Nadtlenek wodoru skutecznie zwalcza złotą algę

Opublikowano: 27.01.2025 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Nauka i technika, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 723

Eksperyment prowadzony latem 2024 r. na rzece Kłodnicy potwierdził, że nadtlenek wodoru (H2O2) skutecznie zwalcza złotą algę. Raport Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB) wskazał, że zastosowanie tej substancji nie spowodowało masowego śnięcia ryb.

Latem 2024 r. na zbiorniku Dzierżono Duże (pow. gliwicki) zaobserwowano zakwit złotej algi (Prymnesium parvum), której toksyny prowadzą do masowego śnięcia ryb. Woda stamtąd trafia do IV sekcji Kanału Gliwickiego i dalej do Kłodnicy, która jest dopływem rzeki Odry. Aby nie dopuścić do powtórki z katastrofy ekologicznej na Odrze, do której doszło latem 2022 r., przeprowadzono eksperyment neutralizacji złotej algi przy użyciu nadtlenku wodoru.

Według raportu z eksperymentu, opublikowanego przez IOŚ-PIB w połowie stycznia 2025 r., nadtlenek wodoru spowodował spadek liczebności złotej algi o ponad 90 proc. „Jednocześnie należy podkreślić, że w wielu z badanych prób efektywność usuwania Prymnesium parvum dochodziła do 99,9 proc.” – podkreślili badacze.

Podczas eksperymentu naukowcy nie odnotowali zmian parametrów fizykochemicznych wody, zwiększonego poziomu tlenu w wodzie ani wzrostu temperatury wody. „Nadtlenek wodoru w zastosowanej w eksperymencie dawce nie spowodował wystąpienia masowych śnięć ryb w Kłodnicy […]. Nawet długotrwałe dozowanie nadtlenku wodoru w rekomendowanych stężeniach nie powinno mieć istotnego, długotrwałego, negatywnego wpływu na populacje ryb” – poinformowali badacze. Zaznaczyli przy tym, że ryby powinny mieć możliwość swobodnej migracji i przemieszczania się do miejsc, w których stężenie nadtlenku wodoru jest niższe. „Zaobserwowano, iż Prymnesium parvum wykazuje wyjątkową, w porównaniu z innymi grupami glonów, wrażliwość na nadtlenek wodoru. Substancja ta nie powodowała drastycznego spadku liczebności innych istotnych pod względem liczebności glonów z grupy zielenic czy okrzemek” – wskazali naukowcy.

Na nadtlenek wodoru różnie reagował zooplankton – w przypadku niektórych jego rodzajów doszło do spadku liczebności. Naukowcy odnotowali także negatywny wpływ na makrofity w odległości ok. 3-4 km od miejsca dozowania substancji. Napisali, że ocena długotrwałego wpływu na makrofity wymaga powtórzenia badań latem 2025 r. W kwestiach technicznych badacze ocenili, że zaprojektowana, wykonana i eksploatowana przez 5. Pułk Chemiczny Wojska Polskiego z Tarnowskich Gór instalacja wprowadzająca nadtlenek wodoru do wody była w pełni funkcjonalna i trwała. W rekomendacjach naukowcy napisali, że nadtlenek wodoru może być w przyszłości stosowany do zwalczania złotej algi. „Na podstawie uzyskanych wyników i wniosków, rekomenduje się stosowanie dawek nadtlenku wodoru w granicach 10,0–15,0 miligramów na litr [wody]” – zaznaczyli naukowcy. Podkreślili, że rekomendowane metody i dawki dozowania nadtlenku wodoru sprawdziły się podczas eksperymentu, jednak w innych warunkach środowiskowych ich skuteczność może być inna.

Podczas eksperymentu nadtlenek wodoru dozowano do Kłodnicy na wysokości małej elektrowni wodnej w Pławniowicach. Naukowcy wybrali to miejsce, uznając Kłodnicę za najistotniejszą drogę przedostawania się złotej algi do Odry. Badania wykazały bowiem, że złota alga, która w Kanale Gliwickim ma bardzo korzystne warunki do rozwoju, a jej stężenie osiąga tam poziom nawet ponad 400 mln osobników na litr wody, nie zanika w wodach Kłodnicy i w ciągu kilkunastu godzin przedostaje się do Odry.

Autorzy raportu podkreślili, że złota alga została uznana za bezpośrednią przyczynę katastrofy ekologicznej na Odrze w 2022 r., podczas której doszło do masowego śnięcia ryb, małży, ślimaków i innych organizmów skrzelodysznych. „Zdarzenie to uważane jest za największą katastrofę ekologiczną, spowodowaną zakwitem Prymnesium parvum na świecie” – napisali.

Wskazali, że celem eksperymentu było „wypracowanie rozwiązań skutecznie eliminujących lub znacząco ograniczających liczebność Prymnesium parvum” w Kłodnicy, zapobiegających przedostawaniu się tego organizmu do Odry.

Autorstwo: PAP
Źródło: NaukawPolsce.pl

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. adm. Maurycy Hawranek 27.01.2025 14:09

    Czytając między wierszami można domyślić się, że wywołuje „niemasowe” śnięcie ryb, skoro mówią wyłącznie o „masowym”. Ciekawe, czy testowali też inne substancje i z jakim skutkiem?

  2. Rysa 27.01.2025 16:17

    Szanowny adm.Maurycy Hawranek, nie jestem chemikiem ani toksykologiem, więc wypowiem się jako osoba. która w wyniku stwierdzenia, przed ~10-cioma laty przez lekarzy poważnego, zagrożenia zdrowia, szukając niekonwencjonalnego sposobu rozwiązania problemu natrafiłem na artykuł prof. Iwana Nieumywakina na temat nadtlenku wodoru.
    Wcześniej stosowałem kurację dr Linusa Paulinga, ale wyniku jej stosowania nie czułem się najlepiej, więc po kolejnym zabiegu podjąłem się kuracji wg recepty Nieumywakina początkowo doustnie stosując zwykłą wodę utlenioną, a po upływie kilku miesięcy zacząłem ją stosować do nacierania zewnętrznego rejonu ciała gdzie występowała choroba w ilości 20-30 kropli. Trochę później dołączyłem zwyczajny spirytus salicylowy w ilości do 20 kropli. Kurację tą stosuję nadal i fizycznie oraz jako mężczyzna czuję się sprawny mimo ukończonych 78 lat.
    Przesyłam Panu na adres kontaktowy WM plik pdf z kuracją Nieumywakina, do zapoznania się z nią z prośbą o jego ewentualne udostępnienie zainteresowanym czytelnikom, których nie stać na zakup jego książki.
    Z poważaniem Rysa

  3. Szurnięty Mędrzec 28.01.2025 02:29

    A dlaczego ani robaki ani ptaki nie tykały tych rzekomo śniętych ryb zalegających na brzegu? Podejrzewam, że Niemcy proszę państwa wypłukiwali wodę ze złóż termalnych, by pozyskać lit i zrzucali ją do Odry

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.