podstawie: o2.pl
Źródło: NCzas.info
Tak tak, amerykanie będą transportowani do Europy na wojnę, bo nie mają niczego lepszego do roboty. Albo tacy z południowej Ameryki za paszport to się zgodzę
@Stary Kulas
racja, medialny bełkot.
No i kolejna wpadka planistów NATO. Należy sobie zadać pytanie a niby po co Amerykanie mieli by się pchać po kilku dniach. Z jednej strony posiadane uzbrojenie konwencjonalne Rosji gwarantuje zniszczenie co najmniej 30% armii Polskiej w ciągu 3 godzin. Z armiami innych państw NATO jest podobnie. Całą Polskę są w stanie zająć w ciągu 24 godzin. Przecież to była by klasyczna: Musztarda po obiedzie. Gdyby Amerykanie zdecydowali się odpowiedzieć nuklearnie, wówczas do akcji włączyli by się Chińczycy i Północna Korea. I diabeł by karty rozdawał. Ludzkość najdalej w ciągu 5 lat przestała by istnieć a być może całe życie biologiczne. Powodem takich rokowań jest posiadana przeze mnie wiedza wojenna. Proszę sobie przypomnieć co my i świat zachodni sądziliśmy przed 1939 rokiem o wojnie błyskawicznej i książce niemieckiego Generała Hainza Guderiana Achtung Panze (Uwaga czołgi). Dzisiaj jest analogicznie, doktryna NATO jest skostniała i przypomina pospolite ruszenie, skrzyżowane z każdy sobie rzepkę skrobie. To nie zdało egzaminu już w 1 wojnie światowej. Niestety armia Polska i NATO jest zamknięta na wszelką dyskusję o zmianie doktryny i wymianie posiadanego uzbrojenia na takie które sprosta zadaniu pokonania armii rosyjskiej. Nikt w NATO nie dopuszcza do siebie myśli iż dzisiejsza wojna jest w stanie zakończyć się w ciągu góra 48 godzin. Myślimy życzeniowo i liczymy na latające i jeżdżące drony które już podczas 2 wojny światowej odegrały minimalną rolę. Piechota choćby najlepiej wyposażona też nie odegra żadnej roli no chyba iż rolę: Mięsa armatniego. Żadne koniopsy ani roboty też nie zdadzą egzaminu, chociaż u cywilnych decydentów wywołują dreszczyk emocji. O zwycięstwie zdecyduje ruchliwość armi w każdych warunkach pogodowych i terenowych oraz siła ognia i odporność na ciosy przeciwnika. Rosjanie to rozumieją i dlatego wszystkie BMD, BMP, BTR, BWP i inne są w ekspresowym tempie przezbrajane w podstawowy kaliber armaty 57 mm. Co gwaranuje uniwersalność, można rozwalić 1 strzałem, czołg klasy T-55, wszystkie inne pojazdy bojowe, helicoptery, samoloty i pojedyńczego żołnierza wyposżonego w RPG typu Javelin. Czołg T-14 będzie tylko dodatkiem na grubego zwierza. I jeszcze jedno należy spodziewać się iz pod znanym tutułem T-14 ( który służy tylko do prezentacji i defilad ) najprawdopodobniej ukrywa się nowa konstrukcja T-19. Dlaczego tak sądzę, nie ma nowych fotek z hal produkujących czołgi. A stare rysunki i fotki prototypów T-14 zostały wycofane z obiegu. I mają 8 fabryk produkujących czołgi od 2021 roku. Ale co tam My i NATO jak strusie schowamy głowy w piasek i jakoś to będzie, bo Bóg nam dopomoże a napaleńców gotowych oddać życie za ojczyznę przynajmniej oficjalnie też nam nie brak. Więc Najwyższy Czas pod wodzą PO PIS zacząć kopać masowe groby, tylko kto Nas pochowa?