Liczba wyświetleń: 2516
W niedawnym wywiadzie dla CNN, Bill Nelson, nowy administrator amerykańskiej agencji kosmicznej, były senator Florydy i weteran lotów kosmicznych, wstrząsnął społecznością ufologiczną. Oficjalnie potwierdził, że NASA znalazła się wśród agencji rządowych zainteresowany zidentyfikowaniem pojazdów UFO.
Zgodnie z jego słowami, zlecił on naukowcom z NASA zbadanie tego zjawiska. Sekretarz prasowy NASA, Jackie McGuinness, powiedział, że Nelson nie powołał formalnej grupy zadaniowej do rozpoczęcia badań nad UFO. Naukowcy zostali jednak poproszeni o kontynuowanie badania tego zagadnienia, wedle własnego uznania. Jeśli wierzyć słowom nowego szefa NASA, nawet osoby będące na szczycie agencji kosmicznej, nie mają pojęcia czym są obiekty latające z dużą prędkością wykryte przez personel Marynarki Wojennej USA.
Nelson powiedział, że nie wydaje mu się, aby pojazdy UFO stanowiły dowód na to, że istoty pozaziemskie odwiedzają Ziemię. Zgodził się jednak, że wykluczenie takiej możliwości, byłoby pochopne. „Nie wiemy, czy to kosmici. Nie wiemy, czy są wrogami. Nie sądzimy, że jest to zjawisko optyczne ze względu na opisy dostarczone przez pilotów marynarki wojennej… Ale chcemy wiedzieć.”
Warto przytoczyć tu wywiad z pilotami F-17 Johnem Frevorem i Alex Dietrich, którzy na własne oczy widzieli niezwykłe manewry tajemniczego obiektu określanego przez nich mianem „tic taca”. Trzeba przyznać, że zmiana retoryki Stanów Zjednoczonych i federalnych agencji w kontekście UFO, uległa zmianie dopiero niedawno po publikacji trzech nagrań z pościgów za takimi obiektami. Nadchodzący raport UFO może rzucić więcej światła na te kwestie, a jeśli wierzyć kolportowanym w mediach społecznościowych doniesieniom, data jego upublicznienia jest już bliska.
Na podstawie: BusinessInsider.com
Źródło: InneMedium.pl