Liczba wyświetleń: 4231
Dziennikarz śledczy Alex Jones uważa, że zawężona grupa ludzi u szczytów władzy chce ogólnoświatowej dyktatury, by móc przeprowadzić plan depopulacji. W tym celu posłużą się oni medycyną. Przygotowuje się całą operację przymuszania ludzi do poddawania się różnym kuracjom, na przykład szczepieniom. To medyczna agenda prowadzona na całym świecie i nadzorowana nie tylko przez ONZ, ale również WHO.
Zatem, kto za tym wszystkim stoi? Odpowiedź pada ze wskazaniem na Grupę Bilderberg. Ci ludzie dążą do światowej dyktatury, by rozpocząć program depopulacji. Dlatego tak ważna jest kwestia szczepionek, ponieważ znaczna część z nich wywołuje mocne i trwałe efekty uboczne. Zrobiono to specjalnie, ponadto Alex Jones uważa, że depopulacja już trwa i ludzi zabija się powoli, dlatego nazywają to „delikatną śmiercią”.
Dr Rima Leibow, która również współpracuje z Alexem Jonesem, konkluduje, że „ludzie zaczną umierać a ci, którzy pozostaną, będą bezpłodni”. Zaznaczmy przy tej okazji, że polski dziennikarz śledczy Witold Gadowski ujawnił swego czasu, że dotarł do naukowców z kilku miejsc naszej planety i otrzymał od nich informację, że koronawirus SARS-CoV-2 atakuje u mężczyzn jądra, co może skutkować w przyszłości falą bezpłodności.
Toteż pozostaje pytaniem otwartym kwestia tego, czy koronawirus SARS-CoV-2, wywołujący zespół COVID-19, jest operacją właściwą prowadzącą do globalnej depopulacji, czy jeszcze aktem wstępnym swojego rodzaju testem i próbą, przed czymś znacznie większym i groźniejszym. Kolejny aspekt depopulacji jest taki, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), zdecydowała, że ludzi jest na świecie o 90% za dużo.
Toteż od lat 1970. opracowywane są szczepionki, które w coraz większym stopniu sterylizują ludzi. Obecnii proces ten nadzorowany jest i realizowany przez Billa Gatesa. Udowodniono naukowo, że szczepionki rozprowadzane przy „błogosławieństwie” Billa Gatesa zawierają skwalen, czyli związek organiczny, który stymuluje układ odpornościowy, wzmagając jego reakcję. Po takim zastrzyku układ odpornościowy atakuje skwalen, ale później zaczyna atakować inne organy.
Autorstwo i źródło: Estachologia.pl
> Toteż pozostaje pytaniem otwartym kwestia tego, czy koronawirus SARS-CoV-2, wywołujący zespół COVID-19, jest operacją właściwą prowadzącą do globalnej depopulacji, czy jeszcze aktem wstępnym swojego rodzaju testem i próbą, przed czymś znacznie większym i groźniejszym.
Reakcja Chin w początkowej fazie „pandemii” może wskazywać że był czymś więcej niż aktem wstępnym ale zdecydowanie groźniejsze były preparaty mRNA – dziś już mamy prawie pewność że doprowadziły one do zmian w genomie osób zaszczepionych:
https://alexberenson.substack.com/p/urgent-yale-researchers-have-found
C19 to było tylko preludium do czegoś większego. A ludzie zamiast wyrywać chwasty podniecają się pierdołami. Nie ma już czasu i nie jest to teoria spiskowa Alexa Jonesa.
To akurat jest kompletna bzdura i tworzenie taniej sensacji. Plan depopulacji jest wprowadzany już od dawna, ale w zupełnie inny sposób. Antykoncepcja, eutanazja, walka o prawa kobiet (wykształcone kobiety rodzą mniej dzieci), propaganda w stylu „odpowiedzialne rodzicielstwo” oraz coraz częstsze pokazywanie tradycyjnej rodziny jako źródła patologii; promowanie homoseksualizmu, aborcji i sterylizacji. Plus oczywiście pełny dostęp do śmieciowego żarcia (w tym GMO) i używek. Co więcej, przy pomocy lewackiej indoktrynacji ludzie mają zgodzić się i domagać tego z własnej woli, co jak widzimy w dużym stopniu działa.
Co do szczepionek, to owszem, jest pomysł by je wdrożyć w ten plan, ale miałoby się to odbyć na zasadzie „2 w 1”, czyli szczepionka + substancja sterylizująca. Ale na świadome życzenie pacjenta i po skutecznej kampanii propagandowej na rzecz nieposiadania dzieci i pozytywów bezpłodności. I to właśnie miał na myśli Bill Gates w sławnym przemówieniu o szczepionkach, gdy mówił, że jeżeli wykonamy dobrą robotę, to możemy zmniejszyć dzięki nim populację, bodajże o 10-15%.
Dajmy więc spokój z tymi teoriami o skrytym mordowaniu populacji, bo suche fakty są i tak wystarczająco wymowne.
@Radek Wicherek
Co prawda nie widziałem (tylko czytałem) że szczepionkowe próby sterylizacji odbyły się kilka lat temu w Afryce ze skutkiem zadowalającym inicjatorów.
@Radek Wicherek
Liczenie na to, że ludziom którzy mówią że Ziemia jest przeludniona i oczekują że umrzemy, wystarczy nasza świadoma zgoda na zejście z tego świata to jest dopiero kompletna bzdura:)
Czołem szury 🙂
Jakiś czas temu rozmawiałem z pracownikiem szpitala (nie lekarz) zajmującym się tomografem i RTG. W zasadzie nie znamy się jakoś mocno, ot po prostu mówimy sobie cześć. Jakoś weszliśmy na temat C19 i w zasadzie nie musiałem wypytywać, bo to on sam przyznał, że jest coraz więcej problemów zdrowotnych, a nawet zgonów ludzi młodych na choroby, których wcześniej w ich przedziale wiekowym nie było, lub były bardzo rzadko. Miał na myśli problemy z sercem i zakrzepy.
To tylko moja opinia, ale Alex to wygląda mi od lat na kontrolowane i samo-kompromitujące się źródło dezinformacji.
Nie można wykluczyć scenariusza masowej depopulacji, od dziesiątek lat można czytać monity o przeludnieniu, szczególnie na terenach miejskich o wysokim zagęszczeniu ludności.
Niemniej, o ile dobrze pamiętam ~70% populacji planetarnej zaszczepiło się eksperymentalnym preparatem mRNA, znanym jako CowID. Więc jeśli to prawda to wszyscy ci nieszczęśnicy albo powinni być już martwi, albo niedługo będą.
Pierwsze jest nieprawdą, drugie spekulacją. W obu przypadkach mówienie o tym DZISIAJ niczemu nie służy, być może poza szerzeniem strachu.
@ emigrant001
Bo to prawda, m.in w Kenii. A wypłynęło tylko kilka głośnych przypadków, aż strach myśleć o ilu nie wiemy. Ci ludzie są biedni i zdesperowani i proponuje im się śmieszne na nasze warunki granty, mgliście i ogólnikowo mówiąc im o co chodzi lub po prostu okłamując. Formalnie jednak wszystko się zgadza, a przecież ci niewyedukowani, zacofani Afrykanie procesu im nie wytoczą, prawda? W razie czego ogłosi się epidemię i po krzyku.
Więc jak najbardziej, były (i pewnie nadal są) takie próby. Jednak w naszej części świata zastosowanie taktyki pozbawiania płodności dziesiątek (setek?) milionów ludzi w bardzo krótkim czasie, szczególnie w dobie internetu, jest w praktyce niewykonalne. Nie mówiąc już o mordowaniu. Oczywiście, takie przypadki będą się zdarzać, jak w przypadku C-19, kiedy wciśnięto nam zrobiony na szybko syf, by nabić sobie kieszeni póki jest zapotrzebowanie, ale generalnie depopulacja ma mieć ludzkie oblicze. Narzędziami mają być demoralizacja, ogłupienie, ślepy konsumpcjonizm, wyścig szczurów i natychmiastowa chęć zaspokajania chwilowych przyjemności.
@Grohmanon
Nie mam pojęcia jak zaprogramowany genetycznie był preparat medyczny nazywany szczepionką C19. Nikt nie miał pojęcia, bo to był tylko test. Ci którzy przyjęli dawkę są nadal obiektami testowymi. Każdy ma lokalizację gps, sim i cokolwiek farma sobie zażyczy. Najbardziej przeraża mnie strach:) Ale wiem, że to nie był przypadek.
@Radek Wicherek
podejrzewam, że akcja depopulacji zaczęła się jakieś 6-7 lat temu na obszarze kontrolowanym przez, i tu dobre pytanie:) przez jakich zwyroli? i na jakim obszarze?
Te wszystkie problemy zdrowotne wywołane eksperymentem wstrzykiwanym są drugorzędną wartością dodaną. Głównym nadrzędnym celem jest zmniejszenie płodności. Prace nad tym „celem” rozpoczęto już w latach 80 zaszłego wieku. Pierwszym nośnikiem tych „treści” był HIV ale coś poszło nie-tak. Próbowałem o tym pisać, ale artykuł nie przeszedł. Pojawiły się normalne naukowe badania na ten temat, a ich wyniki są tak straszne że w sumie dobrze że te treści nie zostały opublikowane. Obecnie mają już taką technologię że zostały wdrożone prace nad nowym celem: „Bezpłodne bydło ma kupować sobie za jakieś zasługi ($?) pozwolenie na posiadanie potomstwa. Dopiero wtedy możliwość prokreacji zostanie odblokowana.” Moim zdaniem ten cel jest łatwo osiągalny, wystarczy zablokować nowo narodzone dzieci jakimś przymusowym preparatem.
CHWILA ! Przecież w wielu dyskusjach obecne tutaj lemingi twierdziły, że kowida nie było bo to choroba bezobjawowa i nie istnieje !? Ja mówie że to coś miałem, a lemingi mi wpierały, że nie miałem 😉
Grohmanon.
//To tylko moja opinia, ale Alex to wygląda mi od lat na kontrolowane i samo-kompromitujące się źródło dezinformacji.//
Gostek może być szczery a to tylko tak wygląda z racji na poziom amerykański… 😉
// W obu przypadkach mówienie o tym DZISIAJ niczemu nie służy, być może poza szerzeniem strachu.//
To w sam raz służy, mówienie o tym. Od samych marchewek im palma bije zanadto. Za mało kija moim zdaniem.
Dla równowagi… Bo nie w tę stronę bite są co trzeba. Kijem po tyłku a marchewki do buzi a nie odwrotnie. 😉
Foxi. Masz rację.
Radek Wicherek naiwny.
Kufel.
//kowida nie było bo to choroba bezobjawowa i nie istnieje !?//
Pandemia była urojeniem. Przynajmniej sądząc po objawach jakie ja miałem. Więcej niepewności w myślach niż samych fizycznych objawów.
PS: Kufel sprawdź pocztę.
@ emgrant001
Depopulacja zaczęła się już dużo wcześniej, co najmniej 50 lat temu. Wtedy (w 1974 r.) Kissinger złożył na ręce Geralda Forda, a zaczęty jeszcze za Nixona raport (Memorandum 200, tzw. Raport Kissingera), w którym zalecał ograniczanie populacji w mniej liczących się krajach, szczególnie Trzeciego Świata. Argumenty były dwa: a) oparte jak zwykle na spekulacjach mityczne przeludnienie i wyczerpanie zasobów, b) zagrożenie dla hegemonii USA – obawiał się, że więcej ludzi to więcej rąk do pracy, dalej rozwój gospodarek i wojsk, a po jakimś czasie zagrażający Stanom sojusz. Podsunął również dwa główne środki zaradcze: drenowanie tych krajów z zasobów w maksymalnym stopniu jak to możliwe oraz właśnie te postulaty, o których pisałem powyżej. Od tego czasu po prostu tylko ewoluowały, przykryte lewacką ideologią tolerancji i obrony uciśnionych.
Te testy szczepionkowe w biednych krajach też już są przeprowadzane od kilkudziesięciu lat, więc w sumie wszystko się pokrywa.
@ kufel10
Myślę, że warto rozróżnić dwie rzeczy: wirus i choroba są prawdziwe, natomiast pandemia celowo sztucznie wywołana i wyolbrzymiona medialnie.
Jesteśmy dla nich tylko bydłem do trzepania kasy.
Wbrew pozorom pogłowie trzody (jak w każdej hodowli) musi być spore, aby zyski były duże.
Eliminuje się tylko sztuki stare, chore, nieproduktywne.
Gdyby tak naprawdę chcieli
zdepopulizować np. 90% populacji już dawno by to zrobili i wcale nie musieliby używać do tego szczepionek, a choćby poprzez dodawanie czegoś do żywności co robiłyby potężne ponadnarodowe koncerny zaopatrujące świat w żywność.
A teorie szczepionkowe służą przede wszystkim niszowym kanałom internetowym, które w ten sposób chcą zapewnić sobie oglądalność i zarobić trochę kasy, bo nie każdemu uśmiecha się pracować w fabryce.
Szczepionki to przede wszystkim BIZNES, a stworzona pandemia służyła do wywołania paniki i nakręcenia tego biznesu. Owszem przy okazji testowano sposoby zwiększania kontroli nad pogłowiem i tyle.
Jednak nie celem było zarżnięcie hodowli.
> choćby poprzez dodawanie czegoś do żywności co robiłyby potężne ponadnarodowe koncerny zaopatrujące świat w żywność.
Przecież od dawna dodają, jak myślisz skąd się wzięły gigantyczne wzrosty zachorowalności na raka względem lat 30-tych, 50-tych czy 70-tych? Dzisiejsza „żywność” tak naprawdę została pozbawiona ponad 90% wartości odżywczych.. czym one zostały zastąpione?
Szczepionki to RÓWNIEŻ biznes, tak przy okazji. Zarabiać można na wszystkim, na życiu, na chorobie i na śmierci też.
Ale nie o tym mówię! Koncerny nie dodają do żywności trudki, aby zdepopulować ludność.
Dodają do żywności „normalną” chemię czyli konserwanty, polepszacze i tak dalej, co wywołuje przy okazji choroby, ale to się dobrze składa, bo nakręcają sobie tym samym biznes metyczny. Nikomu jednak nie chodzi o wytrucie 90% społeczeństwa. Włóżcie to między bajki.