Liczba wyświetleń: 822
Astronomowie odkryli najbardziej płodną „fabrykę gwiazd” we wszechświecie. Najbardziej zdumiewający jest fakt, że znajduje się ona w bardzo odległej galaktyce. HFLS3 położona jest w odległości 12,8 miliarda lat świetlnych od Ziemi. Każdego roku powstaje w niej odpowiednik niemal 3000 gwiazd wielkości Słońca. Tempo rodzenia się gwiazd jest zatem ponad 2000 razy większe niż w Drodze Mlecznej.
„Dokonaliśmy najbardziej szczegółowej obserwacji właściwości fizycznych tak bardzo odległej galaktyki” – mówi Dominik Riechers z Cornell University.
Dokładne określenie odległości i właściwości obserwowanej galaktyki wymagało wykorzystania 12 różnych teleskopów, zarówno naziemnych jak i znajdujących się w przestrzeni kosmicznej. HFLS3 była obserwowana w wielu różnych pasmach promieniowania, a Very Large Array (VLA) dostarczył danych na temat zimnego gęstego gazu, z którego tworzą się nowe gwiazdy oraz emisji radiowej ze zniszczonych, krótko żyjących bardzo masywnych gwiazd.
Naukowcy odkryli, że masa gwiazd w obserwowanej galaktyce jest o 40 miliardów razy większa od masy Słońca, a masa gazu i pyłu jest o ponad 100 miliardów razy większa od masy Słońca. Całość prawdopodobnie otoczona jest ciemną materią. „Istnienie tej galaktyki to dowód, że już 880 milionów lat po Wielkim Wybuchu dochodziło do bardzo intensywnego powstawania gwiazd” – mówi Riechers.
W badaniach HFLS3 brali udział astronomowie z USA, Japonii i Europy. Oprócz VLA wykorzystali oni Herschel Space Observatory, Combined Array for Research in Millimeter-wave Astronomy, Caltech Submillimeter Observatory, Plateau de Bure Interferometer, Submillimeter Array, IRAM Telescope, William Herschel Telescope, Gran Telescopio Canarias, Keck Observatory, Wide-Field Infrared Survey Explorer oraz Spitzer Space Telescope.
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: National Radio Astronomy Observatory
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Mnie też to bawi – szczególnie, że na końcu dorzucili „Całość prawdopodobnie otoczona jest ciemną materią.” – nie mają pojęcia czym jest „ciemna materia” – jest to określenie ukute na potrzeby teorii, którą wymyślili + służy ona wyjaśnieniu „obserwacyjnych właściwości” wszechświata – z naszego punktu widzenia rzecz jasna.
Pomijam zdanie – „Astronomowie odkryli najbardziej płodną „fabrykę gwiazd” we wszechświecie.”. Zupełnie, jak gdyby zbadali cały wszechświat i wskazali ten „najbardziej płodny” rejon.
Wypowiadać się z taką pewnością/autorytarnością o wydarzeniach oddalonych od nas o 12,8 mld lat świetlnych, przy naszym stanie wiedzy i rozumienia wszechświata/rzeczywistości, przypomina bardziej kazanie księdza z ambony niż naukowe wnioski.
Tekst jest wybitnie anaukowy. Nie jest to też naukowy bełkot, jest to tekst popularnonaukowy skierowany do idiotów, możliwe że pisany przez idiote, ale może się po prostu dostował do czytelników któych rajcuje czytanie takich informacji. Tak samo na discovery ktoś ogląda przecież te programy o kosmosie, a też daleko im do nauki. Większość głupich tekstów to uproszczenia autora, zaś ewentualne cytaty są wyrwane z kontekstu i bez reszty informacji tracą sens.
Tekst nie ma cech naukowych i jako taki niepowinno się go oceniać. Ale jako popularnonaukowy też jest chyba średni. Ten styl ma chyba ułatwiać przekaz, a nie spłycać do takiego poziomu, że nie da się z niego wyciągnąć niczego, poza marzeniem sobie o wielkim kosmosie.